W Piko będę musiał zrobić coś z zestawami kołowymi aby nie świeciły się jak psu...
W tym przypadku mamy model przerobiony i model fabryczny. Na zdjęciach zamieszczonych wyżej przez Piotra
@Irokez46 widać, że w modelach wagonów 1. klasy jest ten sam "problem", bo jest to z resztą nadal pewnym standardem wśród producentów wagonów, że nie malują oni zestawów kołowych. Może znaleźliby się nieliczni, którzy malują tarcze kół, ale reszta zestawu kołowego jest niepomalowana, także z "dwojga złego" już lepiej niech zostawią niepomalowane, niż mieliby podnosić cenę, a i tak trzeba by sobie pomalować "resztę". Nie jest to chyba jakiś wielki problem, a odnoszę wrażenie, że wiele osób, w ogóle nie zwraca na to uwagi (swoją drogą, ja jeszcze nie zacząłem malować zestawów kołowych, ale mam to w planach), więc "wychodzenie przed szereg" przez producentów w postaci malowania zestawów też pewnie wcale nie spotkałoby się z jakimś wielkim entuzjazmem wśród "szarego" klienta, który prędzej by się zastanawiał, dlaczego "identyczny" model na półce obok jest tańszy niż ten z pomalowanymi zestawami kołowymi...
Przy okazji słów kilka po obejrzeniu powyższych zdjęć. W modelu Robo w zestawieniu z modelem PIKO rzucają się w oczy niepomalowane elementy ram okiennych. Stąd też wrażenie, że są mniejsze. W widoku "z peronu" widać też to o czym napisałem po premierze modeli Robo - tarcze zderzakowe są cofnięte do tyłu i powstaje ta nienaturalna "szpara" między zderzakami. W modelu Robo na plus (wliczone w wyższą cenę) pomalowane fabrycznie krawędzie stopni na biało oraz uchwyty do przepraw promowych na żółto. PIKO podobnie jak w modelach "Bonanz" wykonało imitację gumowych osłon przejść międzywagonowych jako "ściśnięte" przy połączeniu dwóch wagonów ze sobą. Ma to oczywiście bardzo realistyczny wygląd pomiędzy wagonami (przy założeniu, że stosujemy sprzęgi do krótkiego łączenia i nie ma "szpary" między wagonami). Gorzej na końcach składów, gdzie skład się kończy lub jest lokomotywa. Wygląda to wtedy tak, jakby "otoczenie" lub lokomotywa "wywierały presję" na osłonę...
Jak już Koledzy zestawiają ze sobą modele to byłoby dobrze zrobić zdjęcia zestawionych dwóch miniatur firmy PIKO połączonych ze sobą różnymi sprzęgami do krótkiego łączenia np. "śledziami" Roco, "żabkami" Roco, sprzęgami Profi Fleischmanna, "haczykami" PIKO (ten ostatni nadający się do zwartych składów).