Dokładnie! Ostatnie modele Piko pokazują, że za połowę tego co chce Roco można zrobić naprawdę niezły model!
Skoro obie firmy zabrały się za opracowanie tej samej lokomotywy (770), to tylko lepiej dla nas, czyli klientów. I tym bardziej zwiększają się szanse na fabryczny model w malowaniu jakiegoś polskiego przewoźnika.
Co zaś się BR232 tyczy, to i tu może być ciekawie. Przypuszczam, że może to być model w wykonaniu na poziomie BR118 i cenowo podobnie. Byłaby zatem tańsza baza do przeróbek na coś rodzimego, a niekoniecznie wiele gorsza od Roco.
Co ciekawe jeszcze. Jest to już czwarty producent, jaki chce mieć w obecnej ofercie miniaturę tej lokomotywy w skali H0 (po Roco, Brawie i Trixie). Konkurencja jest zatem wielka. Każdy z istniejących modeli ma swoje zalety i wady. Ciekaw jestem co w Piko stanie się zaletą, a co wadą.