Nie mam nic przeciwko takiemu, niekomercyjnemu wykorzystaniu moich zdjęć, tym bardziej, gdy wyraźnie zaznaczono że jestem autorem zdjęcia.
Zarówno duże jak i małe żaluzje SU46 malowane były na kolor górnej części pudła (czyli jasno-zielony), natomiast faktem jest, że brudziły się one nierównomiernie.
Z moich obserwacji wynika, że małe, nieruchome "żaluzje" brudziły się szybciej, albo po prostu zwykle nie były myte, natomiast duże, ruchome żaluzje częściej można było spotkać w takim kolorze na jaki były malowane - m.in. dlatego, że były czyszczone lub ropowane (razem z całym pudłem) przez obsadę danej lokomotywy.
Firanki i proporczyki w kabinach SU46 w IV epoce na pewno występowały częściej niż u schyłku eksploatacji tych maszyn choćby dlatego, że w tamtych czasach lokomotywy miały stałe drużyny trakcyjne, które często dbały o sprzęt niemal jak o swój drugi dom.