Po analizie fotek pokazanego modelu PIKO EU07 Cargo (typ 4E) i zdjęć EU-07 (303E) Schlesienmodelle doszedłem do wniosku, że chyba jednak warto dopłacić 150zł... i kupić model SM.
Powiem tak. PIKO jest OK - jest warte tej ceny. Model sprawia pozytywne wrażenia, jest fajny - jednak mimo wszystko stawiając przy nim model SM widać w PIKO uproszczenia w stosunku do SM - tak samo jak było widać uproszczenia - głównie w SP42 PIKO (np. podwozie od stonki). Ta druga EU07, tzn. model konkurenta ma jednak więcej szczegółów, które dają to coś modelom. Takie niby lusterka, niby dodatkowe kabelki, niby trąbki (ale jednak lepiej wyglądają w SM), imitacja cylindra napędu pantografu, otwierane drzwi kabiny, więcej szczegółów na wózkach, na dachu, ten silnik 5-cio polowy i te reflektory (niestety czerwona kropka namalowana, że niby światełko w PIKO i mniej szczegółowe ramki reflektorów). Nie wspomnę wbudowanego głośnika w SM... To jednak daje to coś, co przykuwa uwagę do modeli. PIKO jest OK, ale wybieram SM. Chcę mieć po prostu bardziej szczegółowy model za niewiele większe pieniądze (wartość przeciętnego wagonu towarowego), a za taki uważam SM.
Model SM podchodzi pod modele z manufaktur (jest wycmokany) i gdyby zrobiło go EFC loko zapewne znaleźli by się tacy, którzy daliby 3000- model PIKO jest (podkreślam to) - fajny - ale nie ma tego co ma SM....
Uważam, że PIKO wybierze wielu początkujących modelarzy dla których liczy się cena (niższa). SM wybiorą wymagający modelarze, którzy "nie przeżyją" nie posiadania tych wszystkich pierdół o których wyżej pisałem dających to coś.
Doszedłem do wniosku, że sprzedam na allegro jedną z posiadanych SP42 by zyskać dodatkowe środki na ten EU07 od SM i ET41 od SM. Dla tych modeli warto zbudować makietę z siecią trakcji elektrycznej. Jak słupy u KLUBY prawie już zamówiłem
