Panowie i Panie
!
Proszę sobie to uważnie przeczytać, zastanowić się nad tym i ewentualnie przyjąć do zrozumienia i stosować - w jakichkolwiek tematach (przynajmniej w tym dziale) oczekuje się od uczestników dyskusji:
- nie produkowania niepotrzebnych postów (np. z opiniami typu ,,też bym chciał", itp.)
- stosowania poprawnej polszczyzny (jeśli nie masz czasu aby zastosować znaki diakrytyczne, sprawdzić jak się powinno napisać poprawnie, piszesz z telefonu - nie pisz, poczekaj, aż wrócisz, będziesz miał czas, nie produkuj wpisów rażących składniowo, językowo i estetycznie)
- merytorycznych wypowiedzi (jeśli nie jesteś w stanie wnieść nic do dyskusji - nie zabieraj głosu - jeśli chcesz coś napisać, zastanów się dwa razy nad treścią swojego wpisu przed jego wysłaniem)
- kultury i powściągliwości (jeśli widzisz, że ktoś zaczyna tworzyć spam, jeśli ktoś Cię zaczepia, prowokuje - nie odpisuj mu, nie nakręcaj niepotrzebnej dyskusji, kliknij przycisk zgłoś i wyślij zgłoszenie do moderatora)
Nie będę teraz wymieniał osób, które notorycznie i w sposób zupełnie niekontrolowany ciągle spamują tematy. Kieruje szczególnie do nich apel aby zastanowiły się nad sobą i swoją działalnością tutaj. Rozumiem potrzebę kontaktu i zaistnienia w wirtualnej przestrzeni, ale ile można! Tego często w ogóle nie da się czytać. Wzajemne nakręcanie się, również przez osoby o wysokiej wiedzy czy kulturze, jest tym bardziej dziwne i zaskakujące. Ilość bzdur, która pojawia się w tematach czasem zakrawa o śmiech w stosunku do osób, które je napisały. Dziwię się, bo wystarczy spojrzeć, zastanowić się i wielu takich absurdów można by uniknąć. Mamy do czynienia z reguły z gronem modelarzy, kolekcjonerów, którzy często modelarstwem zajmują się/interesują się od dłuższego czasu. Rozumiem że nie każdy musi wszystko wiedzieć, nie każdy ma czas by wszystko czytać, ale naprawdę, proszę czasem się zastanowić, może chwilę poszukać. Wiem że nie jest łatwo, ale dlaczego nie jest łatwo coś znaleźć? Jeśli temat liczy sobie kilkanaście, kilkadziesiąt stron to z czego wynika tak duża ich ilość? Odpowiedź jest chyba oczywista. Wiem że to może zaboleć, ale lepiej czasem nie napisać czegoś i mieć bardziej merytoryczny temat niż uzyskać jedną odpowiedź na dość oczywistą kwestię, która została poruszona już wcześniej. Proszę każdego aby wykazał choć trochę wysiłku i przynajmniej spróbował znaleźć odpowiedź na swoje pytanie zanim o to zapyta. Proszę nie zrozumieć mnie źle - można pytać i należy pytać, zwłaszcza w kwestiach, które nie były poruszane, jednakże na tematy które wydają się ogólne lub które mogły być poruszane wcześniej, nie jest niemożliwym znaleźć odpowiedź. Czasami, a może częściej należy jej poszukać także poza forum. To nie jest wikipedia, gdzie można przeczytać praktycznie o wszystkim (pomijam, że nie rzadko będę napisane głupoty lub nieprawda).
Chodzi mi po głowie przygotowanie takiego "tematu-spisu treści", w którym znalazłby się odnośniki do większości tematów. Zastanawiam się też nad utworzeniem osobnego działu (tak jak Opisy taboru), w którym znalazłby się tematy z rodzaju "wybrane" - z wybranymi merytorycznymi treściami z tematów, gdzie panowała szeroka i długa dyskusja. Jest to jedno rozwiązanie, ale można też po prostu pousuwać połowę treści w tematach, która tylko nabija licznik stron. Myślę że ten temat jeszcze wróci, a na razie bardzo proszę o refleksje nad swoją działalnością na forum, odrobinę pokory, powściągliwości i dyscypliny, a być może jakoś to będzie.
Pozdrawiam
Ten komunikat będzie widoczny przez tydzień. Później być może w nieco zmienionej formie trafi do przyklejonego tematu w dziale Tabor.
Wróćmy więc do meritum, czyli modelu lokomotywy serii ET22 od firmy PIKO.
Wiele uwag, które napisaliście są jak najbardziej adekwatne. Niech nikt nie uważa, że ten model jest idealny. Firma PIKO w dalszym ciągu się rozwija i miejmy nadzieję, nie poprzestaje na laurach. Widać że z modelu na model jest postęp - nawet jeśli czasem nie duży, to jednak progres - to ważne. Część osób jak zwykle oczekuje od PIKO, że zaoferuje im idealny model jak z manufaktury w cenie 5 razy niższej. Tak się nie da, a na pewno nie w realiach tego producenta. Ten model nadal zawiera pewne kompromisy i uproszczenia, bo jest to model - jak to niektórzy czasem mówią - budżetowy. Nie oznacza to jednak, że jest to zabawka - to bardzo dobry model, który jak każdy inny nie jest dokładnym odwzorowaniem pierwowzoru. Wiem że macie apetyt na więcej - aby poręcze były cieńsze, aby wycieraczki stanowiły osobny element, aby kabina była lepsza, itd. Tylko odpowiedzmy sobie na pytanie - czy to wszystko da się osiągnąć w modelu za 700 zł? PIKO ma możliwość zrobienia takich rzeczy - to nie jest wyzwanie - PIKO już takie rzeczy robi, tylko co by się stało gdyby model "Byka" miał te wszystkie "bajery", ale kosztował, 750-800 zł? PIKO może zrobić model na poziomie tego z manufaktury, ale kto zapłaci za taką lokomotywę 900 zł, 1000 zł, może więcej?
Cześć osób ciesząc się z tego jak wygląda model ET22, wciąż przywołują na myśl wady poprzednich modeli. Chcę by to dotarło do wszystkich - wiemy, że te modele mają wady - zarówno SM42/SP42, EU06/EU07/EP07/EP08/ET41 jak i SP45/SU45. Jaki sens ma napisanie po raz n-ty, że w tym modelu to i to, skoro w zasadzie wszyscy od tym wiedzą? Jeśli jest taka wola, możemy przygotować temat, w którym będę podane wady każdej serii modeli (jeśli wada lub nie najlepsze rozwiązanie dotyczy wszystkich) oraz błędy w poszczególnych modelach, tylko co to zmieni? Wiele błędów w ogóle nie zostało przez Was zauważonych. Tak - wiele rzeczy nie zauważyliście. Zdziwienie? Nie - nie porównujecie modelu z pierwowzorem, a może robicie to nie dokładnie, zbyt mało uważnie, ale z drugiej strony - dzięki temu jesteście bardziej szczęśliwi - bo nie wiecie, że model ma więcej błędów niż te, które zauważyliście. Napisano kiedyś:
Błogosławiony stan niewiedzy... czy jakoś tak
.
Ukazał się kolejny wielkoseryjny model - jest to już 4 rodzina bardzo popularnych lokomotyw. Wybór kolejnych się zmniejsza. Zgłaszacie na forum swoje pomysły, mniej lub bardziej prawdopodobne. Producent i tak raczej zdecyduje się na to, na co popyt wykaże rynek. Polityka sprzedaży i produkcji się zmienia. To nie jest ten sam sposób, który stosował SK Model. Ma on swoje wady i zalety, ale nie jest sztywny. W minionym tygodniu do Polski z wizytą przyjechał szef firmy PIKO - Pan Dr Wilfer (
dzień 1,
dzień 2). Odwiedzał polskie sklepy na południu naszej ojczyzny. Pytał sprzedawców o sprzedaż, oczekiwania klientów, rozmawiał z polskim przedstawicielem firmy o pomysłach, planach, oczekiwaniach na przyszłość. Osobiście promował i doglądał sprzedaży nowego modelu - był świadkiem jak klienci po kolei przychodzili po modele, które zdążyły dojechać do Krakowa. To napawa optymizmem - jest dobry sygnał, sam szef go odebrał, dostrzegł. Jest potencjał w polskim rynku, tylko trzeba go wykorzystać. Niestety dochodzą mnie słuchy, że przez naszą działalność na forum wiele osób rezygnuje z kupna modelu co w efekcie może przełożyć się na niewdrażanie do produkcji kolejnych modeli lub nie takich jakich byśmy oczekiwali. Plany są ambitne i choć producent nie może ich zdradzić, to chyba w najśmielszych marzeniach nie myślicie o tym co realnie rozważa firma.
Apeluję by nie wspominać non stop, przy każdej okazji, że ... to i tamto. Nie chcę wprowadzać cenzury i nie zabraniam o tym pisać, ale... ile można
. Mam oczy i widzę - jeśli mi się nie podoba uznam to za niedoskonałość/wadę/kiepskie rozwiązanie - wystarczy. Dlaczego cześć osób nie może zrozumieć, że w modelu za x zł nie da się zrobić tego, tego i tego, bo to spowodowałoby wzrost ceny o y zł i wtedy byłby płacz, dlaczego tak drogo. To nie jest działalność charytatywna i producent ma zamiar (to jest jego nadrzędny cel!) zarobić na produkcji modeli. Zdziwieni
? Był jeden producent, który zarobić chyba nie chciał (a przynajmniej nie to było chyba nadrzędnym celem). Produkował piękne modele. Wszyscy się zachwycali pięknymi detalami, ale w pewnym momencie się skończyło. Z różnych powodów, mniej lub bardziej nam nieznanych. Wszyscy życzymy mu mam nadzieję dobrze aby pokazał nam kolejne jeszcze lepsze modele, byśmy mogli cieszyć się nimi, a on zyskiem z ich sprzedaży.
Pamiętajcie - to Wy głosujecie portfelem
. Nie musicie kupować danego modelu
- to nie jest artykuł pierwszej potrzeby
-
można bez niego żyć
! Możecie w ten sposób zmusić producenta do poprawek (tak, zdarzały się takie przypadki) lub pogrążyć sprzedaż i produkcję kolejnych
- wszystko zależy jak sytuację zinterpretuje producent
. Można i to będzie dobra rzecz - napisać do producenta - kilka swoich uwag, propozycji, itd. Jeśli będzie to proceder o większej skali, może producent weźmie pod uwagę zgłaszane postulaty. Nawet jeśli nie w obecnie produkowanym modelu (bo wiązałoby się to z dużymi kosztami zmiany formy, projektów, linii produkcyjnej i jeszcze innymi czynnikami), to może w następnym. Trzeba mieć nadzieję, bo ta umiera ostatnia
.
Jeśli nie podoba Ci się model w stanie fabrycznym (masz do tego pełne prawo), masz trzy wyjścia:
- nie kupuj modelu
- kup i daj do przerobienia
- zamów w manufakturze
Każde z tych rozwiązań jest niestety obarczone jakimś skutkiem finansowym. Możesz zachować swoje pieniądze, wydać ich drugie tyle lub kilka razy tyle. Jeśli Cię nie stać w tej chwili - odłóż sobie potrzebną kwotę. Może lepiej Ci będzie, jeśli będziesz miał jeden model z manufaktury niż cztery wielkoseryjne? Zastanów się, nie musisz dzielić się swoją decyzją z innymi publicznie - możesz o tym powiedzieć swoim znajomym, pochwalić się tym na znanym portalu społecznościowym, ale nie musisz tutaj na forum. To nie jest ów portal gdzie każdy przy każdej okazji może sobie coś napisać, bo nie taki jest cel forum. W przeciwieństwie do wspomnianego portalu, tutaj można coś później znaleźć - można wrócić do pewnych treści i nie trzeba pytać o to po raz kolejny - to duża przewaga. Wystarczy tylko, że nie będziemy produkować niepotrzebnych treści, co jakiś czas będziemy urządzać sprzątanie, bo naturalnym jest, że część wypowiedzi traci swoją ważność po pewnym czasie - np. że od dzisiaj model jest do kupienia w sklepie ABC - za miesiąc ta informacja nie będzie miała żadnego znaczenia - najlepiej jeśli zostanie usunięta.
Na koniec jeszcze jedna prośba - proszę ograniczyć wpisy w temacie typu Nowości. Proszę podawać tylko informację, że została zapowiedziana taki i taki model, ewentualnie, że trafił do sprzedaży, data premiery została przesunięta, natomiast całą dyskusję jego dotyczącą - czy jest poprawny, co mogą w nim zrobić, dlaczego tyle kosztuje, co do niego pasuje, itd. prosiłbym prowadzić w temacie poświęconym rodzinie tych modeli np. ET22. Jeśli model nie ma jeszcze swojego tematu - można taki założyć, ewentualnie ja taki założę i będzie to miejsce na dyskusję. To chyba tyle porannych przemyśleń. Można by napisać dużo więcej, ale nie mam w tej chwili na to czasu, a miejsce też nie jest najlepsze, ale to tylko tymczasowo, proszę o odrobinę wyrozumiałości.
Czasem wydaje mi się, że piszę o sprawach tak oczywistych, a nie wiedzieć czemu, trzeba to co jakiś czas powtarzać, normalnie jak małym dzieciom
.
Myślę że pomysł z tematem o ewolucji PIKO od SM42 przez EU07, SP45 po ET22 miałby sens. Można by tam technicznie tłumacząc, co zrobiono lepiej w każdym kolejnym, a co powinno się zrobić lepiej nawet mimo prawdopodobieństwa podniesienia ceny. Wycieraczki są tego przykładem – czy ja wiem czy to by był problem zapłacić 100 PLN więcej za wycieraczki zrobione, jako oddzielny element?
Można pomyśleć. Zobaczymy - może założymy temat, w którym pokażemy "ewolucję" modeli polskiego taboru produkowanych przez PIKO. Problem nie leży w tym czy model byłby droższy o 50 zł czy inną kwotę, tylko o efekt jaki podwyżka by spowodowała - ile osób więcej kupiłoby model z przestrzennymi wycieraczkami, a ile osób mniej, bo uznałoby cenę za zbyt wysoką? Niestety nasz rynek nie ma takiej siły nabywczej jak niemiecki i sprzedaż drogich modeli jest ryzykowna - producentowi bardziej opłaca się sprzedaż tańszych, nieco uproszczonych modeli z mniejszym ryzykiem. Nie jest tak jak niektórzy to przedstawiają - że to sklepy ponoszą odpowiedzialność, że kupią tyle i tyle modeli, że to na nie producent zrzuca koszty wdrożenia do produkcji modelu. To producent inwestuje swoje pieniądze w formy, pracowników, linię produkcyjną, narzędzia, zaplecze. Każdy kolejny model jest lepszy, ale przez to też droższy. Dojdziemy lub już doszliśmy do pewnej granicy, której przekroczenie może skończyć się źle zarówno dla producenta jak i rynku. Wiem że apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale trzeba też zrozumieć możliwości rynku, potrzeby i w tym wszystkim uwzględnić rachunek ekonomiczny producenta.
Szkoda tylko, że przy okazji "porządków" kolega Remaj12 pousuwał chyba niektóre wpisy, wybierając je według swojego kryterium i nie poinformował o tym, ani o tego przyczynie, ich autorów. Przynajmniej mam wrażenie, że stało się tak z moim wpisem o sensie porównywania wierności kolorów modelu ET22 na podstawie zdjęć modelu i zdjęcia oryginału (wykonanego przez przyciemnioną szybę wagonu). Zgadzam się, że wpis nie był może zbyt odkrywczy, ale też nie widzę specjalnego powodu, by go usuwań. Nie widzę też wpisu kolegi Szymona, w którym pokazał on tę fotkę zrobioną z wagonu i też nie bardzo rozumiem, co, poza subiektywnym wrażeniem, że to "spam", było tak bardzo złego w tym wpisie.
Wpisy zostały usunięte z tego względu, że w zasadzie dyskusja była bezsensowna. Nie można porównywać koloru modelu z inną lokomotywą - odcienie koloru niebieskiego nie są identyczne, dodatkowo mieliśmy do czynienia z zdjęciem prawdziwej lokomotywy wykonanym przez okno pociągu, które jednak do najczystszych nie należy. Myślę że temat nic na tym nie stracił. Jeśli komuś zależy na rzetelnym porównaniu kolorów na dobrą sprawę powinien znaleźć pierwowzór modelu, umyć go i wtedy na żywo porównać kolory (trzeba jeszcze uwzględnić fakt, że farba na pierwowzorze mogła w tym czasie zmienić już odcień - płowienie). Inna metoda na dobrą sprawę nie da nam pożądanego efektu, gdyż zarówno na zdjęciach modelu/pierwowzoru kolor jest zniekształcony/przekłamany choćby przez światło, którym był oświetlony. Jak dla mnie w tym wypadku nie miało to większego sensu. Jeśli kogoś uraziłem, to przepraszam.