• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Pendolino PKP Intercity

JRobert

Aktywny użytkownik
Reakcje
139 1 0
A, to i ja parę słów o Pendolino (trasa W-wa - Kraków i z powrotem):

Za:
- komfort, obsługa, cisza, naprawdę bardzo przyjemna podróż,
- czyściutko, można tam siedzieć w kapciach,
- dużo przyjemniej jak lecieć samolotem - cisza i naprawdę mnóstwo miejsca.

Przeciw:
- koszmarnie ciężko jest kupić na to bilety - jechaliśmy 2+2, przy czym dzieci z różnymi ulgami - strona www w ogóle nie wspierała zakupu, a pani na dworcu męczyła się 35 minut ze sprzedażą biletów, zwracaniem ich itd. dotąd, dopóki nie udało się znaleźć 4 miejsc w miarę obok siebie,
- słaby zasięg komórek, odcięty GPS, praktycznie brak możliwości korzystania z internetu, niestety uniemożliwiło to także zapłacenie kartą za posiłek,
- zauważalnie gorszy komfort jazdy po zjechaniu z CMK - profile na łukach przy szybkości pociągu powodowały u najmłodszego syna powolną zmianę koloru twarzy na dawny kolor drugiej klasy...

Odniosę się jeszcze do wypowiedzi w sprawie cen - jak dla mnie to wcale nie tak tanio. Różne konfiguracje biletów (w jedną stronę jakaś tam promocja, w drugą już nie) i wyniosło to nas 450 złotych (2 osoby dorosłe, 1 młodzież szkolna i 1 nygus niespełna czteroletni - czyli bilety płatne tylko dla 3 osób) - w przeliczeniu na paliwo to 2 baki, a spaliłbym w tą i z powrotem jeden... Stąd tanio pociągiem będzie wtedy, jak mamy podróżować samotnie. Przy większej ilości osób bardziej opłaci się wziąć samochód. Na korzyść pociągu przemawia tylko to, że jest ciut szybciej i o wiele wygodniej niż samochodem.
 

krakowiak

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
1.141 23 0
Tylko błagam, potraktujcie mój wpis jako żart :) żeby nie wybuchła znowu wojna na Forum ;)
Czy naprawdę:
- przez 2,5 godziny w pociągu nie można wytrzymać bez jedzenia? :) Chyba nie po to wsiadamy do pociągu, żeby się w nim najeść? :)
- przez 2,5 godziny nie można wytrzymać bez ględzenia przez komórkę i przeglądania stron internetowych? :) może warto ten czas poświęcić na rozmowę ze swoimi dziećmi? ;)
- przez 2,5 nie możemy żyć bez GPS? :) przecież nie jest on nam potrzebny do tego, żeby trafić w pociągu do łazienki albo do sąsiedniego wagonu :)
 

Zaqu

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
11 1 0
Tylko błagam, potraktujcie mój wpis jako żart :) żeby nie wybuchła znowu wojna na Forum ;)
Czy naprawdę:
- przez 2,5 godziny w pociągu nie można wytrzymać bez jedzenia? :) Chyba nie po to wsiadamy do pociągu, żeby się w nim najeść? :)
- przez 2,5 godziny nie można wytrzymać bez ględzenia przez komórkę i przeglądania stron internetowych? :) może warto ten czas poświęcić na rozmowę ze swoimi dziećmi? ;)
- przez 2,5 nie możemy żyć bez GPS? :) przecież nie jest on nam potrzebny do tego, żeby trafić w pociągu do łazienki albo do sąsiedniego wagonu :)
Jeżeli jedziesz z dziećmi to one się nie obejdą 2,5 godziny bez jedzenia, to dobre żeby je zająć na jakiś czas - dla dziecka 2,5 godziny to bardzo długo.
Jeżeli jedziesz na spotkanie i od razu po nim wracasz, nie zawsze masz czas żeby coś ciepłego w międzyczasie zjeść - nie licząc wątpliwej jakości potraw na dworcach (MCD itp)
Niektórzy wykorzystują czas w podróży do pracy - wtedy dostęp do sieci jest można powiedzieć konieczny - jak nie to tracę 5 godzin w ciągu dnia (podróż 2x2,5h) i będę musiał tą prace zrobić albo w domu albo po godzinach - i tu straci czas moja rodzina i dzieci.

to tak na szybko własnego doświadczenia.

Można też szydełkować itp jak toś umie. Ale do tego GPS nie jest potrzebny.
 

JRobert

Aktywny użytkownik
Reakcje
139 1 0
:):):)

Luz... :)

Ale właśnie tą przewagę ma pociąg nad samochodem, że można pójść do baru i ożłopać się piwska, śmignąć gdzieś po drodze zdjęcie jakiegoś loka za oknem (właśnie z tagowaniem GPS) czy też poczytać forum w komórce lub pooglądać gołe baby na necie ;)

I po to też jedzie się Pendolino, żeby dzieciaki rozdziawiły gębę na technikę, :D żeby choć te 2,5 godziny nie musieć ich uspokajać... ;)
 

krakowiak

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
1.141 23 0
O to właśnie mi Robercie chodziło, żeby mieć luz i dystans do otaczającej nas rzeczywistości :) sam z Pendolino jeszcze nie korzystałem ale Mama, w wieku już słusznym, odbyła podróż nad morze i z powrotem do Krakowa :) była bardzo zadowolona, popijała na przemian kawę i herbatę i szczerze współczuła rodzicom, korzy próbowali okiełznać przez ten czas swoje rozbrykane potomstwo :)

Moi Drodzy, gdzie te czasy, że połączenia spisywał sobie człowiek na kartce papieru ołówkiem, drzemał w pociągu dalekobieżnym z głową opartą o głowę współpasażera lub co szczęśliwsi o głowę współpasażerki ;) na stacjach mógł otworzyć okno w wagonie, pstryknąć parę fotek. A nad ranem, gdy pociąg w drodze nad morze, mijał stacje gdzieś na pograniczu Wielkopolski i Pomorza, można było poczuć oszałamiający zapach sosnowego lasu...:)
 
Reakcje
0 0 0
Niedługo wybieram się z Gdańska do Krakowa. Po analizie możliwości wybrałem jednak Ryanair.
Koszt biletu: 74 zł.
Czas lotu : 1 h 10 min.
W Gdańsku dojazd na lotnisko nowo otwartą koleją metropolitalną.
W Krakowie nie wiem czy już uruchomili kolej na lotnisko bo ostatnio była nieczynna.
Tak czy inaczej zdecydowanie szybciej i taniej.
 

Szwed1978

Znany użytkownik
Reakcje
5.556 60 3

krakowiak

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
1.141 23 0
Ach ta żarłoczność dzieci :)
Mnie osobiście Pendolino ani ziębi, ani parzy ;) jest - musimy z tym żyć, a gdyby go nie było, to i tak pewno snulibyśmy fantazje na jego temat ;)
Przychodzimy czasem z Żoną na mały spacer na dworzec w Krakowie. Obserwujemy przyjazdy i odjazdy pociągów (ja pewno podświadomie tęsknię za tym, by na stację Kraków Główny wtoczył się któryś z diesli ze stajni General Motors lub General Electric) :love: Raz "odprawialiśmy" Pendolino, które już na starcie miało 30 minut opóźnienia z tego względu, że nie można było otworzyć drzwi w składzie :)
 

JRobert

Aktywny użytkownik
Reakcje
139 1 0
No gdzie nie spojrzeć, to to Pendolino...:rolleyes:

Mam też inne hobby, no i tu też na Pendolino się natknąłem:

Film ma promować start Polski w staraniu się organizacje XVI Międzynarodowego Kongresu Numizmatycznego... :)
 
Reakcje
93 0 0
Jak już tak wszyscy piszą o Pendolino to i ja się wypowiem.
Trasa Gdynia - Kraków i z powrotem.

- z zakupem biletów nie miałem problemów trwało to może 3 minuty (zakup w Gdyni).
- sporo miejsca na nogi mam 190 cm ale siedzenia są do bani, pod koniec podróży nie da się już siedzieć.
- zimą jak się powiesi płaszcze lub kurtki to po rozłożeniu stoliczka na miejscu przy oknie kiepsko z miejscem na nim.
- cisza owszem jest ale jak się trafi współpasażer, który głośno gada przez komórkę i ma gdzieś innych to porażka a takich miałem w dwie strony (mam nadzieję, że kiedyś wejdą strefy ciszy w pociągach)
- brudne składy z zewnątrz (czy oni je w ogóle myją) zdjęć przez to nie robiłem :(. Na dworcu w Krakowie dwie panie przetarły szmatkami wyświetlacze kierunkowe.
- w Gdyni można było wejść do składu dobre 25 minut przed odjazdem w Krakowie drzwi otworzyli na 5 minut przed odjazdem mimo, że skład stał dobre pół godziny wczesniej i nić w nim nikt nie robił.
 

Adam Okuń

Znany użytkownik
Reakcje
1.284 3 0
Pendolino w Gołonogu 2015-11-23 Obok pozostałości po linii 162 likwidowanej na odcinku Dąbrowa Górnicza - Gołonóg



...i opinia mojej mamy z podróży Pendolino Warszawa-Katowice: szału nie ma. Piękny ale niewygodny. Mało miejsca na nogi (fajne zdjecie zrobiła jak wszystkie nózki pasażerów wystają w przejściu) Szybki tylko na papierze, a cena za bilet porównując do pierwszego lepszego TLK zbyt wygórowana (chodzi o jakość i czas przejazdu, a cena biletu) Od razu zaznaczam, że moja mama nie ma spaczonej opinii politycznymi przemyśleniami :) To zdanie kogoś kto na pociągi patrzy tylko i wyłącznie jak na środek transportu.
 

Podobne wątki