Cześć Wszystkim
Oto efekt drobnego wyzwania, czyli model, do którego wydawało mi się, że już dorosłem.
Nie do końca.
Wydruk 3D to nie rozbiórka czy modyfikacja herpy czy jej podobnego z późniejszym złożeniem w miarę spójną całość.
To inna para kaloszy oraz lekcja pokory i cierpliwości.
Wy o tym Wiecie.
Ja już też.
Mam nadzieję, że błędy, które przy nim popełniłem, nie będą miały miejsca przy realizowanym w tle turkusowym kombi. No chyba, że pojawią się nowe ale, cóż....
Zobaczymy, Zabawa z pewnością będzie.
Tymczasem nie wybiegając w przyszłość. Przed Wami najmniejszy znaleziony przeze mnie pekaes
,którego Jacek- emerytowany kierowca tej firmy- scharakteryzował tak:
- "kolor trochę ściemniały, ładowność nikczemna, ale jednak... pekaes"
Udanego weekendu Panie i Panowie.