Oglądam, podziwiam, ale takiego wątku nie wypada wyłącznie biernie obserwować, zatem swój forumowy debiut zaliczę właśnie w tym wyjątkowym temacie. Wyjątkowym, bo jego zawartość to dla mnie kwintesencja modelarstwa. Poza tym, przełom lat 90/00 to z racji wieku moja ulubiona epoka w motoryzacji ciężarowej, więc te wszystkie EuroTechy, FH, F90, Premiumki, AE itd. darzę dużym sentymentem. Jestem pod ogromnym wrażeniem dbałości o zgodność modeli z pierwowzorami. Budowanie miniatur wyłącznie w oparciu o zdjęcia oryginałów to nie lada wyzwanie, bo często żaden z producentów nie ma odpowiedniej formy, którą można by zaadaptować na wzór prawdziwego pojazdu. Dotyczy to zwłaszcza naczep - ich układu ramy, osprzętu, agregatów chłodniczych itp. A jednak Tobie się udaje. Każdy z zaprezentowanych przez Ciebie modeli oglądałem z podziwem. Kolejny aspekt to dokumentacja zdjęciowa - wiele z zaprezentowanych tutaj fotek "żółtków" widzę po raz pierwszy. Samo polowanie w czeluściach internetu na takie zdjęcia pewnie daje sporo satysfakcji. Okazuje się, że nawet w dość monotonnej pekaesowej flocie zdarzały się "białe kruki" (i nie chodzi mi tylko o FH ex Transdanubia). Fajnie, że nie ograniczasz się do korzystania wyłącznie z produktów jednej firmy - przykładowo formy kabiny FH od Herpy i Albedo różnią się, ale to przecież wcale nie stanowi problemu.
Ja dzięki temu wątkowi dowiedziałem się na przykład, że układ osprzętu na ramie FH od AWM (z tą charakterystyczną szafką przed osią napędową) nie był - jak do tej pory sądziłem - jakimś wymysłem producenta, tylko całkiem wiernie odwzorowywał konfigurację, która występowała nawet w Pekaesie.