Dziękuję za miłe słowa. Daleko mi do chociażby prac Draculi ale każdy niech mierzy siły na zamiary i odwrotnie. Dużo wagonów popsułem w TT więc jak przeszedłem na większą skalę, próbowałem uniknąć poprzednich błędów. Tutaj głównie poszły w ruch pigmenty, lakier matowy, trochę olejnej i chipping AK na dachu. Mogę spokojnie powtórzyć za innymi, że patynowanie to obserwacja oryginału i spróbowanie zbliżenia się na modelu do właśnie oryginału.
	
								 
				 
 
		 
				 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		