Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Prezentuję moją pierwszą próbę patynowania. Wagon (skala H0) "pożyczony" od Kolegi który nie wiedział chyba co czyni Jedna strona pudła jest potraktowana mieszanką pigmentów MiG, druga zaś Humbrolami. Pigmenty są nieutrwalone. Efekt jest celowo przesadzony ponieważ utrwalanie pigmentów fixerem lub bezbarwnym lakierem powoduje zanikanie efektu i trzeba je dozować uwzględniając tę właściwość. Humbrole niestety są obecnie w porównaniu do innych farb na rynku jakościowo słabe, ale mam jeszcze ich zapas i chciałem zobaczyć efekt ( także celowo przerysowany). Strona "humbrolowana" będzie jeszcze uzupełniana płukankami, filtrami itp. Nie korzystałem z żadnych fotografii, zwyczajnie chciałem poeksperymentować, by nie rzec pobawić bez "spinki". Jak to oceniacie?
Mnie bardziej podoba się "dolna strona". Musisz uważać - bo wygląda na to, że zrobił się tam "odcisk palca" - czyste ręce albo rękawiczki gumowe rekomendowane. To miejsce na prawo od oznaczenia wagonu. Jeśli to pierwsza próba - to moim zdaniem i tak dobrze wyszło.
A to drugi wagon. Kiedyś w zasobach NAC widziałem zdjęcie, którego sobie niestety nie zapisałem a później bo nie mogłem znaleźć, jak lądowali ziemniaki. Ale że zielone jabłka są bardziej widoczne padło właśnie na nie. Co prawda nie wiem czy tak mogło być, z drugiej strony wtedy wszystko było możliwe.
Kratka była moim pierwszy razem więc niestety jest do wymiany.
Mam też do was pytanie, wiecie może która farba będzie najbardziej zbliżona do koloru brązu tych wagonów? Mam drzwi nowe do niego ale chwilowo nie udało mi się dobrać koloru.
Podejrzewam że nawet w tamtych latach w ten sposób nie ładowało się jabłek do wagonów, no może tzw. przemysł. Ale koszty transportu były by kilka razy większe od wartości jabłek, ale to znowu tamte lata.
Ziemniaki byłyby prawie niewidoczne dlatego są jabłka. Te ziemniaki na zdjęciu wozili teczkami, wysypywali na środku, a tam już gość taką łopatą z drutu ładował głębiej do wagonu.
Odkopię trochę temat, chodzi o wagony i przewóz jabłek luzem w wagonach krytych.
Jednak woziło się tak jabłka i to znacznie później niż daty rewizji na moich wagonach w sumie tylko kolor jabłek przydałoby się zmienić. Coś czuję że a części wąskotorowej portu takie transporty zagoszczą na dobre.
Dla mnie Protor wygrywa, wozili do mnie (Olsztyn) kruszywo, choć chyba w innym modelu wagonu. Uświnione podobnie i właśnie dzięki temu fajnie się prezentowały.
Dla mnie Protor wygrywa, wozili do mnie (Olsztyn) kruszywo, choć chyba w innym modelu wagonu. Uświnione podobnie i właśnie dzięki temu fajnie się prezentowały.
heh, mam nadzieję jednak, że nie urażę autora, jeśli czyta, pozna moją osobistą opinię. Chyba że to twoje dzieło. To ty poznasz W sumie nie ma znaczenia, choć nie wiem, czy jest to właściwy wątek do dyskusji o patynie. Najwyżej proszę moderatora o przeniesienie lub usunięcie.
A teraz krótko. Robiąc swoje (nie twierdzę, że zrobiłem lepiej) naoglądałem się tych węglarek i oczywiście możliwe, że gdzieś są w ten sposób zardzewiałe, ale:
1. Zacieki rdzy w środku rozmyłbym bardziej, zwyczajnie rdza barwi spływając z wodą opadową. Smugi powinny być bardziej delikatne.
2. Kolor w środku to chyba na samym początku użytkowania, jak zewnętrze jest tak skorodowane, to środek powinien być całkiem brudny, odrapany i zardzewiały. Patrz - fragment węglarki Alberta.
3. Progi - najbardziej narażona część wagonu na obicia i korozję - patrz - fragment węglarki Alberta.
4. Odpryski farby - węgiel, kamienie, złom wrzuca się z impetem, poszczególne elementy uderzają w ścianki węglarki powodując wybrzuszenia i odpryski farby, tam pojawia się korozja. Na twoich tych odprysków nie ma. Za to są połacie rdzy - też fajne ale jakoś mi nie pasują.
5. Płowienie koloru - bardziej płaszczyznowo, w obrębie całego "przęsła" niż plamami, patrz Albert.
6. Rdza na słupkach - tylko od frontu, boki niebieskie - może się mylę, ale rdza nie wybiera tylko lica słupka. (w swoich wagonach też miejscami mam ten problem - łatwiej się widzi cudze niedoróbki niż własne)
Tu przykład węglarek wewnątrz - niby trochę koloru jest, ale bardziej przy rancie niż na dole:
Płowienie koloru:
Tu jakiś dziwny wyjątek jeśli chodzi o płaszczyzny rdzy - ale widać, że coś było kombinowane - każde przęsło inaczej, a pierwsze od połowy dopiero zardzewiałe (może kiedyś góra przęsła malowana była, a dół zostawiono):
Ale i tak jest naprawdę dobrze. Albert zrobiony lepiej, ale tutaj też jest nieźle.
Kto robił?
Wczoraj z mojego warsztatu zjechało kilka wagonów po waloryzacji. Sami oceńcie co na przyszłość poprawić, czego więcej, czego mniej.
A przy okazji jak już jestem to zapytam.
Podajcie jakiś kolor farby wraz z firmą która będzie do aero? Muszę pomalować dach 101a i potrzebuje dobrać kolor, może ktoś coś doradzi