Fajne! Pamiętam sceny kolejowe z "Lalki", ale jakoś nigdy nie przyjrzałem się temu parowozowi. Teraz widzę, że to pruski T3, na PKP jako TKh1. Zakładając, że nie gra on roli parowozu pośpiesznego, tylko manewrówki, muszę przyznać, że pasuje do całokształtu. Produkcja tej serii lokomotyw rozpoczęła się w roku 1878, niczego bardziej archaicznego nie udałoby się znaleźć. Pomalowali mu nieodzowne w I epoce szlaczki na skrzyniach wodnych i dali trzy lampy wyglądające jak naftowe (nie wiem, czy tak powinna wyglądać górna lampa na DŻWW, ale na pewno jakaś lampa tam była). Zwróćcie też uwagę na dobór wagonów i ich malaturę - scenograf się przyłożył. Nie przyłożył się, a może chciał się przyłożyć, a nie pozwolono mu, do napisów - na innych fotosach z tej sceny napisy na dworcu i wagonach są wyłącznie po polsku! W tle Wrocław Świebodzki, nie pierwszy i nie ostatni raz obsadzony w roli Warszawy Wiedeńskiej.