To jak to się ma do SU46-012 czy EN57-925 i kilku innych? pojawiły się po pół roku ponownie w ofercie
Naprawdę? Nie będę się spierał, ale w przeszłości chyba były reedycje. Przykładem pierwszym z brzegu są zestawy startowe ze stonką PKP Cargo albo PolRegio.
Proszę rozróżnić dwie kwestie - czym innym jest doprodukowanie modelu, który się wyprzedał, ale nadal
pozostaje w ofercie, a czym innym jest reedycja modelu, który
wypadł z oferty. Wymienione przypadki, czyli zestawy startowe, EN57-925, itd. to modele, które były w ofercie, wyprzedały się,
pozostały w ofercie i zostały doprodukowane. Z resztą tak samo było z SM42 PKP PLK. Natomiast po tym, gdy doprodukowana partia modelu się wyprzedała, model po prostu
wypadł z oferty i do niej już nie wróci - patrz np. SM31-012 (PIKO 52304 / 52305) i każdy inny, którego w ofercie już nie ma, tak jak obecnie EP09-046 (PIKO 97524 / 97525).
Tak czy owak to zła polityka, skoro model, który rozszedł się jak ciepłe bułeczki, a producent nie widzi potrzeby dodruku
Polityka producenta zakłada, że ogłasza zapowiedzi po to, aby klienci (lub przynajmniej sklepy) zamówili z wyprzedzeniem interesujące ich modele w liczbie zbliżonej do rzeczywistego popytu. Producent produkuje i tak większą liczbę modeli niż wynikałoby to ze złożonych zamówień. Jeśli więc spływa do producenta zamówień na
x modeli, następuje termin, kiedy trzeba zaplanować produkcję, określić ile będzie produkowanych, firma ustala, że wyprodukuje
x+y. W międzyczasie z polskiego rynku zaczynają spływać kolejne zamówienia, model jest produkowany, kończy się produkcja, zamówienia dalej spływają i wyczerpują pulę
x+y, aby zaradzić popytowi firma zawczasu planuje na tym etapie doprodukowanie kolejnej partii wynoszącej
z egzemplarzy, ze sklepów znika pierwsza partia, spływają kolejne zamówienia, które wyczerpują pulę
z, firma nie ma już wolnego slotu produkcyjnego, bo wchodzą do produkcji kolejne modele, modele na kolejny rok, modele na inne rynki, modele produkowane w znacznie większych nakładach (na rynek niemiecki), w związku z tym model po doprodukowaniu wypada z oferty, a nie czytający komunikatów klienci w Polsce nadal nie wiedzą czy model w ogóle trafił do sprzedaży, bo ich zdaniem "nie było go w sklepach", podczas gdy zdążył się już dwukrotnie wyprzedać... a na końcu padają z ich ust/klawiatur stwierdzenia, że firma nie chce zarobić, mimo że się wyprzedało. Ile producent ma jeszcze dorobić? Kiedy? Po to właśnie są przedsprzedaże, po to jest jeszcze możliwość zamówienia po ukazaniu się modelu, aby załapać się na drugą partię. Jeśli ktoś naprawdę chciał kupić ten model, a nie tylko to rozważał, to miał przynajmniej dwie szanse, aby nie obejść się smakiem...