Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Kolega jest ekspertem w dziedzinie modeli (niezaprzeczalnie), ale w zabawkach to chyba nie. Tego typu wagony Piko są rewelacyjne jako zabawki. Mają ładne kolory, są tanie i trudne do uszkodzenia. Jednakże ich wartość jako zabawek przede wszystkim określa wspaniała trakcja, której często brak u innych producentów. Tak więc nie jest to "Mniej niż zabawka." Jak chcemy mieć nowe pokolenia fascynujące się modelami pociągów, to takich zabawek powinno być zdecydowanie więcej. Przecież nie każdy zacznie swoją przygodę od np. wagonów ROBO (wspaniałych bajdełej). Przeciętny rodzic wyda bez mrugnięcia okiem 7 tysi na IPhone ale na zestaw startowy za 1,5k to już nie, bo pupa w poprzek z żalu by mu pękła. I tu wkracza Piko z takimi "modelami".
Ten produkt to jest "mniej niż zabawka". Jeżeli model (wagonu towarowego) w serii EXPERT Piko wycenia na około 50 euro, w serii Hobby około 30 euro, a te o których koledzy piszą na 15 euro, to jest to dokładnie "mniej niż zabawka" Te produkty są po to, aby wrzucić je dziecku do kołyski lub kojca i w ten sposób produkt, logo itp. wryło się w podświadomość. Na tak przygotowanym gruncie można budować pragnienie do posiadania i kupowania przez danego "pacjenta" droższych produktów.
Przeciętny rodzic wyda bez mrugnięcia okiem 7 tysi na IPhone ale na zestaw startowy za 1,5k to już nie, bo pupa w poprzek z żalu by mu pękła. I tu wkracza Piko z takimi "modelami".
No może bym się do ajfona doczepił, bo to jednak fanaberia (poza krezusami takowe widzę tylko jako używane z bardzo poprzednich generacji wśród dzieciarni) ale fakt - PIKO z Maerklinem jako jedyne dość ostro działają w segmencie HOBBY dla dzieci. Jednak w przeciwieństwie do Maerklina w PIKO możemy kupić zabawki "z naszego podwórka" i tym jest szansa zarazić dzieciaki.
Z racji wieku faktycznie na zabawkach już mało się znam. Ale tak w ogóle, to cała ta dyskusja o tym, co jest, a co nie jest zabawką, a także o tym, kto, na co i dlaczego wyda bez mrugnięcia okiem określoną kwotę nadaje się do działu "Gadki-szmatki", a tu nie zaśmiecajmy wątku o nowościach PKP 2024. Proponuję usunięcie ew. przeniesienie wszystkich tych wpisów, łącznie z moimi.
No może bym się do ajfona doczepił, bo to jednak fanaberia (poza krezusami takowe widzę tylko jako używane z bardzo poprzednich generacji wśród dzieciarni) ale fakt - PIKO z Maerklinem jako jedyne dość ostro działają w segmencie HOBBY dla dzieci. Jednak w przeciwieństwie do Maerklina w PIKO możemy kupić zabawki "z naszego podwórka" i tym jest szansa zarazić dzieciaki.
Dobra, nieprecyzyjnie napisałem - Iphone dla siebie kupi, jak dziecku ma coś kupić to już gorzej.
Jak była ta duża makieta na narodowym, to byłem tam z synem częstym gościem.
Któregoś razu był przedstawiciel Piko z tym wypasionym zestawem Smart Control - ICE plus bodajże Vectron z trzema cysternami.
Podszedł gość z najnowszym ajfonem w ręku, zapytał o cenę i od razu wypalił "ale drogo". Reakcja pana od Piko była zajebista. Stwierdził że to i tak mniej niż pół ajfona, którego za 2 lata trzeba będzie wymienić a taki zestaw dzieciak będzie miał przez całe dzieciństwo i na zawsze zapamięta. Chciał mu nawet na raty sprzedać - oczywiście tata odmówił i zmył się chowając telefon... No podniesienie statusu społecznego przez posiadanie ajfona nie zadziałało. Lekcja na całe życie - jak masz Iphone to nie krzycz "ale drogo", bo tracisz prestiż. Strasznie mi się to podobało.
Popieram usunięcie tych wpisów .
WPIS TECHNICZNY i później go skasuję, bo natchnęło mnie powyższymi dwoma postami - utworzę nowy wątek, ale dajcie mi trochę czasu, bo do jutra muszę pilną robotę skończyć, a że jutro mam nadzieję mecz Wilków Morskich o Mistrzostwo Polski w koszu, to pewnie max w piątek taki wątek utworzę
W siedzibie Piko w Niemczech są otwarte dni. Można zwiedzać fabrykę a przy okazji firma pokazuje nowości i nowinki z branży. Raczej konkurencja nie wystawia modeli na podkładach i torach reklamowych firmy Piko.