A dlaczego w tym katalogu powtarza się większość modeli wydanych w tym roku? To jakieś wznowienia mają być?
Na stronie Piko są do pobrania dwa prospekty:
pełny katalog produkcyjny na rok 2023 (jak rozumiem, nie będzie wydany w wersji papierowej) i katalog
nowości na rok 2023.
Teraz się okaże czy rzeczywiście jest potencjał na rynku na lokomotywy parowe PKP. Pm-ka z polskimi wiadrami, to nie jest niszowy Tkt1, tylko to o co wielu na tym forum prosiło.
Co do drugiego zdania, to pełna zgoda, sam chętnie kupię Pm2, ale co do pierwszego, to mam wątpliwości. Pm2 ma dużo większe szanse na zbyt, niż TKt1, ale jednak znacznie mniejsze, niż parowozy polskiej budowy, jak Pt47, Ol49, czy TKt48 - widać to choćby po reakcji kolegów na te nowości, a więc to ciągle nie jest miarodajny wskaźnik.
Pm2 - słabo, jednak zdecydowali się na bezpieczny wariant dzielenia rynku zbytu.
Łatwo powiedzieć "słabo" (choć nie bardzo rozumiem stwierdzenie
"bezpieczny wariant dzielenia rynku zbytu"), ale trzeba wziąć pod uwagę, że zainwestowanie w całkowicie nową formę wyłącznie do modelu parowozu polskiej budowy jest znacznie bardziej ryzykownym przedsięwzięciem, niż nawet daleko idąca modyfikacja modelu, który sprzeda się także w wersji DRG, DR i DB. Tak więc nie podzielam zdania, że z punktu widzenia producenta
Pt47 czy Ol49 byłby dużo lepszym wyborem.
Dlatego też popieram zdanie
pozwolę nie zgodzić się z opinią, że Pm2 jest słabym wyborem ze strony producenta.
Jednak nie podzielam argumentów kolegi Macieja:
model znajdzie swoich nabywców, zarówno w Polsce, jak i w krajach zachodnich (głównie kraj niemiecki) - Pm2 prowadziły również niemieckie pociągi turystyczne
Nie sądzę, żeby wielu klientów niemieckich kupiło ten model tylko dlatego, że kiedyś jechali pociągiem turystycznym prowadzonym przez Pm2 - ale może się mylę?
Pm2 jest o tyle świetnym wyborem, że była wykorzystywana nawet jako parowóz towarowy.
Pociągi towarowe z Pm2 to były sporadyczne sytuacje, praktycznie tylko w ostatnich kilku latach eksploatacji tych parowozów.
eśli chodzi o parowóz Pm2,, Piękna księżniczka" to zapewne przydział Bydgoszcz lub Iława.
Jak IV epoka, to już chyba tylko Bydgoszcz.
Czyli może mieć osprzęt niemiecki a nie polski?
Z wizualizacji wynika, że będzie miał osprzęt polski.
Jak się przeczyta opis w katalogu, a nawet spojrzy na model 3D, to widać gołym okiem, że to nie będzie "Pm2 z niemieckim osprzętem", tylko spolszczona Pm2 z naszymi reflektorami, z polskim kotłem, bez wywietrzników na dachu budki, koła toczne bez hamulców, pompa powietrza Knorr'a, także oczywiście można traktować to jako "poboczny" projekt PKP, ale fakt, że producent uwzględnia wiele różnic, którymi cechowały się nasze lokomotywy, uważam za docenienie naszego rynku i zaoferowanie nam dobrego modelu parowozu - owszem, parowozu niemieckiego, ale w maksymalnie spolszczonej wersji i eksploatowanego na PKP po 1970 roku.
Teraz widzę, że kolejna bedzie choćby Ok1 nim pojawi się parowoz produkcji polskiej.
Teoretycznie to możliwe: mają podwozie BR 41, teraz będzie kocioł 03 i to od razu w wersji PKP, więc zrobić z tego Ot1 nie będzie trudno. Ale to jednak parowóz znacznie mniej znany i popularny, niż Pm2, poza tym w IV epoce już ich nie było, więc sądzę, że rynek na model Ot1 jest dużo mniejszy, niż na Pm2.
Pm2 - To taki The
Have Must
Raczej "must have".
Z uwagi na leciwą i przestarzałą już konstrukcję Fleischmanna
Wprawdzie faktycznie model Fleischmanna jest już dość stary, ale odwzorowaniem i liczbą detali dalej nie odbiega do współczesnej średniej - ciekawe, czy model Piko będzie w tym względzie wiele lepszy - ale jeżeli będzie tylko równie dobry, a z nowymi mechanizmami i elektroniką, to i tak będzie już bardzo dobrze.