Dla mnie każdy model ma cenę graniczną, która wg moich osobistych odczuć jest cena maxymalną jaką jestem gotów zapłacić. Pozostając przy zdrowych myślach i akceptowalny budżecie. I tu cena za MTB ST43 z dedykowanym dekoderem jazdy + kw = 600 zł, znalazłem i kupiłem we wrześniu. EN57 zestaw do budowy z napędem + kalki + pantografy + elektronika + pierdoły i niezbędne duperele = 1500 zł, mam.
Każdy model ma swoją cenę, jedna jest akceptowana, jedna graniczną, a inna absurdalna. Marzę o o SU46, ale 900 zł za minimum dekoderowej jazdy jest na razie nad granicą akceptacji i rozsądku.
Marzę o "blaszane" wersji SP45 od Ostbahna ale mnie nie stać. Wiem jednak, że kiedyś ulegnie i będę miał swoją wymarzoną SP45-052 z blasze pełny wypas.