INFO Nowości PKP 2016

[Krzysztof Koj]

Rev Btz = rewizja Bautzen?

Tak, Bautzen, czyli modele te odwzorowują malowanie i oznaczenia fabryczne tych wagonów.
Widać to wyraźnie w kroju pisma niektórych napisów i w przypadku niektórych oznaczeń, które normalnie nie były stosowane na wagonach osobowych PKP polskiej budowy z tamtych lat.

 

[hjugytf]

https://www.facebook.com/LokoMotyw/photos/pcb.1047845131974330/1047845035307673/?type=3&theater wygląda świetnie.

 

[garou]

https://www.facebook.com/LokoMotyw/photos/pcb.1047845131974330/1047845035307673/?type=3&theater wygląda świetnie.

Falstart. Dwa wpisy wyżej już ten link został podany :

Dwa zdjęcia nowego Gagarina zamieścił na swoim profilu LokoMotyw: https://www.facebook.com/LokoMotyw/photos/pcb.1047845131974330/1047845035307673/?type=3&theater

A Gagar, jak Gagar, jakościowo wygląda bez zmian... tak samo jak wszystkie pozostałe modele ST44 od Roco. Zieleń budy chyba ta sama co w ST44-199.
Gdyby dorobili punktowe czerwone, to już by było coś a tak - że tak powiem - podniety nie ma, bo do tej jakości już się przyzwyczaiłem z poprzednich wypustów (ST44-985).
No.... ale grzech nie kupić. W końcu to moja ulubiona epoka

 

[garcia ramirez]

W temacie Gagara - zalecam dobrze sprawdzić właściwości jezdne modelu - przed zakupem.

 

[karol_mar]

A co się dzieje ?

 

[mareknyc]

mam te same wrażenie,po wyjęciu nowego modelu z pudełka eu piko czy sm jeździły bez problemu
a gagar lubił się zatrzymywać na małych prędkościach.Mówię o wcześniejszym modelu roco st44.
Jazda była przeprowadzona na nowych torach modele prosto z pudełka.

 

[garou]

Nie każdy ma możliwość sprawdzenia przed zakupem, bo wiele osób zamawia wysyłkowo, a nie sądzę by ktoś w sklepie za nas to rzetelnie sprawdził - choć spytać można...
W takim wypadku zostaje procedura reklamacyjna. Ja liczę na łód szczęścia (że będzie OK).

 

[karol_mar]

Na przerywanie, pomaga przeczyszczenie kół (wewnętrznych powierzchni bocznych) i blaszek zbierających prąd. Nie wiem z czego Roco to robi, albo ile lat leży na magazynach, ale IMHO te blaszki tracą właściwości i słabo odbierają prąd. Podobna sytuacja jest w TKt2, większość ma problemy z odbiorem prądu, rzadko zdarza się egzemplarz, który jeździ dobrze.

 

[Michał_P]

Koła wystarczy wyczyścić w większości przypadków...

 

[dariuszz94]

Koła wystarczy wyczyścić w większości przypadków...

Ale żeby w nowych, wyjętych prosto z pudełka lokomotywach?

 

[KHAB]

Ja liczę na łód szczęścia

Jeżeli już miałbym na coś liczyć, to bardziej na łut szczęścia. W trzyliterowym wyrazie, dwa błędy..

 

[Michał_P]

Ale żeby w nowych, wyjętych prosto z pudełka lokomotywach?

Niestety tak też bywa. Oczywiście nie chodzi o zwykły brud a o warstwę zanieczyszczeń (ciężko określić co to jest) powstałych w fazie produkcji i pozostawionych w wyniku niedostatecznej kontroli jakości. Miałem tak w przypadku SP42 od Piko.

 

[garcia ramirez]

Na przerywanie, pomaga przeczyszczenie kół (wewnętrznych powierzchni bocznych) i blaszek zbierających prąd. Nie wiem z czego Roco to robi, albo ile lat leży na magazynach, ale IMHO te blaszki tracą właściwości i słabo odbierają prąd. Podobna sytuacja jest w TKt2, większość ma problemy z odbiorem prądu, rzadko zdarza się egzemplarz, który jeździ dobrze.

Zgadzam się z Karolem w 100%. Czyszczenie kół nie zawsze wystarczy, ciągle trzeba dodatkowo doginać blaszki i też je czyścić. Mam 4 gagariny przezaznaczone na rynek polski i wszystkie przerywały. Ale mam też jednego w barwach DR. Ten od zawsze jeździł idealnie. Nie wiem o co chodzi, przecież jest aż 6 osi odbierających prąd, a mimo to kłopoty pozostają. Wracając do modelu ST44-650. Otóż nie różni się on absolutnie niczym od modeli produkowanych przed laty. Zero nowości, zero poprawienia czegokolwiek. O czerwonych światłach nie wspominając. Dlatego model przerywa tak samo, jak poprzednie egzemplarze. Testowałem w sklepie 2 egzemplarze i zachowywały się identycznie. Jako że mam dosyć dłubania w gagarinach, czyszczenia, pieprzenia i instalowania kondensatorów - zrezygnowałem z zakupu. Jeszcze jedna uwaga. Wydaje się że bardzie opłaca się kupić model z fabrycznym dźwiękiem, który kosztuje ok 999 zł. Model bez dźwięku 300 zł mniej. Biorąc pod uwagę że do modelu analogowego trzeba i tak dokupić dek. jazdy, łatwo obliczyć że opcja z dźwiękiem jest tylko o 200 zł droższa. Niestety dźwięk to to same stare Zimo, brzmi cokolwiek staro i oczywiście buda rezonuje, tak jak dawniej, jednym słowem, lepiej chyba kupić analoga i za te cztery stówy wykosztować się na porządne ESU. Podsumowując:

 

[dariuszz94]

W temacie "Mój tabor" dodałem kilka zdjęć ST44-650:

Do Zakładu Taboru Poznań Grunwald przyjechał ST44-650. Zamieszczam kilka szybkich zdjęć.
Zobacz załącznik 397179 Zobacz załącznik 397180 Zobacz załącznik 397181 Zobacz załącznik 397182 Zobacz załącznik 397183 Zobacz załącznik 397184

Wbrew obawom lok rusza płynnie, u mnie na torze od wartości ok. 2,9V. Fajnie się prezentuje

 

[bobby74]

Mój również nie ma problemu z zasilaniem. Na pierwszych krokach podczas ruszania i przed samym zatrzymaniem podczas hamowania delikatnie szarpie, jakby nie mógł się zdecydować czy przyspieszać, czy zwalniać

 

[tatkosz]

Koledzy, miałem dzisiaj na Trybunałach okazję pooglądać sobie dokładnie 163 od MTB. Model nie wygląda tak tragicznie. Jednak lokomotywę można było tylko oglądnąć "solo". Bardzo bym prosił o wstawienie (jeśli ma ktoś taką możliwość) zdjęć tej lokomotywy z wagonami, najlepiej wykonanymi pod różnymi kątami. Chodzi mi o to, czy to poszerzone pudło powoduje wrażenie karykatury czy nie. Z góry dziękuję.

 

[baktrian]

Ja też proszę z kontami ;BPH, PKO BP i PKO S.A. ew jeszcze City...Ludzie kiedy zaczniecie szanować język ojczysty?

 

[bobby74]

Koledzy, miałem dzisiaj na Trybunałach okazję pooglądać sobie dokładnie 163 od MTB. Model nie wygląda tak tragicznie. Jednak lokomotywę można było tylko oglądnąć "solo". Bardzo bym prosił o wstawienie (jeśli ma ktoś taką możliwość) zdjęć tej lokomotywy z wagonami, najlepiej wykonanymi pod różnymi kątami. Chodzi mi o to, czy to poszerzone pudło powoduje wrażenie karykatury czy nie. Z góry dziękuję.

Wprawdzie nie mam tego loka, ale raczej karykatury nie będzie.
Robiłem podobny test z podczepionymi wagonami do mojej 182 STK od MTB - jest przewalona o 2mm na szerokości - podpiąłem węglarki, które w realu mniej więcej licują ze ścianami lokomotywy i nie wygląda to źle.

 

[garou]

Mój również nie ma problemu z zasilaniem. Na pierwszych krokach podczas ruszania i przed samym zatrzymaniem podczas hamowania delikatnie szarpie, jakby nie mógł się zdecydować czy przyspieszać, czy zwalniać
Zobacz załącznik 397199 Zobacz załącznik 397200 Zobacz załącznik 397201

Dzięki za foty. Ciekawe czy Roco jeszcze będzie ciągnęło temat IV-o epokowego Gagarina PKP w przyszłości. Ja bym chciał jeszcze wersję z trzydzielną żaluzją boczną z epoki IVb/c... ale wątpię. Szkoda, że 199 wyszedł z żółtym czołem i oznaczeniami z lat 90-tych, bo byłby w sam raz
[DOUBLEPOST=1466399596][/DOUBLEPOST]

Jeżeli już miałbym na coś liczyć, to bardziej na łut szczęścia. W trzyliterowym wyrazie, dwa błędy..

Słowa rzadko używane przeze mnie, ale fakt - nie sprawdziłem w słowniku

 

[DRACULA]

Zgadzam się z Karolem w 100%. Czyszczenie kół nie zawsze wystarczy, ciągle trzeba dodatkowo doginać blaszki i też je czyścić. Mam 4 gagariny przezaznaczone na rynek polski i wszystkie przerywały. Ale mam też jednego w barwach DR. Ten od zawsze jeździł idealnie. Nie wiem o co chodzi, przecież jest aż 6 osi odbierających prąd, a mimo to kłopoty pozostają. (...)Dlatego model przerywa tak samo, jak poprzednie egzemplarze. Testowałem w sklepie 2 egzemplarze i zachowywały się identycznie.
Jako że mam dosyć dłubania w gagarinach, czyszczenia, pieprzenia i instalowania kondensatorów - zrezygnowałem z zakupu
(...)

L-a-t-a temu !
Analizowano ten problem w Wilczycy Ks.wychodząc z tych samych założeń : ilości osi odbierających prąd : cztery ...sześć ! ...a nawet osiem !! czyli osiem ...a nawet dwanaście punktów odbierających prąd...
No cóż z Roco jak z atrakcyjną dziwką .Ładna,zgrabna i chciałoby się ją mieć... ale dziwka...pali,pije i...
Gdzie są technolodzy produkcji w Roco ?
Jak można produkować modele które nie jeżdżą ?
Tzw modele defiladowe jak kol.z Gdańska słusznie nazwał lokomotywy Roco.

Dłubanie, czyszczenie i nawet dziwki pieprzenie ...w Gagarinach ! ( nie powiem - ciężka odmiana sex klimatów ) czego dokonywał konsekwentnie kol.Garcia Ramirez ; " mam dosyć (...)pieprzenia "
Nawet ją czyścił ( pewnie pod prysznicem a może szlauchem )...nic nie dało. Bo dziwka to dziwka...napije się i idzie pod latarnie.
Ale każda dziwka ceni dobra materialne -zresztą to jest powód dla którego jest dziwką... i tu jest klucz do rozwiązania.
I trzeba przyznać że nasza dziwka jest wyjątkowo skromna...ba ! ma skromniejsze wymagania od niejednej dziewczyny czy żony...
Wcale nie kocha się w złocie jak większość kobiet , ani w srebrze jak mniejszość - a to już kilkakrotnie taniej.
Więc nie trzeba ją ozłocić ani osrebrzyć...nasza dziwka jest wręcz ascetką...
Ją wystarczy poniklować ! ... ewentualnie nawet posrebrzyć ( może łatwiej o usługę )

....zbieracze...zbieracze ... trzeba poniklować...

Tak jak od prawie 100 lat nikluje zbieracze w swoich lokomotywach Fleischmann...a nie nikluje od 50-ciu Roco...
Wtedy wystarczy już tylko od czasu oczyścić koła i końcówki zbieraczy denaturatem...

Dlaczego technolodzy Roco widząc jeżdżące niemal bezusterkowo najmniejsze serie parowozów Fleischamanna nie dokonują fabrycznego niklowania zbieraczy ?
Tylko pozostawiają goły mosiądz czy miedź ? Śniedziejącą nawet gdy lokomotywy stoją nie jeżdżone w gablocie ?
Niestety do dziś nie znamy odpowiedzi...