Zawsze jest coś za coś.. Jest szansa na jakikolwiek kompromis?
Jako przykład podam BR78 Piko, która będzie technicznie taka sama jak planowana OKo1 PKP. Większość skupia się na lampach z przodu, lampch z tyłu, czy będą czerwone i czy będzie z orzełkiem
Kupiłem sobie tą lokomotywę - wersja z ich dekoderem. Mechanicznie/napędowo jest to krok w tył w porównaniu z innymi ich obecnie wydawanymi lokomotywami - jeśli nie dwa kroki. Lokomotywa rusza ze skokiem na starcie, silniczek i napęd jest głośno słyszalny, poskrzypuje jak ze źle skonfigurowanym dekoderem - bez porównania gorzej od tak wyszydzanej siódemki Piko z dekoderem Zimo. Niby toczy się gładko, niby są możliwości modyfikacji czasu zwalniania/przyspieszania w dekoderze, ale efekt końcowy nie ma nic wspólnego z tym czego nauczyliśmy się od nich oczekiwać.
Dźwięku nie potrafię ocenić, ładnie dudni, może jest ok.
Na innym forum pojawiły się dzisiaj głosy, że koła na osiach siedzą zbyt słabo tzn. zdjęcie/obrócenie koła na osi to bułka z masłem - schodzą w ręku bez wysiłku Przy napędzie wiązarami powiązanymi z kołami kolejnych osi, gdzie precyzja ustawienia kół ma ogromne znaczenie, może to być nie lada problem w użytkowaniu tych lokomotyw.
Jak dla mnie jedyna szansa na sukces z tą lokomotywą to kupowanie w analogu i próbowanie z innymi dekoderami. Może będzie jeździć cichutko i gładko. Albo kupić Trixa - prawie cały metalowy, gładziutko i cichutko jeździ, sama przyjemność.