To i ja dodam kilka słów o sklepie z lippe, bo również robię tam zakupy. Otóż zdarza mi się z nimi targować. Nie wiem czy zwróciliście uwagę na dopisek "gwarancja najniższej ceny"? Często jednak znajduje te same produkty taniej. Przy dużych zakupach dzięki targowaniu potrafiłem zaoszczędzić ponad 100€, a to jest dużo.
Tylko ja piszę do nich po francusku. Nauczony jestem podejściem Niemców do mnie w zależności od tego jakim dokumentem się posługuję. Gdy myślą, że jestem frankiem, wszystko jest super. Gdy Polakiem - bywa różnie.
To akurat jest bardzo ciekawe i potwierdza moja teorię na podobny temat. Spotkałem się z tym próbując cos sprzedać na ebay.de.
Też zwróciłem szczególną uwagę na wpis Rozczochranego i też uważam że to jest bardzo ciekawe.
Przyznam że jestem zszokowany !
Że te tendencje występują także w branży modelarskiej ?!
Wydawało mi się że jeżeli kupuję loka z dźwiękiem i beceluję 350-450 EUR to jednocześnie nabywam jakiegoś prestiżu ...
Wręcz mam satysfakcję że będą pakować , adresować i wysyłać do Polski ...
Żeby aż tak była widoczna różnica w obejściu z klientem w zależności od kraju pochodzenia ?!
Od początku tej spreparowanej qurvitransformacji od prawie 30 lat obserwuję gorszą jakość dosłownie wszystkiego co eksportowane jest do Polski.
Nie tak dawno rozmawiałem z osobą prowadzącą sklep w Wwie z wyrobami włoskimi ( już padł ) konkretnie z kawą i winem.
Osoba ta wręcz powiedziała że w oczy jej we Włoszech mówią że wysyłają do Polski tylko II sort .
Wg. jej opinii mają nas wszyscy ! We wszystkich krajach zachodnich za rynek wybitnie naiwnego, kompletnie nie znającego się na jakości klienta !
Ta osoba zna dobrze włoski i wielokrotnie była świadkiem szyderczych kpin w hurtowniach i to nie tylko we Włoszech .
Tak jak uwielbiam zachodnie dokonania na polu malarstwa i architektury , tak z drugiej strony pod skórnie ich nienawidzę .
Za ten perfidny stosunek do wschodniej Europy .