Czytam powyższe komentarze i opinie nt. firmy MTB i tak się zastanawiam, że jeszcze nie dawno cieszyło oko i wszyscy się zachwycali jak ktoś wypościł model stonki lub EU07 z kartonu w skali 1:87 następnie zrobił odlew w żywicy. Był to model "pokraka" w porównaniu do teraźniejszych modeli i przy tym kosztował krocie. Sam zakupiłem model EU07 z żywicy za cenę 1800zł. Jak bym go teraz pokazał to byście padli. Niestety takie były realia. Teraz jak czasy się trochę zmieniły to wielu z was narzeka i narzeka. bo to nie pasuje, ten detal jest zły czy tamten. Ja osobiście zakupiłem kilka modeli lokomotyw z MTB i jestem bardzo zadowolony. Teraz właśnie dla przykłady mam trochę wolnego czasu i właśnie wyjąłem z pudełka EU05. Kopara się cieszy, że wreszcie jest model z wtrysku plastiku za "normalne" pieniądze, który można podpiąć do składu i to w dodatku zrobiony przez sąsiadów Czechów.
Ludzie, mniej piszcie o wadach, a bardziej cieszcie się modelem. Facet z MTB zadał sobie naprawdę wiele trudu, aby taki model wykonać, a tu w większości same negatywy o nim. Zdecydował się wydać modele na Polski rynek, a tu taki hejt na niego. Piko tak przez wielu chwalone jeszcze kilkanaście lat temu wypuszczało zabawki i wszyscy się cieszyli (SU47 czy wagony zabawki nawiązujące nie wiem czym do współczesnych Zetów), nie wspomnę o PKPowskich przemalowaniach, które naśladują realny tabor. Mało kto zdaje sobie sprawę, że jak zostaną sami na rynku to ceny pójdą w górę i to bardzo.
PS Jak znajdę fotkę mojej pierwszej EU07 wylicytowanej na allegro za 1890zł to ją wkleję.