Bardzo ładny model Kamaza.Najwięcej takowych jeździło w mojej okolicy pod gruszką,obok Jelczy oczywiście.Na drugim miejscu były wywrotki i cementonaczepy.Niestety najgorzej radziły sobie one właśnie z naczepami wywrotkami gdzie o przeładunek było nietrudno a dystans do przejechania przeważnie większy niż też z nie lekką przecież gruszką. Znajomy kupił takiego Kamaza w latach 90 tych pod wywrotkę NW 180 z wysokimi burtami i musiał go szybko zamienić na Liaza. Silnik o mocy 210 KM,mimo skrzyni z półbiegami okazał się jednak za słaby i samochód był straszną zawalidrogą.Ale i tak kochamy te pojazdy i kochać będziemy,zarówno ci,którzy nimi jeździli,jak i ci,którzy je tylko obserwowali.Za ich miłe gęby i przemiły dźwięk silnika,który w przypadku Kamaza można jeszcze usłyszeć,bo SW680 usłyszeć to już trudniejsza sprawa.