Odświeżam wątek do sztambucha potencjalnym miłośnikom rozjazdów krzyżowych firmy PIKO, aby sie uczyli na cudzych błędach.
Na spotkaniach modułowych jeździ dużo taboru który nie toleruje takich rozjazdów, a szkoda by było aby taka ładna stacja nie uczestniczyła w spotkaniach..
Prorocze słowa, niestety okazało się, że zastosowane rozjazdy krzyżowe nie tylko brzydko wyglądają - pociąg z długimi wagonami strasznie się "łamie":
ale co gorsza wiele lokomotyw "utyka" na tych rozjazdach - nie wiem czy robi zwarcia czy traci zasilanie, a co gorsza się wykoleja:
Jeśli normy zakładają jakiś minimalny promień łuku, to nie po to aby robić na złość tylko są ku temu powody,
nie tylko problemy z jazdą i nie tylko lokomotyw - wykolejają się też wagony ze skróconymi sztywnymi sprzęgami - ale wręcz uszkadzanie waloryzowanych lokomotyw.
Na spotkaniu w Wołowie koledzy z KSK wspominali, ze przymierzają się do wymiany rozjazdów krzyżowych, ale teraz jak jest zaszutrowane to nie jest to trywialne (aczkolwiek można próbować zawikolowany szuter odmakać aby go usunąć).
Jeśli by była robiona jakaś modernizacja, to przydało by się poprawić końcówkę lewej głowicy, bo moim zdaniem tam jakoś coś dziwnie wygląda cała geometria.
Bardzo by w tym miejscu, zamiast pary RK-RZ, pasował zwykły RZ oraz para łukowych rozjazdów o dużych promieniach:
Można by wtedy nawet dorobić pomarańczowy pasek do semafora wjazdowego...