Demonizujecie fakt nie posiadania " kwitów", żądacie tutoriali od Jacka, nawet gdyby Wam pokazał minuta po minucie proces powstawania swoich modeli to nie znaczy że takie zrobicie, dlatego że większość z Was to przysłowiowe "dzieci rewolucji, dwie lewe ręce i pępek na plecach" a udajecie modelarzy, zalepienie dziurek w podkładzie i zmiana sprzęgów w wagonie nie czyni modelarzem, trzeba mieć zdolności, wyobraźnię i kilka urządzeń, choć to nie jest niezbędne co pokazuje przykład twórcy modeli dla Prezesa Prezesów w 0-ce autorstwa Waldka Masionka, imadło kilka kątowników do prostych gięć, kilka rur stalowych do okrągłych elementów, a tu larum, ciekaw jestem ilu z Was którzy kupili zaginarki do blaszek, użyło ich choć raz, no bo poco mam zaginarkę zajebiście wygląda, ale nie będę jej z pudełka wyciągał, pożalę sie ze nie mam kwitów, to mnie usprawiedliwi.
Brak umiejętności nie jest czymś nagannym, w różnym stopniu ludzie są obdarzeni zdolnościami manualnymi, ale nie róbcie z siebie męczenników bez kwitów i nazwy wagonu, zresztą nazwa ta padła.
Jak już pisałem, modelarzy tu garstka, oszołomów całe hordy.
A teraz możecie się obrazić, ja idę do pracy.
Przepraszam Jacku za zaśmiecanie Twojego wątku, ale czasami mam już dość tego pitolenia małych Kaziów, bez obrazy dla tego szlachetnego imienia.