Mazutowe Ty4

[Piaskowy]

A więc Panowie- KKF 5/68; prawdopodobnie (tak szybko leci, że nie sposób nabrać pewności) jest to Ty4-56

 

[Hoart]

- no kapitalne ujęcie , Kolego Piaskowy konkurować z Tobą w materii kolekcji archiwów kolejowych to absurd , pozwolisz zatem ,że trochę nagnę tak wysoko postawioną przez Ciebie poprzeczkę opowieści o mazutowych czwórkach nie z googli i oprę się o google - może nie wszyscy zainteresowani to widzieli ,znają, -to zajawka filmu Harrego Dodga

i na pierwszym ujęciu Ty4 wydaje mi się ,że mazutowy niestety nr kol. ?(póżniejtruman i Tekatka)

 

[Piaskowy]

-to zajawka filmu Harrego Dodga

... a to screeny z oryginalnej DVD z tym filmem. Istotnie mazutowy, ale numer nie do odczytania. Tender 34D44.

 

[Hoart]

jeszcze taka ciekawa przeróbka tendra 22D23 ( tym razem) z węglowym Ty4-? sfotografowanego na stacji Bydgoszcz Wschód w 1963 roku przez Jacka Winnickiego(reprodukcja ze "Śk"4/2001)

w celu łatwiejszego naboru węgla skrócona została skrzynia węglowa i mocno podniesiona po przez dodanie sporej nadbudówki- trudno ocenić czy z desek czy z blach niemniej jednak tym samym tak przerobiony tender tej serii bardzo przypomina tender dla "Chińczyka "wykonanego w Cegielskim

reprod. z "Horyzonty techniki" 1969

 

[Piaskowy]

A to wspomniane już przeze mnie foto z książeczki A. Adlera "W parowozowni i na szlaku"; foto ++ Andrzej Susicki

 

[JacekZet]

A ja robię w Blenderze mazutowego Ty4

 

[Robert]

Zdjęcia to wycięte klatki z filmu "Steam in Poland", Parowozownia zdaje się Tczewska, a widoczne Ty4, to prawie na pewno mazutowce, gdyż w innym ujęciu widać tendry ze zbiornikiem na olej.

 

[Piaskowy]

Co prawda głównym bohaterem poniższych zdjęć jest wrak Pm3, ale dostawiony do niego mazutowy tender 22D23 z całą pewnością pochodzi od jakiegoś Ty4.

 

[Hoart]

dodam, że to w Kluczykach toruńskich na tle nieistniejącego , monstrualnego kompleksu do nawęglania :jedyny na PKP zasobnik cztero lejowy blachownicowy , samojezdny i jeden z trzech na PKP dużych dżwigów chwytakowych bramowych( tu w Kluczykach i Zbąszynku -o konstrukcji kratownicowej a w Poznaniu w parowozowni osobowej -blachownicowej)

 

[Bodek]

A podobnego nie było w Gnieźnie?

 

[Hoart]

-w Gnieżnie jeszcze jest (podobny -krótsze ramię i przede wszystkim na portalu) i to ostatni ,który się ostał w ogóle na naszej kolei

 

[Piaskowy]

Na pobudzenie- dwie fotki Ty4-40 w Tczewie.

 

[Robert]

Wiadomo ile parowozów tej serii miało wiatrownice Wagnera?

 

[Piaskowy]

Wiadomo ile parowozów tej serii miało wiatrownice Wagnera?

A to zależy w jakim czasie- oryginalnie chyba wszystkie, co nie były "UK". Potem sukcesywnie dostawały Wittego. Do końca dotrwały pojedyncze sztuki-nie zdziwiłbym się, gdyby tylko ten jeden...

 

[Hoart]

proszę się przyjrzeć uważnie owym wiatrownicom na tym Ty4-40 ze zdjęć wklejonych przez Kolegę Piaskowego ,zresztą na kilku fotografiach różnych autorów w różnych periodykach z różnych lat pracy tych maszyn ,które miały jeszcze na sobie "Wagnery" widać ,że były owe "Wagnery" zdekompletowane przez obsługujących nieraz dość dziwnie -tu jest przykład

 

[Robert]

http://www.dampflokbilder.de/_forum/199108/270807.jpg
Czyli ten nieszczęsny Ty4, to wysoce prawdopodobne, że jest to Ty4-40

 

[Hoart]

ten "króciak" z "Wagnerami" z Zębca to nr "28", po jeszcze widocznej szachownicy na wiatrownicy sądzić można ,że był również "mazutowcem"
- ze "Śk" 4/2001 repr. foto P.Karczewskiego Ty4-40

po naprawie głównej w ZNTK w Bydgoszczy w czerwcu 1973 roku, Terczyński i Witkowski napisali ( "Nasz portret Ty4") ,że w latach 1975-76 "czwórki " mazutowe ,które przychodziły na naprawy okresowe do Bydgoszczy wychodziły już jako węglowe w przypadku Ty4-40 demontaż "mazutu" na węgiel wykonano trochę wcześniej ,
- Ty4-40 (Floridsdorf) skreślony w 1976(MD Zajączkowo Tczewskie)

 

[Hoart]

jeszcze raz o kolorowych zdjęciach wklejonych przez Kolegę Piaskowego z mazutowym Ty4-40 - zwróćcie uwagę na barierkę na zbiorniku mazutu na górze tendra jak niewiele dzieli od drutu sieci -brrrr! aż ciarki przechodzą jak człowiek pomyśli jakie to śmiertelnie ryzykowne dla drużyny

 

[hugwa]

Komin jest wyżej...

 

[Andrzej Harassek]

No, chyba jednak nie. Chodzi o poziomą barierkę wzdłuż tendra, nie o drabinkę. Ale myślę, że przepisowy odstęp od przewodu jezdnego był zachowany, a włazić tam pod drutami nie wolno. Nad dachem piętrusów też wydaje się mało przestrzeni do sieci...