Kolejne metry torów zostały zaszutrowane. Metr dziennie i do świąt skończę

Zdjęcia robiłem przy różnym świetle spinką od mankietu, stąd małe mankamenty, np pod światło tor na zdjęciu trochę się błyszczy, choć w rzeczywistości jest matowy. Prawda kina prawda ekranu :-/
Wszystko jeszcze będę patynował, ale to po świętach ;-)
Końce modułów zabezpieczam płytką PVC (może być inna). Najważniejsze by była w folii ochronnej - wikol się do niej nie przylepia i po zaschnięciu można ją łatko odkleić. Szuter na łączeniu wychodzi jak od lasera.
Powstaje też przejazd:
W tym klinie to chyba wyleję asfalt, bo boczne płyty nie wchodzą.
Jak by to rozegrali prawdziwi drogowcy? Proszę o opinie w formie pisemnej lub zdjęciowej
edit: w ramach uzupełnienia pokazu szutrowania, zdjęcia najważniejszej maszyny z różnych ujęć:
Od góry:
i od spodu:
Szyny zabezpieczone są przed zasypaniem specjalną rynną. Chodzi o to, by szutrer nie podrapał farby na szynach w trakcie rozkładania i by później nie tracić czasu na wygarnianie go z szyn.
A to drugie najważniejsze urządzenie w całej rozciągłości: