Powalczyłem trochę z dachem, dobudowałem zwieńczenia ścian szczytowych (płyty granitowe) i zająłem się świetlikami. Świetliki to gotowce od Auhagena, wymagają jedynie pomalowania przestrzennych ramek odlanych w masie. Ramki są cieniutkie, precyzyjne pomalowanie ich pędzelkiem trwałoby miesiąc, wymagałoby anielskiej cierpliwości i benedyktyńskiego spokoju no i mnóstwa czasu. Z racji tego że w/w cech nie posiadam, z pewnością w połowie roboty bym zwariował albo je roztrzaskał, dlatego dla usprawnienie procesu posłużyłem się cienkopisem z czarną farbą 0,8mm. Generalnie po kilku próbach udało mi się wszystkie świetliki pomalować w godzinę. Nie do końca jestem zadowolony z efektu, wyszło tak jak wyszło, nie jest źle, ale oczekiwałem czegoś więcej. No nic, dam im czas, może się "uleżą" i opatrzą. Poza tym chcę je jeszcze zwaloryzować, niestety na świeżo wash'e reagują z tą farbą z markera. Odczekam, niech lepiej wyschnie.
Zdjęcia w kolejnym poście gdyż obecnie nie wchodzą na serwer.