• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Makieta domowa Makieta strychowa w centrum Polski

Mormegil

Aktywny użytkownik
Reakcje
588 41 0
#61
Rzecz w tym, że nie pomyślałem o zabezpieczeniu i potem miałem brak zasilania. Statystycznie: na siedem rozjazdów w mojej ostatniej makiecie, po położeniu podsypki, w jednym pojawił się problem.
 

melonowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.759 31 1
#62
Myślałem, że napiszesz o zapobieganiu- jakieś malowanie zabezpieczające albo coś w ten deseń.
Nie robiłem tego jeszcze, ale po takim przylutowaniu kabelków jak pokazał autor, to kapnąłbym w to miejsce silikonem, albo gorącym klejem.
Tak, żeby uszczelnić ten czop z kabelkiem, a nie zapaćkać i usztywnić.
 
OP
OP
V

VSM

Użytkownik
Reakcje
106 0 0
#63
Tylko kwestia jest taka, że lutowanie przewodów do osi obrotu iglic w ogóle uważam za zbędne i mam wrażenie, że zrobiłem to kompletnie bez sensu. Jeśli faktycznie cokolwiek lutować to już lepiej bezpośrednio od spodu do iglic - wtedy nic nam nie straszne, chociaż przeraża mnie ile u mnie tego będzie... W każdym rozjeździe krzyżowym jest 8 takich iglic, a takich rozjazdów mam chyba z 10 więc trochę tego będzie. To lutowanie, które zrobiłem jest moim zdaniem niepotrzebne, bo ta oś obrotu/czop jest zasilany oryginalnie przez konstrukcję rozjazdu i to połączenie jest raczej pewne wiec zdublowałem je. Problemem może być połączenie iglicy i tej osi obrotu, bo faktycznie jak tam dostanie się klej to nie będzie to miejsce przewodzić. Ale może lepiej ostrożnie szutrować niż teraz sobie narobić tyle roboty z tym lutowaniem przewodów do wszystkich iglic.
 

śledź

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.844 62 10
#64
Dlatego zastanawiam się czy lutowanie przewodów do iglic jest faktycznie konieczne. Może ktoś jeszcze by się wypowiedział na ten temat?
Lutowanie przewód w tym miejscu jest niepotrzebne, wystarczy zrobić mostek z cienkich drucików i przylutować bezpośrednio z szyny do iglicy.
Gdzieś, w którymś wątku pokazywałem jak to mam u siebie zrobione i funkcjonuje bez problemu.
https://forum.modelarstwo.info/threads/izolacja-szyn-zasilanie-szyn-w-rozjeździe.63676/#post-1165551
 
Ostatnio edytowane:

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.612 19 9
#65
Tylko kwestia jest taka, że lutowanie przewodów do osi obrotu iglic w ogóle uważam za zbędne i mam wrażenie, że zrobiłem to kompletnie bez sensu. [...] To lutowanie, które zrobiłem jest moim zdaniem niepotrzebne, bo ta oś obrotu/czop jest zasilany oryginalnie przez konstrukcję rozjazdu i to połączenie jest raczej pewne wiec zdublowałem je. Problemem może być połączenie iglicy i tej osi obrotu, bo faktycznie jak tam dostanie się klej to nie będzie to miejsce przewodzić. Ale może lepiej ostrożnie szutrować niż teraz sobie narobić tyle roboty z tym lutowaniem przewodów do wszystkich iglic.
W rozjazdach, w których iglica jest osobnym elementem (iglica czopowa a nie szynosprężysta) i jej zasilanie odbywa się przez jakąś blaszkę lub ruchomy styk, zawsze istnieje ryzyko, że na skutek zabrudzenia, zalania farbą lub klejem, lub też na skutek postępującego utleniania się metalu ten kontakt elektryczny z czasem zacznie zanikać.
Jeśli chcesz mieć bezawaryjną makietę na lata, to lepiej teraz dołożyć sobie trochę więcej pracy niż później kombinować, jak podciągnąć zasilanie w już zamontowanym na makiecie i zatłuczniowanym rozjeździe. Jak napisał @śledź , wystarczą krótkie mostki.

A przy okazji - moim zdaniem niepotrzebnie używasz aż tak grube przewody do doprowadzenia zasilania do szyn, szczególnie, że te doprowadzenia są u ciebie zdublowane. Wystarczyłyby cienkie linki. Prościej byłoby wtedy zapanować na ich "gąszczem". Ale to tylko moje skromne zdanie.
 

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
4.337 9 0
#66
Już Koledzy napisali wcześniej - lepiej poświęcić więcej czasu na "uzbrojenie" rozjazdów przed ich montażem niż potem przeklinać ... ;)

Ja na swojej makiecie też mam dość sporo rozjazdów. Problemy z zasilaniem/przewodzeniem które zdarzały się na poprzedniej mojej makiecie - skutecznie zmobilizowały mnie do lutowania kabelków. Oprócz dublowania zasilania w rozjazdach, każdy nawet najkrótszy odcinek szyny w torach (pomimo ich łączenia oryginalnymi złączkami) ma od spodu przylutowany kabel zasilający.

Wybór należy do Kolegi :)
 
OP
OP
V

VSM

Użytkownik
Reakcje
106 0 0
#67
W rozjazdach, w których iglica jest osobnym elementem (iglica czopowa a nie szynosprężysta) i jej zasilanie odbywa się przez jakąś blaszkę lub ruchomy styk, zawsze istnieje ryzyko, że na skutek zabrudzenia, zalania farbą lub klejem, lub też na skutek postępującego utleniania się metalu ten kontakt elektryczny z czasem zacznie zanikać.
Jeśli chcesz mieć bezawaryjną makietę na lata, to lepiej teraz dołożyć sobie trochę więcej pracy niż później kombinować, jak podciągnąć zasilanie w już zamontowanym na makiecie i zatłuczniowanym rozjeździe. Jak napisał @śledź , wystarczą krótkie mostki.

A przy okazji - moim zdaniem niepotrzebnie używasz aż tak grube przewody do doprowadzenia zasilania do szyn, szczególnie, że te doprowadzenia są u ciebie zdublowane. Wystarczyłyby cienkie linki. Prościej byłoby wtedy zapanować na ich "gąszczem". Ale to tylko moje skromne zdanie.
Już Koledzy napisali wcześniej - lepiej poświęcić więcej czasu na "uzbrojenie" rozjazdów przed ich montażem niż potem przeklinać ... ;)

Ja na swojej makiecie też mam dość sporo rozjazdów. Problemy z zasilaniem/przewodzeniem które zdarzały się na poprzedniej mojej makiecie - skutecznie zmobilizowały mnie do lutowania kabelków. Oprócz dublowania zasilania w rozjazdach, każdy nawet najkrótszy odcinek szyny w torach (pomimo ich łączenia oryginalnymi złączkami) ma od spodu przylutowany kabel zasilający.

Wybór należy do Kolegi :)
Na pewno macie rację i tak też powinienem zrobić. W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak lutować przewody do każdej iglicy. Co do grubości przewodów to również macie racje i mam tego świadomość, ale po prostu przylutowałem to co akurat miałem w domu. W ogóle w mniejszych miastach ciężko dostać cieńsze przewody stąd całe zamieszanie. Dzięki za pomoc :)
 

Podobne wątki