Heloł
. Tak, jak kiedyś napisałem, tak i zrobiłem - zakochałem się w Gamach. Wiem, że te spalinówki mają duży kłopot z dostępnością ale liczę, że kiedy wszystko uda się naprawić, to będą to wspaniałe lokomotywy.
A zaczęło się do tego: Korzystając z możliwości i okazji postanowiłem sprawdzić o co chodzi z pytaniem zadanym przez jednego z użytkowników RK: "...ileż to razy Gama "defektowała" na odcinku Korsze - Białystok?" Zdziwiło mnie ono, ponieważ do obsługi pociągów trakcją spalinową, w okolicach Białegostoku oddelegowano Nurki.
Zobacz załącznik 456582
Skąd więc miałyby się tam znaleźć Gamy, które przydzielone zostały do Olsztyna i kończyły bieg w Ełku? Szybki rzut oka do rozkładu jazdy i... Rzeczywiście! "Mamry" relacji Białystok - Wrocław przez Ełk, Olsztyn, Toruń i Poznań mają rozkałdowy postój w Ełku wynoszący 2 minuty, podbnie jak w Korszach. Z jakiegoś powodu większość odcinka Białystok - Olsztyn spalinowa lokomotywa jedzie pod drutem. Nie chodzi tu o skrócenie czasu jazdy, gdyż w Olsztynie pociąg stoi prawie 40 minut i traci cały zysk z Ełu i Korsz. Prawdopodobnie wraca do szopy w Olsztynie na przegląd międzypociągowy. Wskoczyłem więc w Karpia i pognałem o świcie do Białegostoku.
Gama już stała - własnością był zachodni oddział IC
Zobacz załącznik 456583
Zobacz załącznik 456584
Wreszcie przyjrzałem się tej - jak dla mnie nadmiernie ażurowej - osłonie wymienników ciepła. Przy okazji dowiedziałem się jaka jest masa własna, a jaka służbowa oraz jaka jest prędkość maksymalna (w folderze było 140 a tu proszę - 160km/h)
Zobacz załącznik 456588
W wagonie - gorąco jakby to była lokomotywa elektryczna. Przyspieszenie bardzo przyzwoite. Pędziła 110km/h. Z moich obliczeń wynikało jednak, że nie jechała 120km/h na krótkim odcinku dostosowanym do tej prędkości między Prostkami i Ełkiem. Mimo to, do samego Ełku wpadliśmy 2 minuty przed czasem. Dalej, bez zatrzymania jechaliśmy do Giżycka. Przy okazji zwróciłem uwagę na nietypowy, żółty dym unoszący się w czasie pracy silnika. Czy to jest właśnie efekt podawanego lokomotwie "specjalnego paliwa", którego brak w przeszłości - zdaniem Pesy - był powodem kłopotów z pracą silnika? Na zdjęciu słabo to widać ale był naprawdę żółty.
Zobacz załącznik 456592
W Giżycku kończyła się moja podróż. Na pożegnanie 008 jeszcze dwa zdjęcia.
Zobacz załącznik 456597
Zobacz załącznik 456598
W drodze powrotnej do Białegostoku, z Giżycka już tylko do Ełku ciągnęła nas SU160-001. Ta również jechała płynnie, grzała mocno w kaloryferach i puszczała żółty dymek spalin.
Zobacz załącznik 456599
Zobacz załącznik 456604
Na koniec, przejachała koło wymarłej lokomotywowni w Ełku i stanęła opodal nastawni, biedna, sama, zziębnięta, bez dachu nad głową.
Zobacz załącznik 456606
Zresztą została potraktowana tak samo jak 008 w Białymstoku. Nie zrealizowano bowiem planu budowy jakiejkolwiek hali dla pociągów spółki IC. Wszystkie stoją na torach postojowych, pod chmurką (a EP09 nawet na torach bez elektrycznej sieci trakcyjnej - ale to już inna historia).
Zobacz załącznik 456616