rocketman napisał(a):
Panie Krzysztofie! Ja wiem że wieczór wyborczy, koniec weekendu, zmęczenie lub inna choroba egzotyczna może każdego dopaść, ale niech Pan przeczyta co napisałem wcześniej. Powtarza Pan po mnie oczywiste oczywistości !! [w kwestii nie istnienia modelu wagonu 112A].
Panie
rocketman! Nie powtarzam po Panu żadnych "oczywistych oczywistości" w kwestii nie istnienia modelu wagonu 112A i zapewniam Pana, że nie muszę powtarzać po Panu żadnych opinii na temat modeli wagonów PKP, ponieważ mam na ich temat własne, bardzo precyzyjnie wyrobione zdanie.
Przeczytałem uważnie całą "Listę życzeń" i nie zauważyłem, żeby wypowiadał się wcześniej na temat "modelu" wagonu Tilliga udającego polski wagon 112A, więc proszę mi nie zarzucać, że nie przeczytałem uważnie tego co Pan napisał wcześniej, bo wcześniej w tym wątku ... nic Pan nie napisał!
Jeśli Pana zdaniem nigdy nie było modelu wagonu 112A (... i tu się zgadzamy!), to chciałem jedynie zauważyć, że nie było również nigdy modelu wagonu 120A ... i tyle !
Jeśli Pan natomiast uważa, że był model Tilliga, który Pana zdaniem "całkiem dobrze udaje" wagon 120A, to nie powinien Pan pisać, że nigdy nie było modelu wagonu 112A, bo przecież (według przyjętych przez Pana "kryteriów" oceny modeli) również był i to nawet "lepszy"
!
Pisząc to co poprzednio napisałem, chciałem jedynie zwrócić Pana uwagę na istotną
niekonsekwencję tkwiącą w tym co Pan napisał. Trzeba się po prostu na coś zdecydować i to wszystko.
rocketman napisał(a):
(...)Każdy wymiar jest zgodny, zależy jaką przyjmujemy tolerancję! ...
:shock:
Odpowiadając na mój post, wspomniał Pan coś o "chorobach egzotycznych", więc powiem Panu, że szerzy się obecnie w Polsce pewna groźna choroba, która co prawda wcale "egzotyczną" nie jest, ale może właśnie dlatego jest jeszcze bardziej niebezpiecza. Chorobą tą jest...
relatywizm. Objawia się ona właśnie tym, co napisał Pan odnośnie zgodności wymiarów.
Nie wiem, czy zna Pan dokładne wymiary (oczywiście tylko te zasadnicze) wagonów, o których jest mowa? Jeśli tak, to proszę podzielić długość wagonu ze zderzakami przez 87, a następnie proszę zmierzyć modele i porównać wyniki.
Jeżeli wówczas będzie Pan nadal twierdził, że wynik dla "modelu" wagonu 120A Tilliga mieści się w granicach "tolerancji", to będzie to niestety znaczyło, że na leczenie jest już zbyt późno :grin: