No, złapałem i ja. Pogoda nie zachęcała do wywleczenia się z domu, ale taka okazja nie zdarza się często. Poza tym miałem okazję tą jednostką podróżować dwa razy na "kryniczance".
Niestety, robota została spaprana. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to żółte drzwi przedziału służbowego, podobny błąd do tego, który poczyniła trójmiejska SKM z ichnią 052 (później naprostowany). Mała czcionka nad oknami też wygląda dziwnie, ale to wciąż są szczegóły. To, co najbardziej zawalono, to pomalowanie okien w kolor pudła - tego sobie nie przypominam, by w epoce V tak robiono. Ramy okienne w EN57/EN71 w tamtych latach na zewnątrz miały odcienie koloru szarego (nie bawiąc się już w RAL, do którego się i tak wtedy nie stosowano raczej), wewnątrz były koloru brązowego. Przynajmniej okna są klasyczne, a mówiło się o wmontowaniu nowych, grubych ram, no i kanapy z dermy jak były, tak są. Niemniej jednak jestem zdania, że jak się coś robi raz, to się robi porządnie.
Niestety, robota została spaprana. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to żółte drzwi przedziału służbowego, podobny błąd do tego, który poczyniła trójmiejska SKM z ichnią 052 (później naprostowany). Mała czcionka nad oknami też wygląda dziwnie, ale to wciąż są szczegóły. To, co najbardziej zawalono, to pomalowanie okien w kolor pudła - tego sobie nie przypominam, by w epoce V tak robiono. Ramy okienne w EN57/EN71 w tamtych latach na zewnątrz miały odcienie koloru szarego (nie bawiąc się już w RAL, do którego się i tak wtedy nie stosowano raczej), wewnątrz były koloru brązowego. Przynajmniej okna są klasyczne, a mówiło się o wmontowaniu nowych, grubych ram, no i kanapy z dermy jak były, tak są. Niemniej jednak jestem zdania, że jak się coś robi raz, to się robi porządnie.
- 2
- 1
- Pokaż wszystkie