Konwersja Konwersje modeli ,,Kaczajewo'' BR 52 na Ty2, BR 03 na Pm2...

[FENIX]

Kiedyś TRIX robił krokodyle dla klientów ze Swiss ze złota ,jeden ,jak powiedział mi przedstawiciel ówczesny na Polskę, znalazł się takowy u kolekcjonera w Krakowie, w starych katalogach bodajże z sprzed 10 lat jest (była) taka oferta.

 

[CoCu]

Innymi słowy masę oryginału dzielisz przez 658 503 i otrzymujesz masę modelu w 1:87

To jest bardzo ciekawe, o czym piszecie, gdyż nie raz się zastanawiałem o co chodzi z masą modeli w skali. Bo tak jak wcześniej ktoś napisał, jeśli po prostu podzielić masę prawdziwej lokomotywy na 87, to by wychodziło że model ma ważyć tak wiele, iż nie ma sposobu by to osiągnąć.
Ale... Jeśli dzielimy masę oryginału przez 658 503, to by znaczyło że model lokomotywy ważącej w oryginale 120 ton, musiałby ważyć około 180 gram. A częstokroć modele są cięższe, szczególnie tych większych maszyn. Czyli że model ma masę większą niż powinien mieć.

 

[teigrekty2]

Sam sie tez nad tym wiele razy zastanawialem, niestety praw fizyki nie da sie podzielic przez 87. Choc by na przyklad toczenie sie modeli wagonow w realu i w modelach. Z tad wlasnie dazenie do osiagniecia jak najwiekszej masy w lokomotywach lub ogumienie

 

[Gethvar]

To jest bardzo ciekawe, o czym piszecie, gdyż nie raz się zastanawiałem o co chodzi z masą modeli w skali. Bo tak jak wcześniej ktoś napisał, jeśli po prostu podzielić masę prawdziwej lokomotywy na 87, to by wychodziło że model ma ważyć tak wiele, iż nie ma sposobu by to osiągnąć.
Ale... Jeśli dzielimy masę oryginału przez 658 503, to by znaczyło że model lokomotywy ważącej w oryginale 120 ton, musiałby ważyć około 180 gram. A częstokroć modele są cięższe, szczególnie tych większych maszyn. Czyli że model ma masę większą niż powinien mieć.

Niestety nie da się w pełni przełożyć realiów na H0, jeśli byś miał maszynkę, która by zmniejszała obiekty przy takim idealnym zmniejszeniu stonki czy siódemki maszynka taka w najlepszym wypadku była by strasznie rachityczna, trzeba jednak wziąć pod uwagę że jednak niestety inne były by naprężenia, zupełnie inny "rozkład sił modelu" inne też były by opory przy poruszaniu się po torach... tak samo jakby się kolega powiększył 87 razy do wymiarów powiedzmy Godzilli, pomijając fakt że prawdopodobnie natychmiast by kolega umarł, podniesienie takiej maszynki w tej skali w ręce prawdopodobnie skończyło by się jej totalną obliteracją. Dla tego też przy dostępnych materiałach i technologiach masa modelu musi być optymalna dla jego właściwości jezdnych/pociągowych, niekoniecznie zaś być idealnym odzwierciedleniem oryginału w skali H0...

 

[Andrzej Harassek]

Jeśli dzielimy masę oryginału przez 658 503, to by znaczyło że model lokomotywy ważącej w oryginale 120 ton, musiałby ważyć około 180 gram. A częstokroć modele są cięższe, szczególnie tych większych maszyn. Czyli że model ma masę większą niż powinien mieć.

To prawda, a wyjaśnienie tego jest w poście kolegi Gethvara. A ile waży model wagonu, który naprawdę waży np. 30 ton? Tu chyba różnica między teoretycznie wyliczoną wagą, a rzeczywistą wagą modelu jest mniejsza - ale sam nie sprawdzałem.

 

[Gethvar]

A ile waży model wagonu, który naprawdę waży np. 30 ton? Tu chyba różnica między teoretycznie wyliczoną wagą, a rzeczywistą wagą modelu jest mniejsza - ale sam nie sprawdzałem.

Ja bym raczej obstawiał że bardziej zależna od ilości i rozłożenia osi, bardzo ważne jest rozłożenie masy na oś. W przypadku takiej np stonki, której model przynajmniej wg tego co napisał producent na opakowaniu waży 120 g masa jest dosyć zbliżona, gdyż powinna ważyć ok 10g mniej, oczywiście ta różnica niewielka (daje jednak ok "6,5t cięższą lokomotywę") będzie inaczej wyglądała gdy zwiększymy ilość osi, wtedy nacisk pojedynczego koła na szynę się zmieni, zmienią się również właściwości jezdne maszyny, w przypadku lokomotywy dajmy na to 6-cio osiowej trzeba będzie zatem dołożyć trochę tonażu na każdą oś, żeby przy obciążeniu składem się nam lokomotywa nie ślizgała... oczywiście należy także pamiętać żeby zachować zdrowy rozsądek, żeby nam lokomotywa w H0 nie zrywała mostów jak M1 Abrams w Iraku i żeby współczynnik masy/mocy był jak najlepszy, a do tego trzeba brać cały czas ewentualne opory przy poruszaniu się po łukach, bo nie sztuka zbudować model, który śmiga ze składem tylko po prostym torze... Oczywiście model wagonu niewątpliwie też zbyt lekki być nie może, opory na łukach przy określonej sile pociągowej będą powodowały wypadanie wagonu z toru, zbyt ciężki wagon, będzie na łukach zbyt dużym obciążeniem dla lokomotywy, dla tego tutaj też myślę że trzeba znaleźć złoty środek, o tym najlepiej wiedzą zapewne nasi producenci wagonów, jeśli się zechcą wypowiedzieć... ale może w jakimś innym wątku... bo to chyba raczej nie miejsce na to...

 

[FENIX]

WITAM ,Do arsenału teigrków dołączyły : Ty2-22 i Ty42-148

 

[Hoart]

szkoda ,że zapomniałeś o bocznych dopływach powietrza w popielniku

 

[FENIX]

ciekawe jak,tam są ruchome blaszki odbioru prądu z 4 i 5 osi, nota bene bardzo istotne w systemie odbioru prądu , coś za coś.

 

[Hoart]

bardzo prosto doklejasz do dolnej krawędzi stojaka atrapy tych bocznych nawiewów powietrza z klapami a w dolnej części spodów tych nawiewów wycinasz przestrzeń na piąte koło i koniec - nic nie włazi na żadne blaszki prądowe
a ten detal dodaje smaku
pozwalam dla uwidocznienia tego smaku wkleić moją dawną próbę znęcania się nad pewnym teygrekiem ex kondensem

 

[Sklejacz]

Piękne zdjęcie Hoart, nic na nim nie widać

Zafascynowała mnie dyskusja o przeliczaniu masy lokomotywy modelu na model w skali... Postuluję jeszcze przeliczyć czas i skrócić odpowiednio do skali dźwięki wydawane przez dekodery dźwiękowe

 

[FENIX]

Piękne zdjęcie Hoart, nic na nim nie widać

Zafascynowała mnie dyskusja o przeliczaniu masy lokomotywy modelu na model w skali... Postuluję jeszcze przeliczyć czas i skrócić odpowiednio do skali dźwięki wydawane przez dekodery dźwiękowe

PROPONUJE ZŁOŻENIE WĄTKU I PRZENIEŚ WYPOWIEDZI TYCZĄCE:

,,CZASOPRZESTRZENI MASOWEJ WALORYZOWANEJ PODZIAŁEM LINIOWY 87,,

 

[FENIX]

Poznań 2013 , między wieloma pięknościami dwa nowe modele ze złocistego metalu, oto jeden z nich , na wpół niedokończony. Tender jeszcze mocno ,,łysy,,. Pt4 (Napęd Brawa) -jazda miodzio.

 

[krzychu12231]

Aż specjalnie dzisiaj wlazłem na forum bo miałem nadzieję TO zobaczyć. TO jest MODELARSTWO przez wielkie M, brawa, brawa i jeszcze raz brawa!!!!
Po raz kolejny czuję że podjąłem właściwą decyzję wycofując się z budowy modeli, bo z czymś Takim to porównywać się nie da.
Skoro już jest Pt47 to mniemam że do Ty45 też niedaleka droga, tak trzymać FENIX!!! chętnie pooglądam kolejne Maszyny Twojego autorstwa!!!

 

[Andrzej Harassek]

To JEST modelarstwo przez wielkie M, ale to NIE JEST powód, by wycofywać się z budowy modeli, niezależnie od tego, jakie modele się buduje. Przy takim podejściu można byłoby policzyć na palcach najwyżej dwóch rąk modelarzy, którzy mogą coś robić. To niej jest dobra metoda promowania naszego hobby. Nie chciałem komentować decyzji kolegi Krzysztofa, zwłaszcza tu, ale ostatni jego wpis trochę mnie sprowokował. Powiem tylko tyle, że bardzo żałuję, iż Krzysztof taką decyzję podjął, bo z przyjemnością i pewna zazdrością oglądałem na forum jego prace.

 

[SD]

Aż miło popatrzeć, wreszcie coś się dzieje. Budowy modeli parowozów od podstaw nie wolno się bać, trzeba mieć tylko trochę więcej odwagi i cierpliwości, ale efekt końcowy powala. A jak klimatycznie będzie wyglądać szopa z kilkoma takimi typowo polskimi "perełkami"...

Po raz kolejny czuję że podjąłem właściwą decyzję wycofując się z budowy modeli, bo z czymś Takim to porównywać się nie da.

Krzychu, też miałem nie komentować, skoro prosiłeś, ale tak naprawdę liczę na to, że szybko wrócisz do tego hobby. Robisz fajne modele, a i odwagi Ci nie brakuje

 

[Hoart]

dlaczego tylko lewa strona jest prezentowana?

 

[FENIX]

Dziękuję za zainteresowanie , kolejne foty będą jak uzbroję tender i resztę w parowozie ,jeszcze tylko kilkadziesiąt elementów i może koniec.
Pytasz dlaczego lewa strona ? bo jest tam sprężarka i ruszt od wiatrownicy ,z prawej zasłonięta , ale zrobię .

 

[Terebesz]

Kiedyś TRIX robił krokodyle dla klientów ze Swiss ze złota

a Fenix robi petuchy ze złota dla klientów z PL. Nie jesteśmy gorsi.

Model REWELACJA, jeszcze nie pozbierałem szczęki spod biurka

 

[CoCu]

A jak klimatycznie będzie wyglądać szopa z kilkoma takimi typowo polskimi "perełkami"...

Błąd. Jeśli masz na myśli taką ręczną produkcję modeli, to raczej nie za szybko (o ile w ogóle kiedyś) taki widok zobaczysz. Bo ile egzemplarzy takich niemal od podstaw robionych lokomotyw kolega FENIX wykona? Ile osób kupi taką "perełkę" za cenę jak za perłę? Oraz, ilu z nich będzie z tymi modelami jeździć po świecie, tak by kiedyś w jakimś miejscu pojawiło się ich na raz kilka?