A mnie zastanawia, czy trzeba wydawać 120 milionów aby przejechać się "kiblem" na Hel? Już samo zestawienie taboru do porównania skłania do tego, aby zrobić wszystko by do tej elektryfikacji nie doszło

. I skąd się wezmą owe "oszczędności" czasowe? Każdy, kto choć raz w życiu jechał pociągiem na Półwysep, wie że ta podróż składa się głównie ze stania. Czyżby dopiero po elektryfikacji dało się wyeliminować nadmiernie wydłużone czasy przejazdu i zbyt długie postoje na przystankach? A może wtedy zniknie konieczność krzyżowania składów? Jak widać każdą tezę da się udowodnić, a papier (tu akurat slajd) wytrzyma wszystko. A już zupełnie bajeczne jest to ograniczenie ruchu samochodowego

.