• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Kolejowy półwysep helski i linia 213

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.915 79 12
Ten pociąg cały czas miał towarzystwo :) SU42-536 cały czas jeździła w obstawie.

Zobacz załącznik 1002194
Podobno na jednym zbiorniku wodoru może pracować ciągiem 22 godziny. Ale nikt nie powiedział pod jakim obciążeniem. Według tego portalu http://gashd.eu/2019/08/27/cena-wodoru-w-produkcji-spadnie-do-14-za-kilogram/ cena kilograma wodoru to w złotówkach 30 zł wiec 175 kg wodoru to 5 250,00 zł wiec jazda przez godzinę to ok 238,63 zł za wodór, jednak według tego artykułu https://logistyka.rp.pl/elektromobi...-na-glowie-cena-kilograma-wodoru-zapiera-dech to cena jest "nieco" wyższa. I tu rodzi się pytanie jak to będzie wyglądać w przyszłości.
Lokomotywa także może jeździć szybciej niż jest na stronie PESSY jej konstrukcyjna prędkość to 130 km/h i faktycznie bardzo szybko przyśpiesza i jechała szybko.
...i tu pojawia się pytanie zasadnicze... jaka jest wartość energetyczna takiego paliwa na kilometr przy tym samym obciążeniu
...
Pozdr,...
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.584 19 9
jaka jest wartość energetyczna takiego paliwa...
Schodzimy na grząski grunt. ;)
Paliwo wodorowe teoretycznie oferuje wyższą wartość energetyczną z 1kg masy niż paliwo węglowodorowe. Ale jeśli uwzględnimy koszty wytworzenia i przechowywania jednego i drugiego paliwa, to jest już zupełnie inaczej.
Ropę po prostu lejesz do zbiornika i tyle. Natomiast wodór trzeba najpierw wytworzyć. W tym celu musisz najpierw zużyć nawet do 2x więcej energii, niż potem odzyskasz ze "spalenia" tego wytworzonego wodoru. Do tego dochodzi bardzo niska "sprawność" przechowywania wodoru. Nowoczesne, bezpieczne zbiorniki wodoru są w stanie przechować tyle wodoru, co 5-7% ich masy. Czyli zbiornik zawierający 1kg wodoru waży od 15 do 25 kg.

Wydajność energetyczna źródeł energii, uwzględniając masę zbiornika/akumulatora, niezbędnego do przechowywania danego źródła energii, wygląda mniej więcej nastepująco (wyliczenia moje, mogą być niedokładne ;) ):
benzyna/ropa - ok. 8-10 kWh/1kg
wodór - ok. 1,65 kWh/1kg
akumulator Li-Ion - max. 0,25 kWh/1kg

Węglowodory są więc tu wciąż bezkonkurencyjne. Ale w przypadku tej "wodorowej" SM42 chodzi o coś zdecydowanie innego. Ale to juz temat nie na to forum. ;)
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.915 79 12
Schodzimy na grząski grunt. ;)
Paliwo wodorowe teoretycznie oferuje wyższą wartość energetyczną z 1kg masy niż paliwo węglowodorowe. Ale jeśli uwzględnimy koszty wytworzenia i przechowywania jednego i drugiego paliwa, to jest już zupełnie inaczej.
Ropę po prostu lejesz do zbiornika i tyle. Natomiast wodór trzeba najpierw wytworzyć. W tym celu musisz najpierw zużyć nawet do 2x więcej energii, niż potem odzyskasz ze "spalenia" tego wytworzonego wodoru. Do tego dochodzi bardzo niska "sprawność" przechowywania wodoru. Nowoczesne, bezpieczne zbiorniki wodoru są w stanie przechować tyle wodoru, co 5-7% ich masy. Czyli zbiornik zawierający 1kg wodoru waży od 15 do 25 kg.

Wydajność energetyczna źródeł energii, uwzględniając masę zbiornika/akumulatora, niezbędnego do przechowywania danego źródła energii, wygląda mniej więcej nastepująco (wyliczenia moje, mogą być niedokładne ;) ):
benzyna/ropa - ok. 8-10 kWh/1kg
wodór - ok. 1,65 kWh/1kg
akumulator Li-Ion - max. 0,25 kWh/1kg

Węglowodory są więc tu wciąż bezkonkurencyjne. Ale w przypadku tej "wodorowej" SM42 chodzi o coś zdecydowanie innego. Ale to juz temat nie na to forum. ;)
Dzięki:)
 

daromaro

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.769 126 86
Chodziło mi bardziej o to czy jechała na "luzie" za Wodorkiem, czy też uwalniała CO2 ze swoich 8 cylindrów (a8C22).

Wodorek też był na TRAKO. Tylko tak trochę w "cieniu". Chyba się bali żeby go nikt nie zepsuł :LOL::LOL::LOL:
 
Reakcje
3.698 31 0
na TRAKO można było przejechać się w kabinie, dlatego nie była na wystawie
Zależy co kto ma na myśli mówiąc "wystawa" :). Nie licząc jazd pokazowych, SM42-6Dn 001 była przecież dostępna dla zwiedzających, ponieważ stała w samym rogu placu wystawowego, tuż obok peronu, teoretycznie poza terenem wystawy plenerowej, ale w praktyce będąc jej częścią, ponieważ z placu można było podejść do lokomotywy, przy której stały maszty z banerami PESY, a dalsza część peronu, za lokomotywą, była odgrodzona barierkami, aby nie miały do niej dostępu osoby z zewnątrz oraz aby nie dostały się one na teren targów.

Na marginesie, wodorowa lokomotywa PESY dostała nagrodę główną targów TRAKO 2023. Przyszłość, czy ślepa uliczka ????
https://pesa.pl/wodorowa-lokomotywa-pesa-z-nagroda-glowna-podczas-trako-2023/

Mam mieszane uczucia co do przyszłości tego typu napędu, podobnie jak samochodów elektrycznych itp. Mam na myśli głównie to, że tego typu napędy ubiera się w słowa o ekologii, nie dodając, że np. baterie akumulatorowe wykorzystywane w tych pojazdach (mające znacznie większe gabaryty od przeciętnego akumulatora), zawierają szkodliwe dla środowiska i człowieka materiały, które - jeżeli nie podlegają utylizacji, a z tym różnie bywa - są dużym zagrożeniem dla zdrowia i życia. Także proces produkcji wszelkich akumulatorów (a nawet zwykłych baterii i akumulatorków do smartfonów, aparatów fot. itp) nie należy do ekologicznych, o czym często, wydaje się nie chcą wiedzieć pro-ekologiczni działacze. Już widzę przyszłość, kiedy np. 100 % samochodów miałoby napęd elektryczny, a z każdym rokiem miliony zużytych baterii akumulatorowych, zalegałoby w coraz większych ilościach np. w państwach Afryki czy Azji, powoli uwalniając do środowiska różne, szkodliwe substancje, aż w końcu, może za następne 50 lat, ktoś "sprawczy" krzyknie "koniec z akumulatorami !". Niestety, wszelkie procesy cywilizacyjne i przemysłowe wpływają na środowisko naturalne człowieka, który przekształca je w sposób radykalny, i wydaje się, nic tego nie zmieni, jedynie możemy spowolnić pewne procesy, które i tak są nieodwracalne. Czy napęd wodorowy / elektryczny to przyszłościowe rozwiązania ? Czy ktoś rozważa wszelkie za i przeciw, czy to tylko swoista "moda" i "trendy" ? Czy zmniejszenie emisji spalin, kosztem np. większego skażenia środowiska litem nie przyniesie gorszych skutków w perspektywie kolejnych stuleci ? Pytania oczywiście retoryczne.

Poniżej dwie fotografie wykonane 20.09.2023, obrazujące to, o czym napisałem na wstępie.

1. Widok ogólny na miejsce prezentacji SM42-6Dn 001 na targach TRAKO 2023.

2023.09.20 - TRAKO 2023.jpg


2. Miejsce postoju SM42-6Dn 001 na targach TRAKO 2023. W dali widać odgrodzoną barierkami dalszą część peronu.

2023.09.20 - TRAKO 2023 - SM42-6Dn 001.jpg
 

Bolutek

Znany użytkownik
Reakcje
1.785 402 7
Co do tej orlenowsko-pesowskiej ścmiemy na wodór, pojawia się zasadnicze pytanie - z czego będzie owe paliwo produkowane
- z elektrolizy zasilanej spalaniem węgla
- z gazu sprowadzanego od Rosji za pośrednictwem Saudów albo w inny, pokrętny sposób
A jeszcze nikt nie policzył kosztów wytworzenia tony wodoru oraz kosztów transportu...
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.584 19 9
Co do tej orlenowsko-pesowskiej ścmiemy na wodór...
No, aż taka "ściema" to to nie jest. Lokomotywa istnieje i nawet jeździ. ;)
Co do technologii wytwarzanie wodoru, to jedyną metodą zapewniającą odwracalność jest elektroliza wody. Obecnie wydajność takiego procesu jest dość niska i wynosi (jak pisałem wcześniej) ok. 50-60%. Problem ten można częściowo ominąć, używając do wytwarzania wodoru "ekologicznych" źródeł energii, jak wiatr i Słońce. Słowo "ekologicznych" piszę w cudzysłowiu, gdyż co do faktycznej ekologiczności tych rozwiązań mam podobne obawy, co @Stanisław1972 .
Większym problemem jest jednak kwestia magazynowania wodoru. Przechowywanie w postaci sprężonej lub skroplonej jest niebezpieczne i mało wydajne (schłodzenie i skroplenie wodoru pochłania 30-40% magazynowanej w nim energii). Obecnie często stosowaną (bo w miarę bezpieczną) metodą magazynowania są zbiorniki oparte na wodorkach metali lekkich (np. magnez, lit). Zdolność magazynowania wodoru przez takie układy to wspomniane wcześniej 5-7%. Obecnie pracuje się nad wodorkami chemicznymi (opartymi na metalach: lit, bar, lantan), które pozwalają przechować nawet 10% masy. Ale to wciąż mało. I wcale nie jest to takie ekologiczne, biorąc pod uwagę zapotrzebowanie na rzadkie pierwiastki.

Mimo wszystko, pod względem zdolności magazynowania energii wodór wypada i tak dużo lepiej niż zwykłe ogniwa elektryczne w postaci akumulatorów litowych czy polimerowych.
Dlatego sądzę, że pierwsza, w pełni "ekologiczna" lokomotywa, która wejdzie do normalnego ruchu, będzie właśnie lokomotywą wodorową, a nie akumulatorową.
 

Kamilb

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.402 36 7
Wodór akurat ma szanse stać się przyszłościowym paliwem
Elektroliza wody jest nieopłacalna (ujemny bilans energetyczyny) - OK, ale zróbmy eksperyment myslowy i fabrykę postawmy bliżej równika, zasilaną fotowoltaiką - tu już po pewnym czasie bilans będzie dodatny, przy braku emisji zanieczyszczeń w czasie pracy fabryki. Pamiętajmy, że powierzchnia PV już na Saharze to ułamek odpowienika mocowego w Europie
 

FENIX

Znany użytkownik
Reakcje
3.568 253 31
To nie tak Panowie nie tak ,że dwie elektrody do wody i zbieramy wodór ,później iskra i dum-dum , to dawne czasy.
Nie wiem co będzie jutro , ale już dziś elektroliza i synteza Tlenu i Wodoru,
odbywa się na ,,płytce kwarcu,,
w takiej powtarzalności jak taktowanie w silniku spalinowym . Na kawałku kwarcu, odpowiednio wcześniej zasilonym , coś jak świeca samochodowa.
W wyniku tej syntezy mamy wodę w układzie prawie zamkniętym i energię z wybuchu do wykorzystania.
Czyli zastąpiono silnik paliwowy z jego wybuchem poruszający na koniec wał silnika, układem elektronicznym na bazie kwarcu.
 

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.776 38 3
lokomotywa, która wejdzie do normalnego ruchu, będzie właśnie lokomotywą wodorową, a nie akumulatorową.
Pełna zgoda :)

Pytanie tylko, która technologia ostatecznie zwycięży: ogniwa paliwowe, czy silnik spalinowy (nie tłokowy z ruchem posuwisto-zwrotnym; jest już przecież silnik rotacyjny). W praktyce to nie jest oczywiste....

Kilkanaście lat temu czytałem o pomyśle magazynowania wodoru w pewnego rodzaju klastrach atomów cięższych pierwiastków, ale skoro o tym cisza, to albo z tego w praktyce nic nie wyszło, albo jest to świetne rozwiązanie, które zostanie wykorzystane dopiero za jakiś czas (vide: po wycofaniu żarówek z żarnikiem wolframowym nastąpiło wepchnięcie na rynek lamp wyładowczych zwanych żarówkami enegrooszczędnymi po to, żeby jeszcze wyssać dużo kasy przed przejściem na LEDy).

@Kamilb "zróbmy eksperyment myslowy i fabrykę postawmy bliżej równika" - tak., masz rację.. : ) Jednakże tym światem rządzą dwie rzeczy: fizyka oraz pieniądz. Więc tylko w myślach możemy tak eksperymentować - no chyba, że na Saharze powstanie 51. stan USA albo któryś tam kanton Chin...

Właśnie sprawdziłem w dokumentach, ze oba moje diesle spełniają normę spalin 5, więc jeszcze ileś tam lat nimi pojeżdżę, więc na razie trzymam kciuk prawej ręki za wodór, ale lewej jednak za węglowodór : ) (tak dla rymu)

EDIT: Lektura do snu: B. Staliński: Wodór i wodorki.
 
Ostatnio edytowane:

FENIX

Znany użytkownik
Reakcje
3.568 253 31
Muszę cos dodać do powyższej wypowiedzi. To nie tak Panowie nie tak ,że dwie elektrody do wody i zbieramy wodór ,później iskra i dum-dum w silniku , to dawne czasy.
Nie wiem co będzie jutro , ale już dziś elektroliza i synteza Tlenu i Wodoru,
odbywa się na ,,płytce kwarcu,,
w takiej powtarzalności jak taktowanie w silniku spalinowym . Na kawałku kwarcu, odpowiednio wcześniej zasilonym , w coś jak świeca samochodowa następuje elektroliza i synteza o mega szybkim taktowaniu .
W wyniku tych procesów mamy wodę w układzie prawie zamkniętym i energię z wybuchu do wykorzystania.
Czyli zastąpiono silnik paliwowy z jego wybuchem poruszający na koniec wał silnika, układem elektronicznym na bazie kwarcu.''
...................
Powyżej pisałem o uzyskiwaniu energii dynamicznej i tu uwaga:
która w zależności od rodzaju kwarcu może stawać się energią termiczną lub elektryczną.
 

Arekmiz

Znany użytkownik
Reakcje
1.660 160 0
Piękne czasy. W Kużnicy czy Jastarni na torze bocznicowym (dziś już skasowane) stały zawsze jakieś wagony (węglarki, kryte). Istniały bocznice do portów we Władku i w Helu i tam wstawiano wagony chłodnie. A składy typu SM/SP42+bonanza+ryflak+wagon starego typu z drzwiami we wnękach to jeszcze na początku lat 80 tam jeździły. Potem na początku lat 90 jeździły SU45 z bonanzami i ryflakami (w tym 1 klasy). Pociągi z helanki kończyły bieg w Redzie (często na ślepym torze 11 przy per. 1A) a dalej trzabyło przesiąść się w SKM. :)
 

krakowiak

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
1.103 23 0
Ilekroć jestem we Władysławowie i na Helu, spaceruję tam, gdzie kiedyś kolej docierała bezpośrednio do portów i zawsze mam marzenie, aby odtworzyć jedną lub drugą lokalizację w formie makiety...tylko miejsca w domu na taką makietę brak...
 

Podobne wątki