Teraz chcę przedstawić następny model. Tym razem 141R 446 Jouef. Jest to niewatpliwie najlepiej wykonany model wielkoseryjny tej lokomotywy. W mojej kolekcji zastapił stary model tej samej firmy 141R 416. Pod wzgledem jakości wielkoseryjnych modeli lokomotyw poczynając od najsłabszych można ustalić taka kolejność;
1 Lima - napęd w parowozie koła szprychowe pełne
2 Jouef - stary model napęd w tendrze koła szprychowe lub boxpok przelotowe o zbyt małej średnicy
3 Rivarossi - stary model napęd w parowozie odziedziczony od parowozów amerykańskich tej firmy chyba nie miał klocków hamulcowych (jak i poprzednie modele)
4 Rivarossi - nowy model z lat 90-tych wiele dobrych detali napęd w tendrze rózne wersje
5 Jouef Hornby - nowy model obecnie produkowany w wielu wersjach napęd w parowozie
Nie wymieniłem jeszcze specjalnych edycji starego Jouefa ale raczej miał on tylko dodane trochę wiecej szczegółów.
Przyznam szczerze nigdy nie miałem w rece modelu nowego Rivarossi i nie jestem w stanie stwierdzić czy w nowym modelu Jouefa wykorzystano część form z Rivarossi podejrzewam że tak, ale jednak cały napęd zaprojektowano na nowo i silnik umieszczono w kotle. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie jakość jazdy w analogu szczególnie przy ruszaniu i małych prędkościach co w modelach nowych generacji z silnikiem w kotle nie jest sprawa oczywistą (BR58 Hornby Rivarossi/Jouef zachowuje sie gorzej). Jakość jazdy mógłbym porównać do najlepszych elektrowozów firmy Roco. Detali jest bardzo dużo i sa zmienne w zalezności od numeru inwentarzowego lokomotywy tak żeby uwzględnić zmiany w zalezności od serii i producenta a takze zmiany eksploatacyjne na poszczególnych egzemplarzach. Była to bardzo duża seria realizowana w dwóch zamówieniach. Pierwsze 700 szt drugie 640, łącznie wyprodukowano 1340 z czego do odbiorcy dotarło 1323 egzemplarze. Nie dotarły numery 1220 - 1235 oraz 1241. Tutaj pojawia sie pewna rozbieżność poniewaz w wiekszości publikowanych danych przypisuje sie utrate wszystkich tych lokomotyw zatonięciu statku Belpamela. Tymczasem w jednym źródle (w internecie) znalazłem informacje ze lokomotywa nr 1241 zatoneła w porcie francuskim w czasie rozładunku.
Tyle ciekawostek ogólnie w lokomotywach z drugiego zamówienia zaczeto wprowadzać w czasie produkcji szereg zmian, które tez sa uwzględniane w wygladzie modelu (o ile sa widoczne). Nie bede sie rozpisywał na ten temat bo dość duzo informacji mozna znależć w internecie.
Moje zdjęcia sa raczej kiepskie dlatego polecam profesjonalne zdjęcia ze strony producenta lub sklepu Modelmania (polecam ten sklep do nabycia modelu lokomotywy 141R gdyż nie znalazłem tańszej opcji w sklepach zagranicznych a trzeba uwzglednić wysokie koszty dostawy z zagranicy).Te zdjęcia na prawde mnie przekonały do zakupu tego stosunkowo drogiego modelu ale jestem przekonany ze jakość wykonania i kultura pracy mechanizmu w pełni rekompensuje taki wydatek. Szcególnie polecam obejrzeć zdjecia wnętrza kabiny z pomalowanymi kolorowo elementami armatury i manometrami.