• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Kolej we Wrocławiu i okolicach

Reakcje
3.837 34 0
Dlaczego traktor pod górkę ma się zatrzymać z przyczepami a nie pociąg co jedzie "prawie" po płaskim? Przypomnę że są przystanki "na żądanie" i pociąg potrafi się zatrzymać gdy pasażer na peronie. Stop dla pociągu i będzie bezpiecznie na takim skrzyżowaniu.
Szanowny kolego WrocT. W związku z Twoją troską o bezpieczeństwo na skrzyżowaniach (rozumiem wszelakich) i traktorzystów, pozwolisz, że zadam Ci pytanie i zaproponuję poniższą, intelektualno-umysłową zabawę.

Wyobraź sobie, że zdjęcie do jakiego dałeś komentarz, wygląda tak jak poniżej...

przejazd 2.jpg


... a to co napisałeś, ma następującą treść:

"Dlaczego traktor pod górkę ma się zatrzymać z przyczepami a nie samochód co jedzie "prawie" po płaskim? Przypomnę że są przystanki "na żądanie" i samochód potrafi się zatrzymać gdy pasażer chce np. siku. Stop dla samochodów i będzie bezpiecznie na takim skrzyżowaniu".

A teraz pytanie. Czy uważasz, że samochody jadące szosą - jak na fotomontażu wyżej, powinny mieć znak stopu i zatrzymywać się w celu przepuszczenia traktora (ale i wszystkich innych pojazdów) jadących drogą gruntową ? Bardzo proszę o odpowiedź.

Jeżeli odpowiesz TAK, da to wszystkim do myślenia, że faktycznie myślisz o bezpieczeństwie kierujących na tego typu drogach gruntowych, natomiast jak odpowiesz NIE, będzie to znaczyło, przynajmniej dla mnie, że argumenty jakie podałeś (z traktorzystą) są infantylne i irracjonalne, bo sytuacja na obu fotografiach (dla traktorzysty) jest identyczna. Możesz też nie odpowiadać, ale wówczas zastanów się nad tym co piszesz i pomyśl, że Twoje pomysły o poprawie bezpieczeństwa, w temacie samochód vs pociąg, można w prosty sposób przełożyć na samochód vs samochód, a wówczas, może sam spostrzeżesz, jak są one irracjonalne. Bez urazy oczywiście.
 

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
2.050 129 22
Nie no, pójdźmy dalej.
Skoro samochody wjeżdżają pod nadjeżdżające pociągi to aby temu zapobiec pociągi powinny się zatrzymywać przed przejazdami, to co zrobić z krowami i wszelką inną zwierzyną jaka w ogromnych ilościach także pcha się pod pociąg? Skoro zwierzęta nie robią tego w określonych miejscach jak samochody ale w przypadkowych, to proponowałbym jako rozwiązanie ograniczenie prędkości pociągów do max 30 km/h. To jest prędkość jaka powinna pozwolić w porę wyhamować skład. Żadna więcej krowa czy jeleń życia nie straci pod kołami pociągu.
 

sheriff

Znany użytkownik
Reakcje
550 10 0
Nie no, pójdźmy dalej.
Skoro samochody wjeżdżają pod nadjeżdżające pociągi to aby temu zapobiec pociągi powinny się zatrzymywać przed przejazdami, to co zrobić z krowami i wszelką inną zwierzyną jaka w ogromnych ilościach także pcha się pod pociąg? Skoro zwierzęta nie robią tego w określonych miejscach jak samochody ale w przypadkowych, to proponowałbym jako rozwiązanie ograniczenie prędkości pociągów do max 30 km/h. To jest prędkość jaka powinna pozwolić w porę wyhamować skład. Żadna więcej krowa czy jeleń życia nie straci pod kołami pociągu.
Dodałbym jeszcze gościa idącego przed lokomotywą z czerwoną flagą, żeby ostrzegać przed zbliżającym się zagrożeniem dla niesienia się kur, cielenia krów, dawania przez nie mleka... :)

Tak, to był żart nawiązujący do pierwszych pomysłów związanych z bezpieczeństwem ruchu kolejowego,
Tak, kompletnie nie rozumiem pytania zadanego przez kolegę @WrocT,
Tak, wobec tak stawianych pytań mogę się zastanawiać co kolega @WrocT robi na tym forum,
ale nie zmienia to postaci rzeczy, że żaden z "przedpiśców" nie pofatygował się wyjaśnić dlaczego jest obecnie w prawie tak, a nie inaczej, czego kolega @WrocT, zdaje się nie akceptować. Myślę, że od tego trzeba by zacząć dyskusję.

Dlaczego na przejeździe to pociąg ma pierwszeństwo przed innymi użytkownikami przestrzeni publicznej? Tak, wiem, upraszczam, ale ogólną ideę mam nadzieję, że wszyscy zgromadzeni rozumieją.

Odpowiedzią jest "fizyka". To jest banalnie proste. Pociąg ma znacznie dłuższą drogę hamowania, co wynika z wielu czynników:
a) zwyczajowo większej masy niż przytoczony traktor (w przypadku autobusu szynowego to relacja mniej więcej 100 do 20t).
b) mniejszego styku pojazdu z powierzchnią drogi/torów, po której się porusza,
c) co za tym idzie znacznie mniejszą generowaną siłą tarcia potrzebną do zatrzymania pojazdu, co prowadzi w prosto do a.
To tak w gigantycznym skrócie.

Kolego @WrocT - wyobraź sobie skład 40 węglarek (jakże częsty i popularny na polskich szlakach kolejowych). Jedna węglarka to 80t z ładunkiem. 40x80=3200t + lokomotywa - lekką ręką - 3300t, wobec 20t wagi traktora i jego gumowych opon stykających się z powierzchnią drogi na powierzchni pół metra kwadratowego. Dla porównania - 6 osiowa lokomotywa z szynami styka się powierzchnią wielkości 5cio złotówki.

Reasumując, to nie czyjeś widzimisię wprowadza znaki "Stop" przed przejazdami (szczególnie, tak jak na powyższym obrazki, jak z drogi nie widać nadjeżdżającego pociągu), to nie czyjś kaprys stawia szlabany i krzyczy głośno w mediach jak jakiś debil, mimo opadających zapór, stanie na torach, tylko proza życia i fizyka. Pociąg po prostu nie stanie w miejscu, nawet jeśli jest lekkim szynobusem.

Zdroofka
Andrzej

p.s. przystanki "na żądanie" w KD też nie działają tak, że widzisz tablicę przystanku, wciskasz przycisk i pociąg zatrzymuje się w miejscu. Ten naciśnięty przycisk musi być wciśnięty odpowiednio wcześnie, aby maszynista był w stanie wyhamować pojazd przy krawędzi peronowej.
 

Andrzej B

Aktywny użytkownik
Reakcje
541 295 16
Tak, wobec tak stawianych pytań mogę się zastanawiać co kolega @WrocT robi na tym forum,
ale nie zmienia to postaci rzeczy, że żaden z "przedpiśców" nie pofatygował się wyjaśnić dlaczego jest obecnie w prawie tak, a nie inaczej, czego kolega @WrocT, zdaje się nie akceptować. Myślę, że od tego trzeba by zacząć dyskusję.
Próbowano wytłumaczyć w temacie: Katastrofy i wypadki | Strona 172 | Modelarstwo.info
 
Ostatnio edytowane:

Harry Potter

Znany użytkownik
H0m
Reakcje
3.393 84 12
Dodałbym jeszcze gościa idącego przed lokomotywą z czerwoną flagą, żeby ostrzegać przed zbliżającym się zagrożeniem dla niesienia się kur, cielenia krów, dawania przez nie mleka... :)

Tak, to był żart nawiązujący do pierwszych pomysłów związanych z bezpieczeństwem ruchu kolejowego,
Tak, kompletnie nie rozumiem pytania zadanego przez kolegę @WrocT,
Tak, wobec tak stawianych pytań mogę się zastanawiać co kolega @WrocT robi na tym forum,
ale nie zmienia to postaci rzeczy, że żaden z "przedpiśców" nie pofatygował się wyjaśnić dlaczego jest obecnie w prawie tak, a nie inaczej, czego kolega @WrocT, zdaje się nie akceptować. Myślę, że od tego trzeba by zacząć dyskusję.

Dlaczego na przejeździe to pociąg ma pierwszeństwo przed innymi użytkownikami przestrzeni publicznej? Tak, wiem, upraszczam, ale ogólną ideę mam nadzieję, że wszyscy zgromadzeni rozumieją.

Odpowiedzią jest "fizyka". To jest banalnie proste. Pociąg ma znacznie dłuższą drogę hamowania, co wynika z wielu czynników:
a) zwyczajowo większej masy niż przytoczony traktor (w przypadku autobusu szynowego to relacja mniej więcej 100 do 20t).
b) mniejszego styku pojazdu z powierzchnią drogi/torów, po której się porusza,
c) co za tym idzie znacznie mniejszą generowaną siłą tarcia potrzebną do zatrzymania pojazdu, co prowadzi w prosto do a.
To tak w gigantycznym skrócie.

Kolego @WrocT - wyobraź sobie skład 40 węglarek (jakże częsty i popularny na polskich szlakach kolejowych). Jedna węglarka to 80t z ładunkiem. 40x80=3200t + lokomotywa - lekką ręką - 3300t, wobec 20t wagi traktora i jego gumowych opon stykających się z powierzchnią drogi na powierzchni pół metra kwadratowego. Dla porównania - 6 osiowa lokomotywa z szynami styka się powierzchnią wielkości 5cio złotówki.

Reasumując, to nie czyjeś widzimisię wprowadza znaki "Stop" przed przejazdami (szczególnie, tak jak na powyższym obrazki, jak z drogi nie widać nadjeżdżającego pociągu), to nie czyjś kaprys stawia szlabany i krzyczy głośno w mediach jak jakiś debil, mimo opadających zapór, stanie na torach, tylko proza życia i fizyka. Pociąg po prostu nie stanie w miejscu, nawet jeśli jest lekkim szynobusem.

Zdroofka
Andrzej

p.s. przystanki "na żądanie" w KD też nie działają tak, że widzisz tablicę przystanku, wciskasz przycisk i pociąg zatrzymuje się w miejscu. Ten naciśnięty przycisk musi być wciśnięty odpowiednio wcześnie, aby maszynista był w stanie wyhamować pojazd przy krawędzi peronowej.
...szacun za cierpliwość i chęć...

Pozdr,...
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
14.824 615 30
p.s. przystanki "na żądanie" w KD też nie działają tak, że widzisz tablicę przystanku, wciskasz przycisk i pociąg zatrzymuje się w miejscu. Ten naciśnięty przycisk musi być wciśnięty odpowiednio wcześnie, aby maszynista był w stanie wyhamować pojazd przy krawędzi peronowej.
I działa to tylko w wypadku lekkich składów osobowych, szynobusów itp. ale już niekoniecznie przy pociągach składających się lokomotywy i kilku-kilkunastu wagonów pasażerskich, nie mówiąc o pociągach towarowych, o czym zresztą pisał kolega @sheriff.
 

yahya

Znany użytkownik
Reakcje
81 2 0
Mam pytanie do znawców. Na starej sztabówce z 1986 r. zainspirowanej zapewne radziecką z okresu II wojny widać wyraźnie linię kolejową poprowadzoną z torowisk Dw. Świebodzkiego ulicą Kolejową przecinającą ul. Tęczową i Grabiszyńską.

http://maps.mapywig.org/m/Polish_ma...-33-35-C-a_WROCLAW_PLAN_MIASTA_Ark_5_1986.jpg

W bruku ul. Kolejowej do dzisiaj pozostały tory ewidentnie tramwajowe wraz z oblotką. Kończą się przed Pl. Rozjezdnym.

Czy ktoś dysponuje bliższymi informacjami dot. tej linii kolejowej z ww. mapy? Czy to jedynie błąd na mapie? Jeśli faktycznie istniała, kiedy ją zbudowano i czy do wywozu cegieł z Wrocławia koniecznych do odbudowy stolicy i innych miast? Czy był to tylko pojedynczy tor?
 
Ostatnio edytowane:

JacekB

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
Zdaje się, że przed wybudowaniem estakady z dzisiejszego dworca głównego w stronę posterunku na grabiszynie (zanim wyniesiono tor do "góry") to właśnie tamtędy szły tory z dworca gł. na zachód - pierwotnie był to łącznik między dzisiejszym dworcem głównym i dw. Świebodzkim.
Nie podam Ci źródła tych rewelacji, bo sam nie pamiętam gdzie to przeczytałem. Nie są to też informacje na 100% pewne.
 

yahya

Znany użytkownik
Reakcje
81 2 0
Zdaje się, że przed wybudowaniem estakady z dzisiejszego dworca głównego w stronę posterunku na grabiszynie (zanim wyniesiono tor do "góry") to właśnie tamtędy szły tory z dworca gł. na zachód - pierwotnie był to łącznik między dzisiejszym dworcem głównym i dw. Świebodzkim.
Nie podam Ci źródła tych rewelacji, bo sam nie pamiętam gdzie to przeczytałem. Nie są to też informacje na 100% pewne.
Dzięki za odpowiedź. Czyli jeśli ten tor istniał, to łączył się z torowiskiem na estakadzie gdzieś u zbiegu ul. Zielińskiego i Bogusławskiego?

Mnie jednak nie przekonuje ten tor ze sztabówki z 1986 r., bo na ul. Kolejowej pięknie zachowała się mijanka tramwajowa oraz dwa ostre ślepe łuki prowadzące do Pl. Rozjezdnego. W okolicy tego placu (ex-Luisen Platz) przed wojną była elektrownia tramwajowa i Cyrk Busch. Gdyby tor kolejowy przechodził Kolejową, to zapewne z tych torów tramwajowych nic by się nie zachowało do dzisiaj.
 

yahya

Znany użytkownik
Reakcje
81 2 0
Wywóz cegły z Wrocławia zasadniczo odbywał się z placu Wolności, ale faktycznie na ul. Kolejowej też ładowano.
Prawdopodobnie wykorzystano istniejące (wciąż!) tory tramwajowe, aby dotrzeć do Świebodzkiego potrzeba było wybudować tylko krótki odcinek do włączenia w istniejące bocznice - dobrze to widać tutaj
I to by było wyjaśnienie. Dwuosiowe płytkie wagony towarowe mogły faktycznie wjeżdżać od lata 1945 r. ul. Kolejową aż po Pl. Rozjezdny.

Poniżej ciekawe zdjęcie elektrowni tramwajowej spółki ESB przy Luisen Platz:

https://fotopolska.eu/380449,wrocla...he-strassenbahn-breslau,zdjecie.html?o=b92725
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.835 23 9
Czy ktoś dysponuje bliższymi informacjami dot. tej linii kolejowej z ww. mapy? Czy to jedynie błąd na mapie? Jeśli faktycznie istniała, kiedy ją zbudowano i czy do wywozu cegieł z Wrocławia koniecznych do odbudowy stolicy i innych miast? Czy był to tylko pojedynczy tor?
Jako dawny wrocławianin odpowiem, że w 1986r. ten tor od dawna już nie istniał. Także jest to błąd mapy.

A co do samego toru, to podobno faktycznie istniał i wywożono nim gruz. Jeśli zaś chodzi o jego konstrukcję, to raczej był to tymczasowy tor kolejowy położony na bruku. Tory tramwajowe, szczególnie te w bruku nie nadawały się pod wagony kolejowe, bo ich rowki były płytsze, a szyny węższe. Po drugie, przebieg torów tramwajowych nie pokrywał się dokładnie z przebiegiem tej bocznicy. Tory tramwajowe skręcają w pl. Rozjezdny, a bocznica szła dalej prosto. Gdyby sztukowano tory kolejowe z tramwajowymi, to dziś byłyby po tym ślady.
Warto też pamiętać, że od połowy lat 50-tych ulicą Grabiszyńską kursowały już regularnie tramwaje. Także żadne tory nie mogły już wtedy leżeć w poprzek tej ulicy.
 
Ostatnio edytowane:

yahya

Znany użytkownik
Reakcje
81 2 0
Czy wiadomo w takim razie, którędy dokładnie poprowadzono po wojnie tor kolejowy do wywozu cegieł i gruzu z Wrocławia na Pl. Wolności oraz na ul. Kolejową? Czy w obu przypadkach tor poprowadzono z torowisk Dw. Świebodzkiego, względnie -- w przypadku Pl. Wolności -- z Dw. Marchijskiego? Czy wykorzystywano jakikolwiek fragment torowisk tramwajowych, czy tor kolejowy prowizorycznie rozłożono na ulicznym bruku?
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.835 23 9
Czy wiadomo w takim razie, którędy dokładnie poprowadzono po wojnie tor kolejowy do wywozu cegieł i gruzu z Wrocławia na Pl. Wolności oraz na ul. Kolejową? [...]
Czy wykorzystywano jakikolwiek fragment torowisk tramwajowych, czy tor kolejowy prowizorycznie rozłożono na ulicznym bruku?
Był już o tym wątek na tym forum.
Bocznica w stronę pl. Zwycięstwa zaczynała się w rozległej sieci nieistniejących już dziś bocznic kolejowych pomiędzy ul. Robotniczą a Braniborską. Dalej szła przez pl. Orląt Lwowskich, zasypaną fosę, tyłami ul. Włodkowica aż na pl. Zwycięstwa. Dalej skręcała w ślad obecnej ul. Zamkowej i przez ruiny starówki dochodziła aż do Rynku.
Bocznica ta na żadnym odcinku nie pokrywała się z ówczesną siecią tramwajową. Na zachowanych zdjęciach widać, że był to normalny tor kolejowy na podsypce (prawdopodobnie ze żwiru lub gruzu).
Wiele wskazuje, że bocznicę idąca ul. Kolejową zbudowano w ten sam sposób, ignorując króki odcinek torów tramwajowych, które co do zasady nie spełniały norm kolejowych, w szczególności nie zapewniały wymaganej nośności.
 
Ostatnio edytowane:

WrocT

Znany użytkownik
Reakcje
430 62 1
Czy w obu przypadkach tor poprowadzono z torowisk Dw. Świebodzkiego, względnie -- w przypadku Pl. Wolności -- z Dw. Marchijskiego?
W sieci jest kilka zdjęć, reszta pewnie w szufladzie.
Ulica Kolejowa
https://polska-org.pl/867595,foto.html?idEntity=586448
https://polska-org.pl/857517,foto.html?idEntity=509201

Kolejka gruzowa we Wrocławiu
https://polska-org.pl/4711665,Wroclaw,Kolejka_gruzowa_we_Wroclawiu.html
https://polska-org.pl/762099,foto.html?idEntity=536634
https://polska-org.pl/5508859,foto.html?idEntity=508836
 

Podobne wątki