Komunikacja kolejowa do Karpacza przeżywa choroby wieku dziecięcego. Cytuję opinie innych oraz wtrącam moje obserwacje.
W Karpaczu kolejne osoby podchodzące do automatu biletowego odkrywają, że nie działa. Obrazu na ekranie prawie nie widać, bo jest on ustawiony tak, że popołudniowe słońce go oświetla i nic nie widać bez zasłaniania za pomocą na przykład dłoni. Nie przemyślano lokalizacji urządzenia.
Od mieszkanki Karpacza dowiedziałem się, że w zeszłą niedzielę nie kursowały pociągi, tylko była ZKA. Ktoś wie, co się stało?
Część sygnalizacji SSP nie działa, poumieszczane są tabliczki "Rogatka uszkodzona", a pociąg zwania i daje "Baczność". W związku z tym odpowiednie tarcze TOP oczywiście też nie są uruchomione. Mysłakowice cały czas "rozbabrane". Itp. Widać, że zrobiono wszystko, żeby - skoro urzędnik obiecał - pociąg pojechał. Choćby i na rozkaz szczególny
Niektórym pasażerom nie podoba się pociąg retro ze względu na dyskomfort podróży: wysokie schodki wejściowe do wagonu (istotnie to problem dla matek z wózkami) oraz brak klimatyzacji. Niektórzy się dziwią, co to za pociąg retro (spodziewali się chyba parowozu).
Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził.
Pociąg retro czasem spóźnia się podczas jazdy "pod górę". Niedostatek taboru spowodował zrealizowanie takiej koncepcji win-win z "wypożyczeniem" retro taboru z wrocławskiego KSK. Ciężko pod górę, zwłaszcza na ostatnim łuku przed stacją docelową, miały przedwojenne parowozy albo nasze tekatki. Ciężko ma też maszyna spalinowa. Lekko zrobi się dopiero po elektryfikacji odcinka, ale czy to nastąpi, pokaże ekonomia.
Choć - niekoniecznie ekonomia. Mamy nową świecką tradycję i oprócz Prima Aprilis zrealizowano święto żartów również w pierwszy dzień wiosny 21. czerwca. Wraca pomysł na tunel kolejowy pod Śnieżką LINK. 4 kilometry tunelu za około 2 miliardy złotych. "Dojechaliśmy do Karpacza, ale tory nie mogą się kończyć, trzeba tę górę pokonać – zapowiedział marszałek Dolnego Śląska Paweł Gancarz. - Parę miliardów złotych i jesteśmy z drugiej strony. Środki finansowe, myślę, że się znajdą.". Oczywiście, że się znajdą. Na przykład wystarczy podnieść VAT do 30 procent albo wprowadzić podatek katastralny.
Po liczbie fotografujących pociąg retro, w tym mikoli, można odnieść wrażenie, że przez chwilę będzie to najczęściej fotografowany pociąg w Polsce
-
1
-
3
- Pokaż wszystkie