• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Kolej we Wrocławiu i okolicach

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.576 19 9
Zamiast walić gromami najpierw warto doczytać
Doczytałem i mam jeszcze gorsze zdanie o projektantach. Odmieniają słowo "innowacyjność" przez wszystkie przypadki, a nie potrafią zaprojektować funkcjonalnego dojścia na peron. Trzeba być głupim albo złośliwym, żeby do peronu, który docelowo ma przejąć cały potok pasażerów z 3 kierunków, zaprojektować tylko jeden ciasny "wąwóz" o długości prawie 100m(!), w którym muszą zmieścić się zarówno ludzie wsiadający, jak i wysiadający z pociągów, wraz z bagażami i rowerami.
Do tej pory miałem nadzieję, że to może jakiś stan przejściowy. Ale nie - tak będzie docelowo. Współczuję pasażerom, którzy sa zmuszeni korzystać z tej stacji. :confused:
 

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
1.061 6 2
Jednak jeżeli już odbudowywać linię przez Łagiewniki i Niemczę, to nie kończyć jej na odludziu zwanym Piława Górna, tylko ominąć tą stację i wprowadzić tor z Kobierzyc pod Pilawą bezpośrednio w kierunku Ząbkowic Śląskich. Powstała by nowa relacja Wrocław - Kobierzyce - Łagiewniki - Niemcza - Ząbkowice Śl i to ostatnie duże miasto powiatowe (ponad 20 tys. mieszkańców) zyskałoby sensowne połączenie z Wrocławiem.
Ciągnięcie relacji z Wrocławia do Dzierżoniowa przez Piławę mija się z celem bo to zdecydowanie dłuższa czasowo podróż w relacji Wrocław - Dzierżoniów niż w tej samej relacji, ale przez Sobótke/Kąty i Świdnicę.
Albo w Przerzeczynie zrobić dodatkowy łącznik do Ząbkowic, żeby powstał w pełni funkcjonalny trójkąt pomiędzy Niemczą, Piławą, a Ząbkowicami.

Ponadto pociągi z Wrocławia przez Świdnicę do Dzierżoniowa powinny kończyć bieg w Bielawie.
Niektóre już tam kończą przecież :)
 

qwertas

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.701 52 2
Albo w Przerzeczynie zrobić dodatkowy łącznik do Ząbkowic, żeby powstał w pełni funkcjonalny trójkąt pomiędzy Niemczą, Piławą, a Ząbkowicami.
Pytanie - po co?
Chcemy mieć nowoczesną kolej, kursującą cyklicznie w stałych relacjach (tak jak w cywilizowanym świecie), czy pojedyncze pociągi kursujące nieregularnie...

Lyntog napisał(a):
Niektóre już tam kończą przecież :)
No właśnie - niektóre...
 

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
4.122 117 11
Doczytałem i mam jeszcze gorsze zdanie o projektantach. Odmieniają słowo "innowacyjność" przez wszystkie przypadki, a nie potrafią zaprojektować funkcjonalnego dojścia na peron. Trzeba być głupim albo złośliwym, żeby do peronu, który docelowo ma przejąć cały potok pasażerów z 3 kierunków, zaprojektować tylko jeden ciasny "wąwóz" o długości prawie 100m(!), w którym muszą zmieścić się zarówno ludzie wsiadający, jak i wysiadający z pociągów, wraz z bagażami i rowerami.
Do tej pory miałem nadzieję, że to może jakiś stan przejściowy. Ale nie - tak będzie docelowo. Współczuję pasażerom, którzy sa zmuszeni korzystać z tej stacji. :confused:
Ja też bym wolał żeby albo dojście było szersze albo aby peron dochodził bliżej do drogi. Nie wiem i bym musiał doczytać cYm jest to uwarunkowane. Niestety często bywa tak że najprostszych rozwiązań już raczej się nie da zastosować że względu na kwestie własnościowe (jak choćby perony budowane po drugiej stronie budynku dworca bo zarówno dworzec jak i przyległa działka jest już w rękach prywatnych). Może dopytaj na forum "wieżowców"?
 

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
1.061 6 2
Pytanie - po co?
Chcemy mieć nowoczesną kolej, kursującą cyklicznie w stałych relacjach (tak jak w cywilizowanym świecie), czy pojedyncze pociągi kursujące nieregularnie...
Dlaczego nieregularnie? Przecież skoro - jak sam napisałeś - do Dzierżoniowa szybciej się dojedzie przez Świdnicę, to nie ma potrzeby żeby absolutnie każdy pociąg przez Łagiewniki jechał właśnie tam :) Zamiast tego mógłby jechać właśnie do Ząbkowic, ew. nawet do Kłodzka. A łącznik przydałby się do połączenia chociażby samych Łagiewnik z Dzierżoniowem, jako alternatywa dla dość rzadko jeżdżacych tam autobusów.
 

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.775 38 3
Pytanie - po co? Chcemy mieć nowoczesną kolej, kursującą cyklicznie w stałych relacjach
Et voila. Jakiś czas temu niespieszno przeszedłem szlakiem Strzelin-Kondratowice. Parafrazując film "Rejs", wrażenia były takie: pola, cisza, orzą traktorem, o! krowy, ptaki, zające. Nic się nie dzieje, kompletnie nic!

Czy reaktywacja odcinka Strzelin-Łagiewniki ma sens? Jakie będą potoki pasażerskie w tej relacji? PO CO Strzelinianie mają jeździć do dajmy na to Dzierżoniowa i z powrotem? PO CO !? Odwiedzić ciocię lub pojechać w sobotę w Sowie? Szlachetne i urocze, ale akurat pociąg na szlaku odbudowanym za 50 czy 100 mln zł nie jest do tego potrzebny. Jest jednak pewien haczyk, o tym in a while.

Przecież okołowrocławska sieć linii kolejowych przypomina sieć autostrad na Węgrzech: wszystkie drogi prowadzą do stolicy! I tak jak Magyarorszagon, tak na Dolnym Śląsku większość ruchu prowadzi do/z Wrocławia; takie są fakty. Odbudowa lokalnych linii kolejowych o znaczeniu kompletnie marginalnym jest dalekosiężną polityką, mająca na celu przygotowanie społeczeństwa do likwidacji komunikacji indywidualnej, metodą salami: nie liczą się koszty finansowe ani społeczne, liczy się idea.

PS. Rozmawiałem z Węgrami, którzy krytykują ich gwiaździsty układ autostrad. Oni mogą mieć rację. Ale potoki pracowników-wyrobników! Dyrektorów! Naukowców i kierowców! Kierowników! Zastępców kierowników! Zastępców zastępców kierowników! Księgowych! Laborantów i lawirantów! Ślusarzy! Mleczarzy, malarzy, bębniarzy i sałaciarzy! Lalkarek, wliczając posłanki, posłańców, chiromantek i figurantek. I tak dalej , tak, Krzysiu, podaj koszt ich jazdy pociągiem z Brzegu do Przerzeczyna Zdrój, ze Strzelina do Ciepłowodów, z Bolkowa do Strzegomia - bo i propozycje odbudowy tych szlaków się pojawiały. Taki tłum pasażerów będzie, wliczają inżynierów? Najłatwiej wydaje się nie swoje pieniądze :)

Rozumiem _tam_ krytykę Węgrów, ale tu u nas? Chętnie poznam kontrargumenty.
 

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
1.061 6 2
Czy reaktywacja odcinka Strzelin-Łagiewniki ma sens? Jakie będą potoki pasażerskie w tej relacji? PO CO Strzelinianie mają jeździć do dajmy na to Dzierżoniowa i z powrotem? PO CO !?

(...)

Chętnie poznam kontrargumenty.
Moim zdaniem ma sens przynajmniej z dwóch powodów - 1: połączenie Kondratowic nie tylko ze Strzelinem, ale i z Wrocławiem, względnie z jeśli oferta komunikacyjna byłaby sensowna to także np. z Kłodzkiem. Obecnie ten region to totalna pustynia komunikacyjnie. A drugi argument - połączenie Strzelina i wszystkich miejscowości na trasie do Łagiewnik z Kobierzycami i Bielanami gdzie są ogromne zakłady przemysłowe i powierzchnie handlowe, potrzebujące pracowników.
 

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.775 38 3
1 - lepiej wiesz ode mnie, ilu ludzi tam mieszka i kto. Mało ludzi, rolnicy lub emeryci. Oni nie wygenerują koniecznego potoku pasażerów.

2 - pytanie, ile osób ze Strzelina pracuje w Kobierzycach? Ile osób zacznie pracować w tych nowych halach w Magicach? Pogadam ze strzelinianami w tej kwestii, jak będę na miejscu z okazji kolejnych wycieczek śladami kolei i napiszę tutaj, jak oni to widzą. Przecież jak się bielańscy skośni uprą, to uruchomią autobus pracowniczy z Żórawiny czy Żernik dla pracowników dojeżdżających tam pociągiem ze Strzelina po istniejącej dwutorowej linii kolejowej (wiadomo). Nie trzeba wydawać $$$$ na odbudowę linii, z której będzie korzystać garstka ludzi. Pewną podpowiedź daje plan tras strzelińskich busów: docierają nawet tak daleko jak linia nr 5, a do Kondratowic nie jedzie nic. Co oznacza, że się nie opłaca. Brak potoków pasażerskich na tym odcinku. Zresztą jak tam byłem - chyba już ze trzy razy - "badać" pozostałości wąskotorówek, to ruch samochodowy na okolicznych drogach też był minimalny...
 

Ufo

Aktywny użytkownik
KSK Wrocław
Reakcje
268 1 1
. Zresztą jak tam byłem - chyba już ze trzy razy - "badać" pozostałości wąskotorówek, to ruch samochodowy na okolicznych drogach też był minimalny...
Był minimalny, bo cała okolica Strzelina została wykluczona komunikacyjne. Z gęstej siatki linii kolejowych nie pozostało nic, z komunikacji PKS pozostały ogryzki. Przemysł w Strzelinie się zwinął, ludzie zaczęli szukać alternatyw i wyjechali.
 

qwertas

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.701 52 2
O jakiej "gęstej" siatce Kolega @Ufo mówi...
Przepraszam Kolegę, ale trochę Kolega uogólnił i wszystko do jednego wora wciągnął.
Może dookoła Strzelina siatka linii kolejowych była i gęsta. Jednak cóż z tego, skoro już od połowy lat 70 do końca eksploatacji, na trasach do Brzegu czy do Ząbkowic jeździły dwie pary pociągów na dobę... Do Ząbkowic było raptem 37 km pociąg jechał 1h40, do Brzegu 34 km, pociąg jechał 1h10. Do tego rozkład był taki, że nikomu do niczego nie mógł pasować...

Na trasie Wrocław - Strzelin - Kłodzko kursowało po kilka par pociągów osobowych (plus 2-3 pospiesznych, których tu nie ująłem)
w 1970 roku 7 par (z Wrocławia: 4:00, 6:41, 8:20, 13:17, 15:53, 20:34, 23:19)
w 1980 roku 9 par (z Wrocławia: 4:21, 6:55, 8:23, 13:17, 14:48, 16:03, 19:56, 20:49, 22:50)
w 1990 roku 9 par (z Wrocławia: 4:40, 6:53, 8:25, 13:37, 15:14, 15:55, 19:20, 20:41, 22:53)
w 2000 roku 8 pas (z Wrocławia: 5:10, 6:56, 9:05, 14:01, 15:21, 16:26, 19:57, 23:17)
Dopiero teraz kolej aglomeracyjno/regionalna nabiera pewnych oznak cywilizacji. Na tej trasie mamy teraz 21 par, To już dużo lepiej, ale wciągle nawet nie dobrze, bo ciągle bez rozkładu w takcie. A to tylko dlatego, że w państwowych spółkach ciągle pełno "kulejarzy", zwłaszcza takich "z dziada pradziada", co to wiedzą wszystko najlepiej, i że jak się nie da, to się nie da, a pociąg między 16:30 a 20:00 jest nikomu nie potrzebny...

Strzelin, podbnie jak wszystkie małe miasta w Polsce miał pecha bo był w Polsce, a nie dlatego, że "nic nie pozostało z gęstej siatki linii kolejowych czy komunikacji PKS". Żadne małe miasto w Polsce nigdy nie miało takiej porządnej komunikacji. Wszędzie były alibizugi i alibibusy. Toeretycznie wszędzie można było dojechać, jednak te kilka połączeń na dobę nie stanowiło żadnej porządnej komunikacji. Często można było rano dojechać, ale po południu i tak nie miało się czym wracać. A podróż z przesiadkami to już była mordęga trwająca całe dni, i nasi kulejarze tak skutecznie nas z przesiadek wyleczyli, że do dzisiaj nikt o to już nawet nie dba (mogę pokazać stertę przykładów z obecnego rozkładu).
Kolej pasażerską w Polsce wykończyli przede wszystkim sami kolejarze.

Przy powiązaniu Strzelina koleją stricte aglomeracyjną (typu S-Bahn np. w relacji Strzelin-Wrocław-Wołów) oraz relacji regionalnej (Wrocław - Letohrdad, bez zatrzymań między Wrocławiem i Strzelinem) przy zachowaniu cyklu (każda z linii w cyklu conajmniej co 60 min) miasto to natychmiast rozkwitnie jako spokojna sypialnia Wrocławia. To nie bajki wyssane z palca, to funkcjonuje wszędzie poza naszym krajem. Ba, w naszym kraju również - proszę spojrzeć co się dzieje w miastach typu Legionowo czy Piaseczno... Strzelin podobnie jak setki podobnych miasteczek mają gigantyczną szansę na rozwój dzięki kolei :)
 
Ostatnio edytowane:

Ufo

Aktywny użytkownik
KSK Wrocław
Reakcje
268 1 1
O jakiej "gęstej" siatce Kolega @Ufo mówi...
Przepraszam Kolegę, ale trochę Kolega uogólnił i wszystko do jednego wora wciągnął.
Może dookoła Strzelina siatka linii kolejowych była i gęsta. Jednak cóż z tego, skoro już od połowy lat 70 do końca eksploatacji, na trasach do Brzegu czy do Ząbkowic jeździły dwie pary pociągów na dobę... Do Ząbkowic było raptem 37 km pociąg jechał 1h40, do Brzegu 34 km, pociąg jechał 1h10. Do tego rozkład był taki, że nikomu do niczego nie mógł pasować...
Nie wiem, wystarczy spojrzeć na mapę.
W latach 80-tych, które o dziwo pamiętam, czas przejazdu nie miał znaczenia, bo ludzie nie mieli żadnej alternatywy. Wszystkie okoliczne większe wsie były skomunikowane kolejowo ze Strzelinem i dalej Wrocławiem, co otwierało ludziom możliwość jakiejkolwiek pracy i rozwoju, na tych rolniczych terenach.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.999 531 30
W latach 80-tych, które o dziwo pamiętam, czas przejazdu nie miał znaczenia, bo ludzie nie mieli żadnej alternatywy.
Coś kolega @Ufo chyba nie całkiem dobrze pamięta. Czas przejazdu zawsze miał znaczenie, także, a może nawet jeszcze bardziej, znaczenie miały godziny kursów. Jednak komunikacja autobusowa jakoś wtedy działała, samochodów prywatnych nie było tyle, co dziś (a nawet nie tyle, co w latach 90.), ale jednak też były. Więc przy takich czasach i godzinach kursów, o jakich pisał kolega @qwertas, to już nawet w latach 80. XX wieku następował odwrót od pociągów na rzecz transportu drogowego. A eksplozja motoryzacji po 1989 roku tylko to spotęgowała.
 

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
2.064 6 0
Dotarcie do archiwów śledczych i próba rekonstrukcji tej koszmarnej katastrofy - kolor zielony.
Animacja komputerowa niby tego zdarzenia, wzięte od czapy i to bez litości fragmenty z innych filmów ( fabularnego "Pociąg", dokumentalno- fabularnego "Kolejarskie słowo" ) - KOLOR CZERWONY!



Można raz jeszcze stanąć do tego zadania i spróbować raz jeszcze wykonać to po prostu rzetelnie, bez względu na status odbiorcy.
- Ja pomysł mam .. mogę służyć pomocą, może powstać wartościowy film dokumentalny tego zdarzenia, po prostu.
 
Ostatnio edytowane:

WrocT

Znany użytkownik
Reakcje
305 35 1
Można raz jeszcze stanąć do tego zadania i spróbować raz jeszcze wykonać to po prostu rzetelnie, bez względu na status odbiorcy.
- Ja pomysł mam .. mogę służyć pomocą, może powstać wartościowy film dokumentalny tego zdarzenia, po prostu.
Sugestia do twórcy kanału wysłana?
 
Ostatnio edytowane:

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.775 38 3
Co trzeba mieć w głowie, żeby niszczyć użyteczny dla mieszkańców obiekt infrastruktury budowlanej? W tym przypadku wygodne i bezpieczne przejście przez tory: kładkę.

1714324469182.png


Zdarzenie z wczoraj. Około godz. 15tej powiadomiono o pożarze kładki nad torami (LK nr 276 Wrocław-Kłodzko) pomiędzy miejscowościami Strzelin i Szczawin. Ktoś rozlał łatwopalną substancję i ją podpalił. Uszkodzeniu uległy deski chodnika – przede wszystkim od zewnętrznej strony siatki przeciwporażeniowej

1714324483256.png


i tylko częściowo od wewnętrznej, ale spalona jest również drewniana belka nośna (na pewnym odcinku)

1714324501480.png


Kładka została tymczasowo zamknięta, co stanowi dużą niedogodność dla mieszkańców okolic. Jeśli nadzór budowlany nie dopuści kładki do użytku, wówczas konieczny będzie miejscowy remont – a patrząc na stan niektórych desek,

1714324536454.png


może nawet i w szerszym zakresie. W ten prosty sposób wybryk po hasłem „róbta co chceta” niespodziewanie umilił ludziom nadchodzące lato.

Zdjęcia dzięki uprzejmości L.B.
 

Podobne wątki