22.03.2025r. Warszawa. Kilka zdjęć z Wagonowni Praga, która przeszła już do historii. Aktualnie na etacie pozostaje jeden pracownik, który "dogląda dobytku". Reszta została wylana "na zbitą buzię". Wszyscy zadawali sobie pytanie: "Dlaczego?!"
Dalsze losy obiektu pozostają wielką niewiadomą. Na pierwszych 5 zdjęciach dominuje pustka. Dla mniej wtajemniczonych informacja - zawsze stało tutaj sporo wagonów przeznaczonych do naprawy. Czasami pojawiały się nawet lokomotywy spalinowe (przypuszczam, że chodziło o jakieś drobne naprawy mechaniczne lub malarskie). Więc zakład miał "co robić". Trudno nie zauważyć, iż decyzję o likwidacji wagonowni podjęto w oparciu o przesłanki polityczne.
Na posterunku pozostał tylko mały, zapomniany ASF.
Kilkanaście metrów dalej, rozbita gablota, we wnętrzu której znajdował się model.
Jeden z ostatnich artefaktów sprzed kilkudziesięciu lat. Tablica ostrzegająca przed "łażeniem po torach" (to nic, że z błędem). Pewnie już nikt nie będzie po nich chodził. No chyba, że podczas ich wyrywania.
Kilkadziesiąt metrów za moimi plecami rozciągają się tereny należące do dawnego FSO. Od kilku lat są sukcesywnie zabudowywane nowymi blokami mieszkalnymi. Czy dawną wagonownię Praga również czeka taki los?