• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

1 (1:32) Kolej wąskotorowa w skali 1m

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
549 1 0
#41
Michał Z napisał(a):
każdy pojazd musiałby mieć dekoder DCC,
To urządzenie może działać w trybie nazwanym basic mode bez dekodera DCC, można wtedy sterować silnikiem i światłami z przodu i z tyłu lokomotywy, brak dżwięku. W starszej wersji aplikacji były podobno dżwięki wydawane przez smartfon z aplikacji ale z tego zrezygnowano. No ale to i tak 140-150$ za sztukę dla wersji 5A, chyba że wystarczą 2A to 95-105$.
 

Fisz

Aktywny użytkownik
H0e
GGM
Reakcje
59 0 0
#42
Nie znam się na tym dokładnie, bo jeszcze nie miałem okazji tego wypróbować, ale w kwestii sterowania RC możnaby sprawdzić sterowanie tzw. proporcjonalne, czyli w zależności od wychylenia gałki pojazd przyspiesza w różnym stopniu. Odnośnie jazdy w dwóch kierunkach - na pewno dałoby się jednym kanałem po prostu wysterować nawrotnik kierunku. Plus taki, że w dobie cyfrowego kodowania odbiorników wystarczy do tego jeden nadajnik z adresami. Zanim temat ucichł wraz z rozpoczęciem sezonu wędkarskiego sprawdzałem temat i wychodzi cenowo całkiem przystępnie - nadajnik kosztuje swoje, lecz każdy kolejny odbiornik był już niemal groszowym wydatkiem. No i da się to dostosować do niemal każdego typowego napędu. Na forum z pewnością ktoś ma z tym więcej do czynienia :D
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
549 1 0
#43
Fisz napisał(a):
że w dobie cyfrowego kodowania odbiorników wystarczy do tego jeden nadajnik z adresami
Tylko że mając jeden nadajnik RC to aby zacząć sterować drugim modelem trzeba się rozłączyć z pierwszym, czyli traci się nad nim kontrolę więc raczej tylko jedna lokomotywa mogłaby być w ruchu, co niekoniecznie musi być ograniczeniem na takiej ogrodowej jednotorowej linii.

Fisz napisał(a):
nadajnik kosztuje swoje, lecz każdy kolejny odbiornik był już niemal groszowym wydatkiem
Jeszcze regulator obrotów silnika jest konieczny aby to działało.

A co do odbiorników za "grosze" to do modelu lokomotywy można takie od biedy zastosować ale do latającego modelu samolotu niekoniecznie. Znajomy modelarz, który używał jakiegoś chińczyka w modelu combata kilka razy pewnego dnia miał taki problem że odbiornik ten jakoś nie chciał słuchać aparatury i model taranował łąkę, ale konstrukcja była odporna na uszkodzenia więc wykonał kilka prób tego taranowania a pozostali przebywająct na lotnisku mieli taki problem że musieli mieć baczenie gdzie toto leci i czy przypadkiem nie w ich kierunku.

No i w przypadku klasycznego RC raczej nie będzie wydobywał się z lokomotywy żaden realistyczny choć elektroniczny dźwięk.
 

Fisz

Aktywny użytkownik
H0e
GGM
Reakcje
59 0 0
#44
Odnośnie przełączania i utraty kontroli - model po utracie kontaktu z centralą 'umiera' czy np. wzorem DCC kontynuuje zadaną akcję..? Jeśli opcja druga, to w zasadzie działałoby to identycznie do DCC i można by to wykorzystać.

Jeśli zaś chodzi o budżetowe odbiorniki - oczywiście zakładałem ich budżetowy próg m. in. z uwagi na dużo niższe ryzyko takich atrakcji, wszak lokomotywa z nieba nie spadnie :) a cena przy ilości może być istotną.

O regulatorze zapomniałem, mea culpa.

Kwestia dźwięków... Na RCTrucku ktoś opanował temat 'dzwięków' lokomotywy poprzez jakiś megauproszczony mechanizm stukający :D i wytwornicę dymu z efajki. Efekt do bólu prosty, mimo to ciekawy. Być może udałoby się to ugryźć dźwięk jakimś układem pod Arduino, ale w tym za cienki jestem i nie będę mącił. Sam za dźwiękami nie przepadam, ruch wystarczy...
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
549 1 0
#45
Fisz napisał(a):
model po utracie kontaktu z centralą 'umiera' czy np. wzorem DCC kontynuuje zadaną akcję
Z tego co wiem (a tylko 3 loty moim lataczem wykonałem z czego 3 starty i 2 lądowania wykonał za mnie kolega a trzecie lądowanie to było kamikaze bo to cholerstwo leciało na mnie więc w glebę przywaliłem aby nie dokonać dekapitacji) to przy utracie sygnału odbiornik wchodzi w tryb fail safe i to się chyba programuje i najczęsciej wyłącza silnik, a w lepszych modelach wyposażonych w GPS może powodowac automatyczny powrót do miejsca startu. W przypadku lokomotywy spowodowałoby to jej zatrzymanie. Więc trzeba zacząć oszczędzać aby wysupłać te 150$ (plus tax ale to max 7-11% w USA a w niektórych stanach być może mniej).
 

WrocT

Znany użytkownik
Reakcje
200 29 1
#46
Praca bardzo ładna, tym bardziej, ze dostęp do dokumentacji jest ograniczony. Czy nie można się skontaktować ze sklepem sprzedającym aparaturę R/C do modeli? Przedstawić problem, ze chce się mieć zdalne sterowanie silnika o takich parametrach, który kręci się w lewo lub prawo? Modele już są większe niż w H0 wiec łatwiej upchnąć mały odbiornik.
 

Fisz

Aktywny użytkownik
H0e
GGM
Reakcje
59 0 0
#47
https://forbot.pl/blog/prosta-aparatura-rc-z-arduino-zasieg-do-700-metrow-id35844

Takie coś. Jak widać da się przenieść proporcjonalne nastawy potencjometru na silnik, pozostaje ustalić kierunek jego obrotu. Jeden kanał powinien móc posłużyć jako przełącznik zmiany polaryzacji silnika... I mamy nawrotnik. Wskazany przykład co prawda stosuje silniki bezszczotkowe, co nie powinno być sporym problemem.

Jedynym wyzwaniem byłoby ustalenie adresu danego nadajnika, podrzucę schemat do kumpla-geniusza w tym temacie i może on wynajdzie sposób na proste kodowanie adresu :D mnie świtą po prostu użycie jakiegoś wielopozycyjnego przełącznika jako puli adresów. Wtedy komendy wykona tylko ten odbiornik, którego adres w linii komend będzie podany prawidłowo. Sam nadajnik ma czternaście kanałów więc jest pole do popisu.

No i plus tego rozwiązania - można maszynę puścić w trasę, po przełączeniu na inny pojazd lok pojedzie dalej podtrzymując zadaną akcję aż do otrzymania kolejnych komend.
 
OP
OP
Michal Z

Michal Z

Użytkownik
Reakcje
313 0 0
#48
Faktycznie wygląda to obiecująco :)
Jeszcze trzeba by zamiast "potencjometru silnika" zawrzeć regulator jego mocy szerokością impulsu PWM.
Potencjometr odpada także z tej przyczyny, że każdy pojazd ma inne napięcie pracy.
aha, czy w tym rozwiązaniu gdy na pilocie zjedziesz nastawnikiem od razu do 0 to pojazd staje dęba czy zwalnia?
Bo na pewno są takie, że zawsze jest stopniowe hamowanie i rozruch PWM niezależnie jak szybko przestawiasz nastawnik.
A jak w czasie jazdy zmienisz kierunek to też najpierw pojazd się zatrzyma, zmieni kierunek i powoli ruszy, choćby cały czas na nastawniku był max.
 

Fisz

Aktywny użytkownik
H0e
GGM
Reakcje
59 0 0
#49
W tej wersji jak przypuszczam sterowanie byłoby mocno uproszczone, czyli maszyna stanęłaby w miejscu po skręceniu potencjometru. Pozostaje niezbyt trudna furtka w postaci zaprogramowania Arduina na maszynie, by po podaniu sygnału z np. potencjometru nadajnika sam wysterował PWM-em regulator silnika i jego zachowanie. To akurat chyba każde Arduino potrafi, a mostek H do silnika i można śmigać ;) kwestia dobrania odpowiedniego układu dla parametrów silnika. Potencjometr w nadajniku służy tylko podaniu sygnału, może służyć za regulator. Po otrzymaniu sygnału rozruchu z nadajnika kostka w odbiorniku odpowiednim, dość prostym programem wysteruje płynny rozruch/hamowanie silnika.

Żeby nie było, że się mądrzę, bo zajmowałem się tym ostatnio siedem lat temu :p więc poza pomysłem niewiele więcej mogę przedstawić. Sam u siebie miałem dokładnie w taki sposób uruchamiać sterowanie RC w budowanej maszynie, mikrokontroler mam, silników z wkrętarek całą szufladę, utknąłem na przeniesieniu napędu... Być może w nienajbliższym czasie uda się zbudować coś na próbę i przetestować, bo pomysł na kodowanie jakiejś małej puli adresów do rzeczonego nadajnika się roi w głowie.
 

Fisz

Aktywny użytkownik
H0e
GGM
Reakcje
59 0 0
#51
W poniedziałek dotrą do mnie elementy układanki, wypróbuję ten system sterowania w praktyce i ewentualnie spróbuję go z tuningować pod wiele odbiorników naraz. Przy okazji przypomnę sobie, jaki w sumie zawód mam po technikum... :D
 
OP
OP
Michal Z

Michal Z

Użytkownik
Reakcje
313 0 0
#52
Z kronikarskiej powinności - prace powoli, ale nadal posuwają się do przodu.
Dwie pierwsze stacje są już połączone nasypem, w trakcie są prace przy drugim odcinku.
Na zdjęciach nie wygląda to zbyt imponująco, ale kształtowanie nasypów z zachowaniem sensownych spadków, promieni łuków, obłożeniem zboczy darnią żeby deszcz nie rozmył itp. jest dość czasochłonne...
IMG_20200705_144833.jpg
IMG_20200612_112359.jpg
IMG_20200602_181853.jpg
 
OP
OP
Michal Z

Michal Z

Użytkownik
Reakcje
313 0 0
#54
Szacun za wykonanie... (pamiętam zdjecia jeszcze z wask. pl)
Dzięki za miłe słowa :)
A dzisiaj prace ziemne wreszcie dobiegły końca, dwie strony dość głębokiego wykopu zostały połączone :D
IMG_20200709_163711.jpg
IMG_20200709_163754.jpg
Na tym etapie miałem obawy, czy mi się rzędne ławy torowiska zejdą w tym wykopie, bo był on kształtowany od każdej strony osobno, ale na szczęście "pomiary przedwstępne" i późniejsza realizacja okazały się na tyle poprawne, że obyło się bez większych problemów
 

rafaelsantee

Nowy użytkownik
Reakcje
1 0 0
#57
Michał, miło jest patrzeć na zdjęcia ukazujące, że coś w temacie się dzieje. Mam jednak pytanie dotyczące samego podtorza. W jaki sposób je wykonasz? Czy będzie to tylko zagęszczony grunt/piasek/mieszanka cementu i piasku czy może coś zupełnie innego (np. elementy betonowe). Napisz coś wiecej
 
OP
OP
Michal Z
Reakcje
313 0 0
#58
.... podtorza. ....Czy będzie to tylko zagęszczony grunt/piasek/mieszanka cementu i piasku czy może coś zupełnie innego (np. elementy betonowe).
Tak, zagęszczony piach jako podbudowa i żwirek gradacji 2-3mm wymieszany z małym dodatkiem cementu. Ale cement nie tyle po to aby stworzyć zwarty beton ale by uniknąć wypłukiwania tego żwiru przez deszcz.
Jakoś układanie toru na betonowej ławie w ogóle mi nie konweniuje, poza tym miałbym obawy, że z czasem segmenty takiej ławy zaczęłyby się rozjeżdżać względem siebie i co wtedy? Oczywiście tor układany techniką, którą chcę zastosować, też będzie się rozjeżdżał ale będą to ruchy bardzo płynne. W przypadku segmentów betonowych byłyby skokowe, co rodziłoby zapewne duże problemy na powstałych wówczas kantach na stykach szyn. Aha, i jeszcze "last but not least" - betonowa ława bardzo utrudniałaby ew. zmiany układów torowych itp.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Skala 1:32 (1) 6

Podobne wątki