W tej wersji jak przypuszczam sterowanie byłoby mocno uproszczone, czyli maszyna stanęłaby w miejscu po skręceniu potencjometru. Pozostaje niezbyt trudna furtka w postaci zaprogramowania Arduina na maszynie, by po podaniu sygnału z np. potencjometru nadajnika sam wysterował PWM-em regulator silnika i jego zachowanie. To akurat chyba każde Arduino potrafi, a mostek H do silnika i można śmigać
kwestia dobrania odpowiedniego układu dla parametrów silnika. Potencjometr w nadajniku służy tylko podaniu sygnału, może służyć za regulator. Po otrzymaniu sygnału rozruchu z nadajnika kostka w odbiorniku odpowiednim, dość prostym programem wysteruje płynny rozruch/hamowanie silnika.
Żeby nie było, że się mądrzę, bo zajmowałem się tym ostatnio siedem lat temu
więc poza pomysłem niewiele więcej mogę przedstawić. Sam u siebie miałem dokładnie w taki sposób uruchamiać sterowanie RC w budowanej maszynie, mikrokontroler mam, silników z wkrętarek całą szufladę, utknąłem na przeniesieniu napędu... Być może w nienajbliższym czasie uda się zbudować coś na próbę i przetestować, bo pomysł na kodowanie jakiejś małej puli adresów do rzeczonego nadajnika się roi w głowie.