Makieta modułowa wg norm Kolej piaskowa w miniaturze

[BoGneR]

Witam! W przerwach między różnymi działaniami w piaskowym świecie próbuję rozgryźć obiekty na terenie sąsiadującym przy obszarze stanowisk obrządzania parowozów. Niezwykle pomocne jest zdjęcie lotnicze, które zakupiłem i głównie nim się posiłkuję w budowie stacji. Wszystkie obiekty oznaczyłem na nim i kilka słów o nich... może ktoś coś podpowie, doradzi, a może będzie miał zdjęcie któregoś z obiektów!

Plan jest taki, aby odzwierciedlić wszystko... no poza garażem dla drezyny i torem do niego idącym. Pozwala to też wyeliminować jednego anglika, ale po kolei...

1. Stanowisko obrządzania parowozów.
Jest dużo zdjęć ukazujących ten teren. Nie będzie problemów z jego odwzorowaniem i tematu nie ma, co tu dyskutować...

2. Schronisko obsługi kanału i drużyn trakcyjnych z zapleczem.
Obiekt wykonany z elementów betonowych z 3 wejściami nie powinien być trudny do wykonania. Dach kryty papą, komin dla kozy. Zakładam, że będzie tam realizowane podstawowe wyposażenie lokomotyw przed zjazdem na pociąg. Schronienie znajdzie również obsługa kanałów do szlakowania i nawęglania.

3. Wiata...
Wykonam ją, jako drewnianą z dachem z blachy. Zastanawiam się tylko, co mogła magazynować? Te białe worki, to może sodafos do zmiękczania wody kotłowej aplikowany przy obrządzaniu parowozów do tendra? Niewielka rampa sugeruje, że dowożone są transportem zewnętrznym.

4. Magazyn soli.
Obiekt stoi do dziś choć pełni inne przeznaczenie. W tle widać obiekt nr 2, w którym bardzo podobają mi się zielone wykończenia stolarki... takim go zrobię!

5. Tartak.
Taki opis widnieje na planie z 1947 roku. Niestety nie wiem, czy obiekt miał takie przeznaczenie do końca... przed nim był krótki tor wąskotorowy widoczny również na zdjęciu lotniczym. Znowu budynek z elementów betonowych.

6. Magazynek.
Wiata drewniana kryta papą z siatką w koło... butle z gazem, może jakaś stalówka...

7. Stolarnia.
Zdjęć stolarni jest klika w literaturze również... wpakujemy tam z 2 maszyny i będzie niewielki warsztacik stolarski z wiatą z deskami.

Obrazy pochodzą z kadrów Brutzerów na Flickr, dwóch filmów na YT: 1 oraz 2, oraz moich zbiorów. Pozostaje to wszystko wykonać...
I chyba podejmę się tego zadania jeszcze przed wykonaniem budynku parowozowni. Mam już drugi raz wypaloną całość z korektami i wszystkimi detalami. Bramy wjazdowe i konieczność precyzji w wykonaniu całości, aby dach pasował do ścian i całość dawało się otwierać spędzają mi sen z powiek...

 

[Diesant]

Gratuluję dzieła. Polecam publikację Stalowe Szlaki S3/2024 (169) gdzie makieta kolegi BoGner służy jako ilustracja do monografii wagonów 15W i kolei piaskowych.

 

[BoGneR]

Pyrsk! Dziś entuzjastycznie post samochwała w stylu... co przyniósł kurier...
Dotarł pierwszy sześciostopniowy anglik, czyli Weinert 74942! Ależ on jest piękny... ale i bardzo ażurowy, delikatny... siedzę i się ślinię!

To już dwa lata gromadzenia rozjazdów na stację piaskową Pyskowice.... nie ma lekko, ale co by wybić zęba tym, co to myślą, że na gadaniu się skończy... no nie skończy się! Poniżej 12 z 20 rozjazdów, jaki będę miał na stacji... niestety jeszcze troszkę to potrwa, ale czuję, że mogę też pomyśleć już o projekcie i wykonaniu skrzynek...
W zasadzie możliwe, że po wykonaniu skrzynek i układaniu torowiska mam nadzieję, że uda mi się dorzucić w stacji jeszcze jeden tor... wówczas będą aż 22 rozjazdy...

 

[Magic]

@BoGneR, to jest ten słynny anglik o którym w innym wątku było, że kosztuje tysiąc polskich złociszy? Kibicuję temu projektowi od czasu jak trafiłem w ten wątek

 

[Pawelec PKP]

Pyrsk! Dziś entuzjastycznie post samochwała w stylu... co przyniósł kurier...
Dotarł pierwszy sześciostopniowy anglik, czyli Weinert 74942! Ależ on jest piękny... ale i bardzo ażurowy, delikatny... siedzę i się ślinię!

Zobacz załącznik 1096596

To już dwa lata gromadzenia rozjazdów na stację piaskową Pyskowice.... nie ma lekko, ale co by wybić zęba tym, co to myślą, że na gadaniu się skończy... no nie skończy się! Poniżej 12 z 20 rozjazdów, jaki będę miał na stacji... niestety jeszcze troszkę to potrwa, ale czuję, że mogę też pomyśleć już o projekcie i wykonaniu skrzynek...
W zasadzie możliwe, że po wykonaniu skrzynek i układaniu torowiska mam nadzieję, że uda mi się dorzucić w stacji jeszcze jeden tor... wówczas będą aż 22 rozjazdy...

Zobacz załącznik 1096597

Widzę, żeś bogacz pan Ile rozjazdów ...
A mi żal kupić rozjazdy PIKO

Kibicuje temu projektowi - Mosz rozmach
A w Pyskowicach wówczas były jeszcze semafory kształtowe?
Jeśli nie ... to kiedy je zlikwidowano? Pozdrawiam z Małopolski

 

[BoGneR]

@BoGneR, to jest ten słynny anglik o którym w innym wątku było, że kosztuje tysiąc polskich złociszy? Kibicuję temu projektowi od czasu jak trafiłem w ten wątek

Dzięki! Tak, to ten anglik... i jest wart swojej ceny! Nie podoba mi się trochę prowadzenie zestawu w środkowej sekcji rozjazdu, ale alternatywy brak. Sprawił mi więcej radości, jak ostatni model, jaki kupiłem

Widzę, żeś bogacz pan Ile rozjazdów ...
A mi żal kupić rozjazdy PIKO

Bogacz?! Spodziewałem się takiego wpisu. Dziwne, że jak ludzie kupują dziesiątki lokomotyw to nie zauważa się tych kosztów... te rozjazdy, to powiedzmy 3 lokomotywy dcc. Ja nie kupiłem żadnej ET22, EN57, EP08, SM31, czy EP09... jednego, drugiego, czy trzeciego producenta. Buduję lub konwertuję sam tabor, który mnie interesuje i nie uważam się za bogacza, to po prostu inne priorytety i marzenia... nie mam ciśnienia na gabloty, czy tuby pelne modeli

Kibicuje temu projektowi - Mosz rozmach
A w Pyskowicach wówczas były jeszcze semafory kształtowe?
Jeśli nie ... to kiedy je zlikwidowano? Pozdrawiam z Małopolski

Dziekuje... trzymaj kciuki, bo ilość wyzwań mnie chwilami przeraża...
Nie udało mi się ustalić jeszcze dokładnej daty przebudowy stacji, ale pracuje nad tym. Mimo wszystko u mnie kształtów już nie będzie...
Pozdrawiam również!

 

[matiszef]

Pyrsk! Dziś entuzjastycznie post samochwała w stylu... co przyniósł kurier...
Dotarł pierwszy sześciostopniowy anglik, czyli Weinert 74942! Ależ on jest piękny... ale i bardzo ażurowy, delikatny... siedzę i się ślinię!

Zobacz załącznik 1096596

To już dwa lata gromadzenia rozjazdów na stację piaskową Pyskowice.... nie ma lekko, ale co by wybić zęba tym, co to myślą, że na gadaniu się skończy... no nie skończy się! Poniżej 12 z 20 rozjazdów, jaki będę miał na stacji... niestety jeszcze troszkę to potrwa, ale czuję, że mogę też pomyśleć już o projekcie i wykonaniu skrzynek...
W zasadzie możliwe, że po wykonaniu skrzynek i układaniu torowiska mam nadzieję, że uda mi się dorzucić w stacji jeszcze jeden tor... wówczas będą aż 22 rozjazdy...

Zobacz załącznik 1096597

Długaśny Ale fakt, wystarczy oczom pokazać Piko i Weinerta i na makiecie chce się widzieć te drugie

 

[robertmuszka]

Szacun za te rozjazdy, skrzynki jak i makieta będą długie.
A kosztuje, tyle ile kosztuje.
Ja narazie widziałem tylko rozjazdy prawe i lewe, Anglika takiego jeszcze nie miałem w ręku.
Koszty i ceny, jak kogoś boli to szkoda, to Twoja radość i Twoja praca przy tym i na to.

 

[Pawelec]

Pyrsk! Dziś entuzjastycznie post samochwała w stylu... co przyniósł kurier...
Dotarł pierwszy sześciostopniowy anglik, czyli Weinert 74942! Ależ on jest piękny... ale i bardzo ażurowy, delikatny... siedzę i się ślinię!

Zobacz załącznik 1096596

To już dwa lata gromadzenia rozjazdów na stację piaskową Pyskowice.... nie ma lekko, ale co by wybić zęba tym, co to myślą, że na gadaniu się skończy... no nie skończy się! Poniżej 12 z 20 rozjazdów, jaki będę miał na stacji... niestety jeszcze troszkę to potrwa, ale czuję, że mogę też pomyśleć już o projekcie i wykonaniu skrzynek...
W zasadzie możliwe, że po wykonaniu skrzynek i układaniu torowiska mam nadzieję, że uda mi się dorzucić w stacji jeszcze jeden tor... wówczas będą aż 22 rozjazdy...

Zobacz załącznik 1096597

I to mi się podoba, kolejna makieta powstaje na "podzespołach" Weinert-a oby było ich coraz więcej
Dziwi mnie tylko fakt że "Wielcy" modelarze nie brną tą drogą, przecież tory na makiecie kolejowej (przynajmniej dla mnie) to absolutny fundament (pomijając skrzynki)
Wiem co kolega czuje, patrząc na te rozjazdy a szczególnie na DKW, też mam ale wersję "wykastrowaną" 8,6°

Niedługo trochę czasu będzie, to się ruszy z tematem.
Tymczasem przy kibicuje dalszym pracą
Trochę szkoda że rozjazdy pójdą w "PIOCH"

 

[Andrzej Harassek]

Dziwi mnie tylko fakt że "Wielcy" modelarze nie brną tą drogą

Nie każdy lubi brnąć przez cokolwiek lub w czymkolwiek. Większość woli po prostu iść jak w miarę prostą drogą.

A na poważnie: nie każdego stać na taką inwestycję. Poza tym przy tak małych kątach rozjazdów, drogi zwrotnicowe wychodzą bardzo długie, co z kolei wymusza stosowanie bardzo długich torów stacyjnych (poruszana przeze mnie wielokrotnie sprawa proporcjonalności geometrii układu torowego), na co zwykle nie ma miejsca. Czy tory na makietach kolegi @Flotoma, Leszka Lewińskiego czy wielu innych modelarzy, wykonane z użyciem torów Roco Line, Tillig Elite czy Peco wyglądają tak bardzo źle? Oczywiście, tory Weinerta są bliższe ideałowi, ale to nie znaczy, że żadne inne już nie nadają się na realistyczną makietę, z uwzględnieniem koniecznych w budowie makiet kompromisów.

 

[Pawelec]

nie każdego stać na taką inwestycję

Zgadzam się, sam szukam "oszczędności" do przyszłej makiety, ale różnica jest taka, że ja jestem du... a nie modelarz, ale mimo to chciałbym aby prezentowała się najlepiej jak to możliwe
Moim zdaniem, makiety które są robione dla "Widzów" powinny być zrobione z "tego co najlepsze".
Przy dużych projektach, parę stówek więcej nie robi różnicy
Przecież można przykładowo, zakupić samą "bazę" rozjazdu Weinert-a, koszt ok 70zł (dkw 8,6° kosztował mnie 150zł) + szyny + ściąg i wychodzi troszkę drożej niż Pikolec
Chyba dla doświadczonych "wyjadaczy" to nie powinien być problem, złożyć to do kupy.
Sam nad tym pracuję teraz.
Co do długości itp, ktoś kto decyduje się na budowę "wypasionej" makiety, raczej ma miejsce na to, inaczej by nie podejmował rękawic podejrzewam.
Producentów których Pan wymienił, tory nie są złe ale jeśli chodzi o wymiary to nie ma "ogromnej" różnicy.

 

[Andrzej Harassek]

Co do długości itp, ktoś kto decyduje się na budowę "wypasionej" makiety, raczej ma miejsce na to, inaczej by nie podejmował rękawic podejrzewam.

To chyba nie do końca dobrze, kolega podejrzewa, a z pewnością nie w każdym wypadku tak jest. Posłużę się cytatami z opisu makiety Wysoka Gorzowska naszego mistrza, kolegi Tomka Florczaka:

Plan makiety stacji wygląda jak na rysunku. Gdybym chciał odtworzyć oryginalne długości torów, odległości między semaforami wynosiłyby około 14 m. Dokonałem maksymalnej "kompresji" długości na 5,7 m

A wymiar ekonomiczny też jednak ma znaczenie:

Tilligi udało mi się dużo, dużo korzystniej nabyć w porównaniu do Weinerta. Dlatego taki wybór.

A co do stwierdzenia:

Chyba dla doświadczonych "wyjadaczy" to nie powinien być problem, złożyć to do kupy.

zacytuję inne słowa kolegi Tomka:

W tego typu punktach w modelarstwie zawsze pojawia się znak zapytania, na czym poprzestać?

Wprawdzie dotyczy to innych elementów makiety, ale moim zdaniem w pełni odnosi się także do torów.

jeśli chodzi o wymiary to nie ma "ogromnej" różnicy.

Może nie ma "ogromnej" różnicy, ale jednak pewna różnica jest, a może ona istotnie wpływać na wizualny odbiór całości, ze względu na zachowanie proporcji między długością dróg zwrotnicowych, a długością torów stacyjnych.
Ja już innych argumentów nie będę podawał, a i tak każdy modelarz ma swoje powody, żeby użyć produktów tej, czy innej firmy.

 

[Pawelec]

Na tym poprzestańmy, absolutnie nie złośliwie, nie chcę koledze fajnego wątku zaśmiecać

 

[BoGneR]

Na tym poprzestańmy, absolutnie nie złośliwie, nie chcę koledze fajnego wątku zaśmiecać

Dziękuję! W sumie dziś troszkę żałuję, że dokonałem tego wpisu... chciałem ukazać, że modelarstwo i marzenia, to wytrwałość, konsekwentne dążenie do celu i wiele zależy od nas samych. Wszak takich "projektów życia" nie realizuje się w kilka miesięcy i myślę drugiego takiego nie zrealizuję. Tymczasem wyszło, jakbym chciał się tutaj chwalić w najgorszym tego słowa znaczeniu... no nie chciałem... praktycznie całkowicie zrezygnowałem z zakupu modeli nie licząc tych będących okazją i perspektywą na konwersję do taboru PMP-PW. Te kilka rozjazdów gromadziłem często przez okazyjne zakupy również tutaj na forum i przy zakupie z drugiej ręki były porównywalne cenowo z popularniejszymi rozwiązaniami. Do anglika przymierzałem się kilka miesięcy i zakupiłem go w ramach prezentu świątecznego, jednego... trzęsąc się, jak galareta ze stresu, bo nabyłem go w niemieckim sklepie. Nie kupiłem EP09, EN57, czy SM31 do szuflady, czy gabloty, bo realizuję projekt, o którym marzę! Dlatego nie uważam się za jakiegoś... Onasisa
Wszak życie to sztuka wyboru... ja wybrałem! INO PIOCH!