A ja spytałbym, kto zaprojektował tę stację w taki sposób, że koliduje z przyszłą linią dużych prędkości? Nie zwalajmy wszystkiego na CPK (którego zwolennikiem nie jestem), przecież plany budowy linii KDP istnieją od dawna (projekt "Y"), kiedy jeszcze nikt nie snuł mrzonek o CPK. Niestety, trzeba chyba przyznać rację rzecznikowi CPK, który mówi (cytat z podlinkowanego artykułu): lokalizacja odcinka Kolei Dużych Prędkości z Warszawy przez Łódź do Wrocławia (konieczna jest budowa tunelu pod Łodzią, jedna z linii ma biec w miejscu przystanku na Retkini), wynika z decyzji środowiskowej z 2012 roku, która została "wykorzystana na potrzeby inwestycji". Przypomnę, że szaleńcze pomysły CPK powstały (a może zostały wtedy upublicznione) dopiero po dojściu PiS do władzy w 2015 roku. I niezależnie od tego, czy CPK powstanie, czy nie, uważam, że linie KDP są potrzebne.