Wróciłem do domu i odnośnie „Kolejkowa” napiszę tylko tak: -
przybyłem, zobaczyłem, i – i kości zostały rzucone – szczęka opadła, ręce opadły – dosłownie wszystko opadło. Jestem pełen podziwu, zachwytu itp, itd, itd, itd. dla autorów i wykonawców „Kolejkowa”. Na nowo zakochałem się we Wrocku i nie tylko dlatego, iż mieszkałem kiedyś w tym mieście, że mieszka tutaj moja rodzina itp, a głównie przez Was, drodzy twórcy tej makiety. Często bywam w mym ukochanym mieście, ale dopiero teraz miałem okazję aby pierwszy raz, na własne oczy obejrzeć to cudo. Przyjeżdżajcie i oglądajcie – ja będę to robił za każdym razem, kiedy tylko będę we Wrocku. Kocham Was.