Mam nadzieję że to mój pierwszy i ostatni OT, ale nie mogłem się powstrzymać- jezyzie, a od kiedy to połamane palce to przeciwwskazanie do chodzenia!!! Ciekawe czy jakbyś (czego oczywiście Ci nie życzę!) wjeżdżał „na pace” karetki np. z zawałem serca na podjazd SOR-u to byś był zadowolony z blokowanie tegoż podjazdu. Teksty rzucasz rodem z komentarzy na jakimś fakt.pl albo innym śmietniku.
Tak się składa że z racji wykonywanego zawodu sporo tymi karetkami jeżdżę. Nie ma żadnych szkoleń dot. „przytulania” się do zapór i tego typu zachowań. Po prostu, kierowca na umowie cywilnoprawnej odpowiada za uszkodzenia karetki, a ubezpieczenie mu tego nie pokryje.
Niestety, tutaj ryzykując przegrał wszystko. A błąd moim zdaniem popełnił oczywisty, żadne rozsądne zabezpieczenie przejazdu nic by dało. Wszystko inne napisali Koledzy powyżej.
Tak się składa że z racji wykonywanego zawodu sporo tymi karetkami jeżdżę. Nie ma żadnych szkoleń dot. „przytulania” się do zapór i tego typu zachowań. Po prostu, kierowca na umowie cywilnoprawnej odpowiada za uszkodzenia karetki, a ubezpieczenie mu tego nie pokryje.
Niestety, tutaj ryzykując przegrał wszystko. A błąd moim zdaniem popełnił oczywisty, żadne rozsądne zabezpieczenie przejazdu nic by dało. Wszystko inne napisali Koledzy powyżej.