• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

I nastał koniec......

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.746 38 3
Odniosę się do słów Kolegi @mikl
Wiesz, co mi się podoba na Zachodzie w kwestii środków informacji wizualnej? Uporządkowanie. Odkąd zacząłem bywać we Francji, u nich już były tablice z nazwami stacji niebieskie, a litery na biało. Tak, jak jest to teraz u nas. Wszędzie we Francji było/jest tak samo. A w Polsce w tym czasie zwykle była biała tablica z czarnymi literami, ale też nie zawsze.
Drugi przykład: w Niemczech na każdym dworcu pasażerskim wisi logo DB. I to wystarczy; w natłoku reklam (w Niemczech bardzo mało w stosunku do tego, co jest u nas) łatwo je wzrokiem wyłowić i już wiadomo, że to jest dworzec pasażerski. U nas jest albo nazwa miejscowości albo napis "dworzec kolejowy" - wtedy nie wiadomo, jak się nazywa stacja (patrząc od strony miasta).
Teraz są tablice pomarańczowe na DŚ, a niebieskie gdzie indziej. Może Mazowsze wprowadzi np. zielone? Wolność i swoboda, ale dla mnie, jak i dla pewnej grupy ludzi, jest to nie najszczęśliwszy pomysł. Akurat w tym przypadku jestem za unifikacją. A to, że tego niebieskiego mogłoby być mniej - bo teraz jak już malujemy na niebiesko, to wszystko: barierki, ławki, wiatę itp. - to inna sprawa :)
 

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
3.925 111 11
...niestety DSDiK idzie w ślady wszechmocnej PLK i również zaczyna malować mosty na pomarańczowowo.

Ale żeby nie było że tylko my jesteśmy tacy źli, w takiej Wielkiej Brytanii stację również nabierały lokalnych kolorów jednakże w tym przypadku było to związane z franczyzna na dane linie. Więc takie np London Nortwestern ktora nie tylko wozi pasazerow na linii z Euston w kierunku Northhampton i dalej do Birmingham "swoje" stacje upiększała kolorem zielonym i czarnym. Aczkolwiek nie zdziwiłbym się gdyby firma-córka, która ma podobnie do DSDiK, rażące kolory pomarańczowe w swym logo używała tego koloru rowniez w nadmiarzena swych stacjach...
 
OP
OP
kociol

kociol

Aktywny użytkownik
Reakcje
196 5 0
Takie są oznaczenia na liniach nie PKP. Niestety nie widzę na filmie żadnej bocznicy dla pociągów towarowych. Jak teraz dowieść węglarkami węgiel?
Na liniach zarządzanych przez DSDiK prowadzony jest tylko ruch osobowy. Pod pociągi towarowe wymagane są inne naciski na oś. Te linie maja tylko 196 KN na ruch towarowy jest chyba 220 KN.
 
Reakcje
58 1 0
Tyle kasy w remont torów by tylko było 196 KN? To już mogli by tramwaj zrobić lub trolejbus. Dla mnie kolej to także ruch towarowy.
A po co na linii prowadzącej do "uzdrowiska" o długości raptem kilkunastu km ruch towarowy? Przecież tam nie ma żadnego większego przemysłu. Może poza rabunkową wycinką drzewostanu.
 

WrocT

Znany użytkownik
Reakcje
283 35 1
Może i nie ma przemysłu, ale teraz ma być ekologicznie i drewno można wozić koleją. Czy do stacji Łagiewniki Dzierżoniowskie też nie będzie można dojechać pociągiem towarowym? Była tam kiedyś cukrownia.
 
Ostatnio edytowane:

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.487 19 9
Pytanie, czy ta pomarańcz stalowej galanterii przystanków to tylko fetysz "Zdolnego Śląska", czy też gdzieś indziej w kraju też tak mają?
Bardziej niż kolorem barierek martwiłbym się beznadziejną organizacją na przystankach/stacjach.
Już na pierwszym przystanku z tego filmiku: https://forum.modelarstwo.info/threads/i-nastał-koniec.17078/post-1097023 (Proszówka) widać idiotyzm polegający na tym, że stojak i zadaszenie na rowery jest na jednym końcu peronu, ale wejście na peron przez "redyk" jest usytuowane dokładnie na drugim jego końcu. Osoba, która przyjechała na pociąg rowerem i chce go zostawić w bezpiecznym miejscu, musi potem przebiec przez całą długość peronu, żeby wsiąść do pociągu. Gdzie tu logika?
 

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
4.378 111 11
Kilka zdjęć z wczorajszego przyjazdu do Świeradowa Zdróju pociągu "Świeradowiec" zorganizowanego przez Klub Sympatyków Kolei we Wrocławiu. Zdjęcia pochodzą ze strony: https://polska-org.pl/11228894,Pociag_specjalny_SKALNIK_SWIERADOWIEC.html

Zobacz załącznik 1087428 Zobacz załącznik 1087427 Zobacz załącznik 1087429 Zobacz załącznik 1087430
Nie rozumiem dla czego taki głupi układ torów tam zrobili. To nie ma sensu, zamiast wysiadać na peronie to wagony zostają dalej i lokomotywa potem musiała je wpychać przed budynek dworca.
 

qwertas

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.627 51 2
Moim skromnym zdaniem, układ torowy na stacji Świeradów Zdrój jest wyjątkowo, jak na polską rzeczywistość, przemyślany. Przede wszystkim Świeradów to stacja końcowa i jest na linii po której kursują (i będą kursować) wyłącznie krótkie szynobusy. I przy takim założeniu wykorzystania linii budowa mijanki czy dodatkowych torów była niepotrzebna. Zauważmy również, że dopasowano do tych założeni długość peronu - jest on wystarczająco długi jak na potrzeby szynobusów. Kursowanie do Świeradowa pociągów dalekobieżnych włóżmy między bajki, nikt w to nie wierzy, a PKP IC coś tam przebąkiwało o uruchomieniu do Świeradowa pociągów dalekobieżnych, ale oni tam lubią bardzo dużo gadać :ROFL:
Dla odróżnienia od podejścia do całościowego ujęcia inwestycji warto tutaj podać "antyprzykład". Ile peronów o długośći 200 i więcej metrów zbudowało ostatnio PLK, na liniach, po których również kursują wyłącznie szynobusy, dodam, że to się przelicza w milionach złotych wydanych wyłącznie po to by je wydać (zamiast chociażby remontu 6 km sypiącego się toru między Ludwikowicami a Nową Rudą, na przejazd których pociągi potrzebują 13 minut!).

Jestem przekonany, że mijanka powstała na ewentualne potrzeby transportu towarów - obok jest duży plac ładunkowy. Jak widać na zdjęciach, aby peron był przy mijance, trzeba by go przenieść, a kto zna uwarunkowania Świeradowa, wie, że w tym miejscu w którym jest, jest centrum miasta :)

A co do pociągu specjalnego - jest on tam wyjątkiem. Na zdjęciu widać, że podróżni czekają na peronie, na który skład pociągu zaraz wróci. Wydawanie bardzo dużych pieniędzy na infrastrukturę, która ma się przydać, raz na rok (albo i rzadziej) uważam za niepotrzebne.


PS.
Od grudnia, będziemy mieli bardzo szybki pociąg spalinowy - jest pewien, że to będzie nowy polski rekord średniej prędkości osiąganej pomiędzy poszczególnymi stacjami przy użyciu trakcji spalinowej (SD85 - ex holenderskie DM90)
W rozkładzie 2024/2025 pociąg Hetman z Krakowa do Zamościa i Hrubieszowa i Zamościa, odcinek Tarnów - Dębica pokona w 16 minut (33,2 km) czyli przejedzie go ze średnią prędkością 124 km/h. A odcinek Kraków Płaszów - Tarnów w 33 minuty (73,3 km) co da średnią prędkość 133 km/h. Składy SD85 mogą osiągać tylko prędkość 140 km/h, zatem 133 km/h na dość długim odcinku 73,3 km jest naprawdę bardzo dobrym osiągiem. Swoją drogą, jestem również pewien, że za niedługo okaże się, że to jednak za szybko jak na nasze warunki, i czas przejazdu znacząco się wydłuży. Dla porównania skład ED250 (Pendolino Gdynia - Rzeszów) potrzebuje na ten sam odcinek 1 minutę dłużej. Co prawda Pendlino w odróżnieniu od Hetmana zatrzymuje się w Bochni, ale kursuje z prędkością 160 km/h. Gdyby Pendlino
 
Reakcje
3.619 30 0
Dla odróżnienia od podejścia do całościowego ujęcia inwestycji warto tutaj podać "antyprzykład". Ile peronów o długośći 200 i więcej metrów zbudowało ostatnio PLK, na liniach, po których również kursują wyłącznie szynobusy, dodam, że to się przelicza w milionach złotych wydanych wyłącznie po to by je wydać (zamiast chociażby remontu 6 km sypiącego się toru między Ludwikowicami a Nową Rudą, na przejazd których pociągi potrzebują 13 minut!).
...hmm, pewnych rzeczy opinia publiczna nie wie bo nawet dziennikarze nie mają dostępu do informacji np. tajnych. W żadnych dokumentach przetargowych nie przeczytamy też o niektórych konkretach, dlaczego np. powstały takie, a nie inne budowle, w takim to, a takim miejscu, nie mówiąc już o faktycznych źródłach ich finansowania. Wszystko i tak obraca się w wydatkach Skarbu Państwa. Możemy tylko gdybać, dlaczego perony o których napisałeś mają takie, a nie inne wymiary. Zadam jednak pytanie, a skąd wiadomo, czy te 200 m. perony (i dłuższe) nie są ujęte w jakiś planach mobilizacyjnych / transportu wojsk / punktów przeładunkowych / punktów koncentracji wojsk itd. itp. Kolej od czasów jej powstania była i jest "strategicznym elementem" funkcjonowania państwa, bo tylko kolej umożliwia na masową skalę, szybkie przerzucanie różnych oddziałów wojsk i sprzętu, w ilościach, które na 24 h albo i dłużej blokowałyby drogi kołowe, gdyby planiści i logistycy wojskowi (także na wypadek W) nie mieli możliwości korzystania z kolei i jej infrastruktury.
 

qwertas

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.627 51 2
...hmm, pewnych rzeczy opinia publiczna nie wie bo nawet dziennikarze nie mają dostępu do informacji np. tajnych. W żadnych dokumentach przetargowych nie przeczytamy też o niektórych konkretach, dlaczego np. powstały takie, a nie inne budowle, w takim to, a takim miejscu, nie mówiąc już o faktycznych źródłach ich finansowania. Wszystko i tak obraca się w wydatkach Skarbu Państwa. Możemy tylko gdybać, dlaczego perony o których napisałeś mają takie, a nie inne wymiary. Zadam jednak pytanie, a skąd wiadomo, czy te 200 m. perony (i dłuższe) nie są ujęte w jakiś planach mobilizacyjnych / transportu wojsk / punktów przeładunkowych / punktów koncentracji wojsk itd. itp. Kolej od czasów jej powstania była i jest "strategicznym elementem" funkcjonowania państwa, bo tylko kolej umożliwia na masową skalę, szybkie przerzucanie różnych oddziałów wojsk i sprzętu, w ilościach, które na 24 h albo i dłużej blokowałyby drogi kołowe, gdyby planiści i logistycy wojskowi (także na wypadek W) nie mieli możliwości korzystania z kolei i jej infrastruktury.
Dla porządku przypomnę, że remont tej linii był możliwy dopiero po przejęciu jej przez samorząd województwa dolnośląskiego z rąk PKP PLK (czytaj Skarbu Państwa). Sam Skarb Państwa nie był w żaden sposób zainteresowany tą linią. I tu jest całe clue sprawy. Samorząd podszedł do inwestycji poważnie i przeanalizował co będzie potrzebne a co nie, bo nie ma nic za darmo...
Niestety inwestycje Skarbu Państwa przez ostatnie kilka lat były pod publikę a nie adresowały rzeczywistych potrzeb. Wyremontowano linię Łuków - Parczew (gdzie przez całe lata kursowały TYLKO dwie pary pociągów pospiesznych), a nie wyremontowano trasy Dzierżoniów - Kamieniec Ząbkowicki, którędy jeździ dużo więcej pociągów pasażerskich ale przede wszystkim towarowych, masowo wywożących kruszywa na budowy w całym kraju. Inny przykład - jedyna linia kolejowa łącząca całę Europę z Litwą, Łotwą i Estonią, w jej najbardziej krytycznym fragmencie Suwałki - Trakiszki jest praktycznie w agonii technicznej, a dodatkowo przez brak mijanek, jej przepustowść to maksymalnie 24 pary pociągów na dobę.

Perony buduje się dla obsługi podróżnych a nie wojska. Wojsko nie potrzebuje peronów, potrzebuje ewentualnie ramp. Żołnierze są generalnie sprawni fizycznie - czytaj, powinni być w stanie wejść do wagonu w każdych warunkach polowych. W odróżnieniu od sprzętu.
Ja koledze zadam tylko jedno pytanie, które odnośnie obronności jest dużo ważniejsze. Dlaczego w Polsce jest tak mało spalinowozów, a powiedziałby nawet, że panuje obsesyjna wręcz niechęć do tego typu trakcji. Że jest nieopłacalna, niewydolna... Przypomnę tylko, że to były wymówki by likwidować niewygodne przewozy. A źródło tych wymówek jest w samym PKP.
Mamy teraz taką sytuacje, że gdyby ktoś zniszczył nam tylko i wyłącznie 3 elektrowne: w Bełchatowie, Kozienicach i Ostrołęce to mamy totalny paraliż kolei na północy i wschodzie kraju. Mamy tak mało spalinowozów, że nie ma mowy o żadnym sprawnym przerzucaniu wojsk. Nie do końca wiem jak wygląda transport benzyny i oleju napędowego, ale podejrzewam, że bezpośrednio z rafinerii wywożą go pociągi do lokalnych baz paliw. Przy braku prądu na torach i braku spalinowozów, po kilku dniach i te zbiorniki będą puste. Wątpię też by nasze wojsko było na tyle nierozmyślne, by planowało masowe użycie naszej kolei... Do tego potrzebny jest odpowiednia infrastruktura i niezawodny tabor a nie długie perony w małych wsiach.
Przypomnę również, że za czasów minionych było coś takiego jak "rezerwa strategiczna". I z założenia nie obejmowała elktrowozów. Ciekawym będzie tu jeszcze fakt, że do końca lat 80'tych PKP masowo kupowało z Rosji ST44, które z punktu widzenia kolei były zbyteczne.
 
Ostatnio edytowane:
Reakcje
3.619 30 0
Tylko, że ja odniosłem się do Twojej konkretnej wypowiedzi, którą zacytowałem, a gdzie piszesz o PLK i budowie przez nią peronów 200 m. i dłuższych, wg Ciebie nie potrzebnych. Tylko zadałem pytanie, skąd wiesz, czy takie perony są niepotrzebne, że piszesz to co piszesz ? Ot i wszystko w temacie. Aha, dodam jeszcze, że perony ze wszech miar mogą być wykorzystane przez wojsko lub być planowane do wykorzystania. Do "gorzkich żali" na temat stanu naszych kolei nie dołączę, bo w wielu aspektach myślę podobnie jak Ty, tylko, że co to ma do rzeczy do tego, że budowa ponad 200 m. peronu, nawet na kompletnym zad...piu, gdzie śmigają tylko szynobusy, może mieć sens... Sens o którym nikt nie wie i obyśmy się tego nigdy nie dowiedzieli, czego sobie i wszystkim życzę.

PS. Byłeś w wojsku ? Ja byłem. W Centrum Szkolenia Czołgowo Samochodowego w Pile (jako "Bażant") i na zajęciach miałem głównie (a może przede wszystkim) logistykę. Myślę, że bardzo zdziwiłbyś się, do czego wojsko może wykorzystywać infrastrukturę kolejową i jak wiele z niej budowano (a obecnie zapewne modernizuję się), właśnie pod kątem przydatności dla wojska, a nie tylko pasażerów.
 

Podobne wątki