• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Fotografie EU07/EP07

ALA

Znany użytkownik
Reakcje
1.413 23 0
Kolega wstawił powyżej zdjęcia trzech tandemów "siódemek" i we wszystkich trzech przypadkach mam wątpliwości, co do prawidłowości układu pantografów, bo tak:
Na pierwszym zdjęciu mamy dwie lokomotywy "DLA" i układ pantografów jak w ET41, tymczasem w takim przypadku, na pierwszej powinien być chyba podniesiony pierwszy pantograf!?
Na drugim zdjęciu, dwa elektrowozy RST i ... to samo! Tu jednak dziwnie nieprzeźroczyste są szyby w oknach czołowych drugiej lokomotywy. Albo są tak brudne (co może być efektem podnoszenia niewłaściwego pantografu-?), albo ... ich tam nie ma i są zaślepione jakąś blachą, czy inną dyktą?! Jeśli tak, to by to "rozgrzeszało" mechanika.
Ale na trzecim zdjęciu mamy tandem tego samego operatora i na pierwszej lokomotywie jest podniesiony pierwszy pantograf, czyli prawidłowo. Ale ... chyba nie do końca, bo z kolei na drugiej jest podniesiony drugi, a skoro jest za nią jeszcze trzecia lokomotywa, to chyba powinien być podniesiony także pierwszy pantograf?:niepewny:
Czy jakiś praktyk mógłby się wypowiedzieć, jak to właściwie powinno być?
 

Gagar358

Znany użytkownik
Reakcje
1.480 3 0
Ja nie potrafię się odnieść do kwestii pantografów ale zwrócę uwagę, że w moim pierwszym poście dotyczącym siódemek KOLPREM-u wszystkie lokomotywy, solo czy w duecie, mają podniesione drugie (tylne) pantografy, więc może jednak nie ma w tym żadnej nieprawidłowości a po prostu z czegoś wynika?
 
Reakcje
3.628 30 0
Na drugim zdjęciu, dwa elektrowozy RST i ... to samo! Tu jednak dziwnie nieprzeźroczyste są szyby w oknach czołowych drugiej lokomotywy. Albo są tak brudne (co może być efektem podnoszenia niewłaściwego pantografu-?), albo ... ich tam nie ma i są zaślepione jakąś blachą, czy inną dyktą?! Jeśli tak, to by to "rozgrzeszało" mechanika.
Ale na trzecim zdjęciu mamy tandem tego samego operatora i na pierwszej lokomotywie jest podniesiony pierwszy pantograf, czyli prawidłowo. Ale ... chyba nie do końca, bo z kolei na drugiej jest podniesiony drugi, a skoro jest za nią jeszcze trzecia lokomotywa, to chyba powinien być podniesiony także pierwszy pantograf?:niepewny:
Wydaje mi się, że obecnie RST traktuje swoje EU07 jako nie pojedyncze lokomotywy, tylko jako tandemy, tworząc z nich swoistą lokomotywę dwuczłonową (jedną jest tandem 124 + 133, drugą 222 + 223). Oceniając po dostępnych w sieci fotografiach, już od 2018 większość pracy wykonywały one właśnie w trakcji ukrotnionej, połączone przewodami umożliwiającymi sterowanie całością tylko z jednej (pierwszej do kierunku jazdy) kabiny, w tym, od dłuższego czasu (co najmniej 1,5 - 2 lat ?) tworzą one wręcz nierozerwalne duety (wspomniane już, EU07-124 z EU07-133 oraz EU07-222 z EU07-223), wykorzystywane do prowadzenia ciężkich składów towarowych. Spotkanie pojedynczej lokomotywy, zwłaszcza przy pracy z pociągiem towarowym, jest niezwykle rzadkie, zwłaszcza w ostatnich miesiącach.

Stąd, myślę, że RST traktuje je jako lokomotywy dwuczłonowe, zwłaszcza teraz, od kiedy - proszę zauważcie, EU07-124 dorobiła się w tym roku klimatyzacji, ale tylko na jedną kabiną (!), Dobrze to widać na drugim zdjęciu Kolegi Gagar358 przedstawiającym tandem 124 + 133. Stąd myślę, że dlatego pantografy podniesione są jak w ET41, bo druga lokomotywa (133) ma nawet, jak słusznie zauważył ALA (w odniesieniu do trzeciego zdjęcia, gdzie widać to na EU07-223) prawdopodobnie zasłonięte przednie okno kabiny, od strony połączenia lokomotyw. Podobnie w drugim tandemie, w tym roku klimatyzacje zamontowano tylko nad jedną kabiną, skrajną w EU07-223. Wszystko to może świadczyć, że RST (przynajmniej na tę chwilę), używa pojedynczy tandem, w roli lokomotywy dwuczłonowej - stąd pantografy podniesione jak w ET41 (podobnie może postępuje DLA z lokomotywami na pierwszej fotografii). Oczywiście na trzecim zdjęciu (jak i czwartym), w duecie 222 + 223 (+ trzecia Skoda, jednak ona ma opuszczone obydwa pantografy) pantografy w EU07 podniesione są niby sprzecznie, ze sztuką ich podnoszenia, ale w sumie nie wiemy, czy w 222 (jadącej na czole) tylny pantograf nie uległ jakiejś awarii lub nie mógł być podniesiony (a to się przecież zdarza). Mnie bardziej zastanawia to, dlaczego tylko pojedyncze lokomotywy w danym tandemie, wyposażono w klimatyzację jednej, w dodatku od czoła, kabiny maszynisty, no i te szyby, od strony łączenia, faktycznie jakby zasłonięte, tak jakby nie przejmowano się już nimi. Czyżby z czterech EU07 narodziły się dwie nowe ET41 ;).

Co do zasad podnoszenia pantografów, w czasie normalnej jazdy, powinna ona odbywać się na tylnym pantografie (oprócz sytuacji gdzie podniesione powinny być obydwa, np. gdy sieć trakcyjna jest oblodzona - wówczas przedni "zgarnia" lód, albo rozruchu ciężkiego pociągu towarowego). Jazda na przednim pantografie to ryzyko wyeliminowania obydwu i unieruchomienia lokomotywy, w przypadku "połamania" przedniego, którego fragmenty mogą uderzyć we wszelkie urządzenia znajdujące się na dachu lokomotywy, za pantografem, w tym tylny, złożony pantograf. Stąd wydaje mi się, że z zasady, pantografy w EU07 pracujących w tandemie, powinny być podniesione jak w ET41, bo zanieczyszczenia przednich szyb kabiny maszynisty (lub ich uszkodzenie) itp. mają tu raczej drugoplanowe znaczenie. Można dodać, że w przypadku dłuższego postoju, z dużym poborem prądu (np. grzanie składu w warunkach zimowych) zaleca się podniesienie obydwu pantografów na lokomotywie, aby zmniejszyć nagrzewanie się sieci trakcyjnej w miejscu postoju i ślizgów pantografu w miejscu ich styku z siecią. Można też dodać, że w przeciwieństwie do ET42 (która jest "w pełni" lokomotywą dwuczłonową i jazdy zazwyczaj odbywa z podniesionym, ostatnim - licząc od czoła - pantografem), ET41 (jak i ET40) nie może pracować z tylko jednym podniesionym pantografem, bo każdy człon musi być zasilany osobno. Oczywiście nie wiem dokładnie jakie zasady panują przy podnoszeniu pantografów w pracujących w trakcji ustokrotnionej EU07 , tym niemniej, jak pisałem wyżej, na logikę, prawidłowy sposób w normalnych warunkach pracy to zapewne ten znany z ET41 (w obu członach podniesione tylne pantografy). Być może inaczej to wyglada w lokomotywach pracujacych w tandemie, ale nie spiętych przewodami sterowania ukrotnionego :niepewny:. Wówczas może obowiązuje zasada podniesienia przedniego pantografu w lokomotywie jadącej na przedzie, i tylnego w lokomotywie drugiej.
 

barman_2000

Aktywny użytkownik
Reakcje
210 7 0
Przy połączeniu przewodami na sterowanie wielokrotne pantografy powinny działać jak na ET41, ale podejrzewam że podczas napraw mogli to podłączyć inaczej. Obecnie siódemki mają już tyle modernizacji że nie sposób się we wszystkim połapać.
Po drugie nigdzie nie jest uregulowane na jakich konfiguracjach pantografów ma się jeździć. Każdy przewoźnik, lub producent taboru może mieć w tym zakresie swoje przepisy i zarządzenia.
 
Reakcje
3.628 30 0
Po drugie nigdzie nie jest uregulowane na jakich konfiguracjach pantografów ma się jeździć. Każdy przewoźnik, lub producent taboru może mieć w tym zakresie swoje przepisy i zarządzenia.
Pozwolę sobie trochę popolemizować. To, że nigdzie nie jest uregulowane nie oznacza, że nie powinny w tym temacie panować jakieś zdroworozsądkowe zasady, wypracowane wieloletnią praktyką użytkowania trakcji elektrycznej, a i opcji sposobu podnoszenia pantografów jest niezwykle mało, raptem trzy dla pojedynczej lokomotywy, a dla tandemu, takich konfiguracji może być 15. Trudno mi sobie wyobrazić np. pojedynczą lokomotywę EU07, podczas pracy w normalnych warunkach, z podniesionym tylko przednim pantografem, bo zasada bezpieczeństwa podpowiada, że powinien być podniesiony tylny pantograf. Oczywiście nie twierdzę, że takie sytuacje nie zdarzają się (jazda na przednim pantografie), są to jednak sytuacje - według mnie - nietypowe, uwarunkowane jakimiś specjalnymi okolicznościami. Podobnie tandem EU07 w trakcji ustokrotnionej, wg mnie powinien pracować (w normalnych warunkach) w układzie takim jak pracuje ET41. Jeżeli jakikolwiek producent lub przewoźnik mają inne zdanie w tym temacie (nie licząc oczywiście lokomotyw jakiejś specjalnej budowy czy "dziwnej" konfiguracji silników), to z chęcią zapoznałbym się z takimi przepisami lub zarządzeniami. Po za tym, nie uważasz, ze trochę zaprzeczasz sam sobie, pisząc w jednym zdaniu "nigdzie nie jest uregulowane na jakich konfiguracjach pantografów ma się jeździć" oraz "każdy przewoźnik, lub producent taboru może mieć w tym zakresie swoje przepisy i zarządzenia". Czyli jak ktoś ma odpowiednie instrukcje (bo wynika, że nie wiesz do końca czy nie ma), to stwierdzenie, że nigdzie nie jest uregulowane na jakich konfiguracjach pantografów się jeździ, jest stwierdzeniem nieco na wyrost, tym bardziej, że kojarzę, że jednak jakieś przepisy na PKP w tym zakresie obowiązywały (obowiązują ?), bo raczej nie jest to pozostawione tak sobie, dla widzimisię maszynisty. Nie będę jednak specjalnie szukał po różnych instrukcjach, bo i może się mylę i masz w tym temacie rację. Wydaje mi się, że mamy na Forum kilku specjalistów w tej dziedzinie, "siedzących" o wiele głębiej w temacie, tak więc może oni rozwieją nasze (moje) wątpliwości.
 

barman_2000

Aktywny użytkownik
Reakcje
210 7 0
To proszę sobie poczytać i dopiero. Ja nie mam wątpliwości bo wiem jakie przepisy mnie obowiązują. I tak jak pisałem, w lokomotywie jednoczłonowej ma być podniesiony jeden odbierak, nie jest napisane czy przedni czy tylni.
 
Reakcje
3.628 30 0
To proszę sobie poczytać i dopiero. Ja nie mam wątpliwości bo wiem jakie przepisy mnie obowiązują. I tak jak pisałem, w lokomotywie jednoczłonowej ma być podniesiony jeden odbierak, nie jest napisane czy przedni czy tylni.
Hmmm, i chcesz przez to powiedzieć, że możesz sobie jeździć jak chcesz, z podniesionym tylko przednim pantografem i nikt nie zwróci ci na to uwagi ? Ciekawe... Szkoda, że w naturze i na współczesnych zdjęciach dostępnych w sieci, EU07/EP07 z pociągami na szlakach bądź w peronach stacji, mają chyba w 99% podniesiony... tylny pantograf. I w tych przepisach - jakie ciebie obowiązują - nic nie ma np. o podniesieniu dwóch odbieraków ? I na szkoleniach, kursach, także BHP, też ci nie mówiono jak masz podnosić pantografy ? Tak czy siak, wcale nie rozwiałeś moich wątpliwości co do konkretnych zasad, rządzących podnoszeniem pantografów. Proszę zauważ też, że nie wszystko musi być wprost napisane i uregulowane odpowiednimi przepisami, a jednak obowiązują jakieś normy i zasady, np. podczas prowadzenia auta czy w życiu codziennym.
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.674 520 30
Kolega @Stanisław1972 ma dużą wiedzę, ale ma też tendencję do nadinterpretacji faktów i puszczania trochę wodzów swojej fantazji i domysłów. Wydaje mi się, że tym razem też nieco się zagalopował. Faktem jest, że w praktyce najczęściej (choć nie zawsze) widzimy lokomotywy jadące z podniesionym tylnym pantografem. Przy jeździe w trakcji podwójnej bywa już różnie. Lokomotywy dwusekcyjne, jak ET41, a także lokomotywy pojedyncze, połączone systemem sterowania wielokrotnego mają zwykle podniesione te same odbieraki na obu członach czy na obu lokomotywach, tzn. albo oba tylne, albo oba przednie. Przy dwóch lokomotywach sterowanych niezależnie przez dwóch maszynistów, w praktyce często widać na pierwszej lokomotywie podniesiony przedni pantograf, a na na drugiej - tylny, ale bywa też inaczej.
To, że nigdzie nie jest uregulowane nie oznacza, że nie powinny w tym temacie panować jakieś zdroworozsądkowe zasady, wypracowane wieloletnią praktyką użytkowania trakcji elektrycznej.
...
nie wszystko musi być wprost napisane i uregulowane odpowiednimi przepisami, a jednak obowiązują jakieś normy i zasady
Tu właśnie mamy przykład, moim zdaniem, nadinterpretacji i naciągania faktów. Może i powinny panować jakieś niepisane, zdroworozsądkowe zasady, ale jeżeli ktoś inny twierdzi, że nie panują, to co? Na jakiej podstawie kolega Stanisław twierdzi, że jest to postępowanie karygodne i powinno być napiętnowane? Jak mamy rozumieć stwierdzenie że "jednak obowiązują jakieś normy i zasady"? I na jakiej podstawie kolega @Stanisław1972 kwestionuje słowa kolegi @barman_2000, który twierdzi, że nie ma żadnych przepisów, regulujących to zagadnienie? Kolega @barman_2000 napisał
Po drugie nigdzie nie jest uregulowane na jakich konfiguracjach pantografów ma się jeździć. Każdy przewoźnik, lub producent taboru może mieć w tym zakresie swoje przepisy i zarządzenia.
Nie ma w tym żadnej sprzeczności. Oznacza to tylko tyle, że poszczególni przewoźnicy mogą, ale nie muszą, mieć swoje wewnętrzne uregulowania, ale mogą nie mieć takich zasad, pisanych, ani nawet niepisanych.
Dodam tylko, że już dawno stwierdzono, że w praktyce po uszkodzeniu tylnego pantografu lokomotywa i tak w przeważającej większości wypadków nie może jechać dalej z podniesionym przednim odbierakiem, więc argument, że przedni pantograf powinien być opuszczony i traktowany jako rezerwowy jest w zasadzie nieaktualne.
 

ALA

Znany użytkownik
Reakcje
1.413 23 0
Dawno temu, w początkach mojego zainteresowania prawdziwą koleją (czyli gdzieś na przełomie lat 80. i 90.) gdy po zaobserwowaniu faktu podnoszenia pierwszego pantografu na pierwszej lokomotywie w tandemie, spytałem o powód takiego działania maszynistę, to tłumaczył mi, że w wyniku tarcia ślizgacza o sieć sypią się brud i iskry, co może nie tylko zabrudzić czołowe szyby drugiej lokomotywy, ale nawet trwale je uszkodzić, stąd panuje (na PKP) zasada podnoszenia pierwszego pantografu na przedniej lokomotywie. Natomiast nie bardzo rozumiem, jaki związek z układem pantografów może mieć połączenie lokomotyw w tandemie, lub nie, przewodami sterowania?
 
Reakcje
3.628 30 0
Pan Andrzej napisał (...) Faktem jest, że w praktyce najczęściej (choć nie zawsze) widzimy lokomotywy jadące z podniesionym tylnym pantografem (...) itd

I to jest dobre wytłumaczenie poruszonego tematu. Z jednym się wszak nie mogę zgodzić

Kolega @Stanisław1972 ma dużą wiedzę, ale ma też tendencję do nadinterpretacji faktów i puszczania trochę wodzów swojej fantazji i domysłów.
Bo tu wydaje mi się, że to wyraźna nadinterpretacja tego o czym pisałem, ponieważ w każdym poprzednim wpisie pisałem o swoich wątpliwościach, nie wyrokowałem o czymś ze 100 % pewnością, czy wręcz napisałem w stosunku do barman_2000 cytuję:

Nie będę jednak specjalnie szukał po różnych instrukcjach, bo i może się mylę i masz w tym temacie rację.
... tak więc stwierdzenie:

Tu właśnie mamy przykład, moim zdaniem, nadinterpretacji i naciągania faktów. Może i powinny panować jakieś niepisane, zdroworozsądkowe zasady, ale jeżeli ktoś inny twierdzi, że nie panują, to co? Na jakiej podstawie kolega Stanisław twierdzi, że jest to postępowanie karygodne i powinno być napiętnowane? Jak mamy rozumieć stwierdzenie że "jednak obowiązują jakieś normy i zasady"? I na jakiej podstawie kolega @Stanisław1972 kwestionuje słowa kolegi @barman_2000, który twierdzi, że nie ma żadnych przepisów, regulujących to zagadnienie? Kolega @barman_2000 napisał
szczególnie mnie zdumiało, bo ani nie napiętnowałem kolegi barman_2000 ani nigdzie nie napisałem, o jakimś karygodnym postępowaniu mojego adwersarza w dyskusji, a słowa o "obowiązywaniu jakiś norm i zasad" chyba dobrze ilustruje jednak to, że normą - tak normą, celowo używam teraz tego słowa - jest jednak prowadzenie lokomotywy na tylnym pantografie, co można obserwować na szlakach jak i stacjach czy zdjęciach dostepnych w sieci. A już twierdzenie, że kwestionuję słowa kolegi barman_2000 że nie ma żadnych przepisów regulujących to zagadnienie, to chyba puszczenie trochę wodzów fantazji i domysłów przez Andrzej Harassek ponieważ sam napisałem, cytuję:

Proszę zauważ też, że nie wszystko musi być wprost napisane i uregulowane odpowiednimi przepisami
Co do:

Nie ma w tym żadnej sprzeczności. Oznacza to tylko tyle, że poszczególni przewoźnicy mogą, ale nie muszą, mieć swoje wewnętrzne uregulowania, ale mogą nie mieć takich zasad, pisanych, ani nawet niepisanych.
ja widzę sprzeczność w tym zdaniu, jak ktoś tego nie dostrzega ma do tego całkowite prawo, a odnosząc się do słów komentarza Andrzej Harassek mogę odwrócić słowa jakie tam padły "oznacza to tylko tyle, że poszczególni przewoźnicy mogą, ale nie muszą, mieć swoje wewnętrzne uregulowania, ale mogą MIEĆ takie zasady, pisane, ani nawet niepisane", i to tylko chciałem zauważyć. Czy barman_2000 i Andrzej Harassek są tacy pewni, że ktoś nie ujął tego w swoich wewnętrznych przepisach (pisanych lub niepisanych) ? Stąd uznałem, że pisanie w jednym zdaniu, cytuję "nigdzie (proszę zwrócić uwagę na słowo nigdzie) nie jest uregulowane na jakich konfiguracjach pantografów ma się jeździć" oraz "każdy przewoźnik, lub producent taboru może mieć (a więc piszący nie wie czy ma, czy nie ma) w tym zakresie swoje przepisy i zarządzenia" jest sprzecznością samą w sobie. Gdyby kolega barman_2000 użył, zamiast słowa nigdzie, np. stwierdzenia w PKP Cargo, w PKPIC czy np w DLA lub w RST (skoro dyskusja dotyczyła lokomotyw tego przewoźnika), to zapewniam, że nie widział bym wówczas w tym zdaniu żadnej sprzeczności.

Tym niemniej koniec z tą semantyką, nie ma co dalej wchodzić w dyskusję, bo i wszystko zostało wyjaśnione, jeżeli kolega barman_2000 poczuł się w jakikolwiek sposób "napiętnowany" przeze mnie bądź odczuł, że jego odmienne opinie od moich uważam, za "karygodne", to szczerze przepraszam, bo nie mam intencji nikogo obrażać. Co do komentarza moich komentarzy przez pana Andrzeja, pozwolę sobie nie komentować ich w większym stopniu niż to, co już zostało napisane.

w wyniku tarcia ślizgacza o sieć sypią się brud i iskry, co może nie tylko zabrudzić czołowe szyby drugiej lokomotywy, ale nawet trwale je uszkodzić, stąd panuje (na PKP) zasada podnoszenia pierwszego pantografu na przedniej lokomotywie. Natomiast nie bardzo rozumiem, jaki związek z układem pantografów może mieć połączenie lokomotyw w tandemie, lub nie, przewodami sterowania?
Tylko, że w swoich rozważaniach próbowałem głównie odnieść się do sytuacji ze zdjęć kolegi Gagar358 (a dyskusja wymknęła się na szersze tory), gdzie - o czym pisałem w pierwszym wpisie na tej stronie, widać dwa tandemy EU07 tego samego przewoźnika RST, jak sam zauważyłeś z odmiennie podniesionymi pantografami i o co się spytałeś, co może być przyczyną. Być może, tak jak pisałem RST (montując w tym roku klimatyzator nad tylko jedną z kabin lokomotywy i zastawiając okno kabiny maszynisty w drugiej lokomotywie, na łączeniu) nie rozważa na razie pracy lokomotyw samodzielnie, a tylko w trakcji ukrotnionej, temu pantografy podniesione jak w ET41, a co do podniesienia w tandemie przedniego pantografu (w przedniej lokomotywie) i tylnego (w drugiej lokomotywie), jakiekolwiek dalsze rozważania na ten temat wydają mi się zbędne, po stwierdzeniach moich przedmówców, że nie panują tu żadne zasady i normy, i tak naprawdę nie ma co zastanawiać się nad tym tematem, bo dowolność, nieregulowana żadnymi przepisami nie pozwala oceniać jak dany maszynista ustawił sobie pantografy (wiem, przemawia przeze mnie ironia), choć na koniec dodam, że jakieś tam odnośniki w przepisach, odnośnie ustawiania pantografów jednak są, np. mówiące o tym, kiedy należy podnieść dwa pantografy na pojedynczej lokomotywie, bąź o tym, że lokomotywy dwuczłonowej nie należy prowadzić na czterech pantografach (nie licząc wyjątków, np. rozruchu ciężkiego pociągu towarowego).
 
Ostatnio edytowane:

Arekmiz

Znany użytkownik
Reakcje
1.557 155 0
EU07 / EP07 / EP08 i nawet czechy czyli EP05 mają tak, że połączone 2 sztuki przewodami ukrotnienia działają jednakowo. Zatem zawsze podniosą się oba tylne lub oba przednie patyki. Czyli będzie tak jak w ET41 lub ET40 (ale ET 40 tylko powyżej nr 30, bo te poniżej miały po jednym patyku na człon i zawsze oba w górze). Z kolei ET42 ma przewód WN łączący oba człony i może mieć podniesiony patyk tylko na jednym członie. Zaś jeśli są 2 loki połączone ale nie sterowane wielokrotnie (czyli także 2 loki różnych serii) to przednia na przednim a tylna na tylnym.
Podobnie to działa w EZT. W zestawie 3 x EN57 są zawsze albo przednie w górze albo tylne. Podobnie np. w 2 x EN71 - cztery przednie lub 4 tylne.
W większości przypadków jeździ się standardowo na tylnym patyku. Wyjątkiem są np. Elfy KM gdy w zestawie podwójnym jeżdżą na przednim, bo z tylnego syf by walił na szybę drugiego zespołu.
 

Ufo

Aktywny użytkownik
KSK Wrocław
Reakcje
268 1 1
EU07 / EP07 / EP08 i nawet czechy czyli EP05 mają tak, że połączone 2 sztuki przewodami ukrotnienia działają jednakowo. Zatem zawsze podniosą się oba tylne lub oba przednie patyki. Czyli będzie tak jak w ET41 lub ET40 (ale ET 40 tylko powyżej nr 30, bo te poniżej miały po jednym patyku na człon i zawsze oba w górze).
Piszesz o fabrycznej instalacji. W przypadku niektórych przewoźników prywatnych kiedyś nastąpiła pewna modernizacja tego układu, tak aby czołowa lokomotywa jechała na pierwszym pantografie, a końcowa na drugim. Tu miało zastosowanie tylko i wyłącznie chronienie dachu i drugiego odbieraka (złożonego) pierwszej EU07 przed uszkodzeniem w przypadku połamania pierwszego odbieraka. W takim przypadku, gdy maszynista stosował się do innej zasady (żadne w sumie nie są obligujące do niczego), podnosił "drugi" pantograf, a w efekcie na pierwszej EU07 był on faktycznie "drugi", zaś na drugiej EU07 - "pierwszy"... Nie ma tu wersji idealnej - albo sypiemy brudem w szybę czołową drugiej EU07, albo mamy niechroniony drugi odbierak pierwszej EU07.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Koleje w Polsce 5
Koleje w Polsce 7
Koleje w Polsce 3
Koleje w Polsce 4
Koleje w Polsce 7

Podobne wątki