Każdy chce po swojemu, powstaje milion wersji, a później pies z kulawą nogą nie chce tego olać, bo trzeba zapłacić.
Zastanawiam się czy to trochę nie wynika z tego że "na zewnątrz" czasem nie widać ile pracy, prototypów, kosztów, stoi opracowaniem czegoś takiego.
Sam pokazywałem wersje "oprockowane" które śmigają już w pracowni prawie rok temu.
Możliwości mają sporo, ale jak mówisz to koszt kilkudziesięciu zł za "aktywna" kostkę.
Z drugiej strony, porównując to do płytek oświetlenia wagonów za stówkę czy więcej to i tak nic. Jeśli komuś naprawdę zależy na realistycznym odwzorowaniu i działaniu to musi się nastawić, że to nie jest koszt jak za kable i diodę Led.