Na stronie 22 tego tematu, niecałe dwa lata temu, kolega Ropu pokazał zdjęcia nowych wtedy modeli Piko wagonów IC DB 1. i 2. klasy, między innymi model wagonu Bpmz 291.2 (
http://forum.modelarstwo.info/threa...9-1993-modele-i-1-1.28823/page-22#post-658900). Moją uwagę zwróciła wówczas barwa tego modelu, w którym morski błękit (ocenablau) wydawał się trochę za jasny. Dziś chcę pokazać swoją wersję takiego wagonu. Wagony tego typu były budowane od 1979 roku (wstępna seria 40 sztuk) i potem od 1981 roku. Pierwsze ich modele, wypuszczone przez Roco, ukazały się jednak dopiero ponad 10 lat później (pomijam tu skrócone modele Fleischmanna z drugiej połowy lat 1980. oraz różne modele w wersji umownie nazwanej "hobby", o ile takie były). Model jakością wykonania nie wyróżnia się od innych modeli z tamtych lat. Roco poszło na pewne uproszczenia, przede wszystkim w podwoziu, które zostało adaptowane z dobrego modelu wagonu typu Eurofima. Chociaż można powiedzieć, że prawdziwe wagony Bpmz 291 powstały w oparciu o konstrukcję wagonów Eurofima, jednak ich podwozia nie były identyczne. Skutkiem przyjęcia przez Roco modelu Eurofimy jako podstawy do modelu Bpmz 291, jest nie do końca wierny rzeczywistości układ urządzeń pod pudłem, ale co gorsze, także wygląd fartuchów na dolnej krawędzi pudła. Niestety, model Roco ma jeszcze jedną, dość istotną, bo bardziej widoczną wadę: ma za niskie okna. Nie bardzo rozumiem, czym był spowodowany ten błąd, ale wpływa on negatywnie na optyczny odbiór modelu. Roco poprawiło formę pudła i w ostatnich latach wypuściło nową wersję modelu, z oknami o prawidłowej wysokości. Niestety, jak dotąd poprawiona wersja wyszła tylko w nowszej wersji malowania IC z przełomu lat 1980. i 90. (czerwono-jasnoszary z fioletowym paskiem pod oknami), nie ukazał się natomiast (jeszcze?) model w oryginalnym malowaniu oceanblau-beige.
Dopiero kilkanaście lat po modelach Roco ukazały się, znacznie już lepsze (i droższe) modele firm L.S. Models i ACME, a dwa lata temu wspomniany już wyrób Piko. Ja ładnych kilka lat temu kupiłem z drugiej ręki dwa modele Roco, jeden nieco starszy, drugi młodszy, wydane pod różnymi numerami katalogowymi i z różnymi numerami wagonów. Oba modele nie różnią się jednak od siebie technicznie i mają te same niedoskonałości. Dopiero niedawno, bo w ubiegłym roku kupiłem model ACME wagonu Apmz 123, który w zasadzie ma te same parametry, co wersja 2 klasy Bpmz 291.2, a w tym roku nabyłem zestaw ACME, w którym są dwa wagony Bpmz 291.2. I dopiero postawienie modelu ACME przy Roco uwidacznia wyraźnie różnicę wysokości okien. Niżej fotka Apmz 123 ACME zestawionego z Bpmz 291.2 Roco (zaznaczam, że model Roco to wagon oryginalny, nie tzw. "uszczelniony", w którym okna w drzwiach są wyraźnie mniejsze).
Zobacz załącznik 665452
Stwierdziłem, że z modelami Roco muszę coś zrobić. Najprościej sprzedać, a ponieważ mam już dwa ACME, to w zasadzie nic więcej nie muszę robić. Ale w Iławie, na jednym ze stoisk zobaczyłem pudło od modelu Bpmz 291.2 Piko w interesującym mnie malowaniu. Ponieważ cena nie była wygórowana, postanowiłem je kupić z myślą o ewentualnej zamianie pudła w jednym ze swoich modeli Roco.
Po powrocie do domu pierwsza przymiarka i zonk: w modelu Roco dolny fartuch pudła jest częścią podwozia, w Piko jest to część nakładanego na podwozie pudła. Trzeba albo obciąć fartuch w Piko, albo zeszlifować imitację fartucha z podwozia Roco. Ale najpierw rozbieramy model Roco na czynniki pierwsze:
Zobacz załącznik 665472
Na razie złożyłem to tak - na górze pudło Roco, niżej pudło Piko przyłożone do podwozia Roco. Jest minimalna różnica koloru między bokiem pudła Piko, a fartuchem na podwoziu Roco, ale swoją rolę odgrywa tu też oświetlenie, bo fartuch jest zaokrąglony i światło pada pod innym kątem. Widać też różnicę w proporcji okien obu modeli.
Zobacz załącznik 665474
A teraz przymiarka pudła Piko do podwozia Roco - jeszcze bez ingerencji chirurgicznej:
Zobacz załącznik 665479
Jednak kolor troszkę się różni, a poza tym Piko ma inny, bardziej odpowiadający oryginałowi, układ urządzeń na fartuchu. Wprawdzie nie całkiem odpowiada on rozmieszczeniu wyposażenia pod podwoziem wagonu, ale tego z zewnątrz tak bardzo nie widać. A więc decyzja zapadła: szlifuję boczki podwozia Roco tak, by dało się całe pudło nałożyć na podwozie Roco. Niestety, oprócz zeszlifowania fartuchów, konieczne było zwężenie ścianek działowych wnętrza, a także zeszlifowanie od góry boczków podłogi. Nie wiem, czy pudło Piko jest zrobione z grubszego plastiku, czy wypraski imitacji szyb są grubsze (a może i jedno i drugie), ale wciśnięcie oryginalnego wnętrza do pudła Piko rozpycha lekko boki pudła, boczki podłogi mogą dojść tylko do dolnej krawędzi wyprasek szyb. Tak wygląda podwozie z wnętrzem Roco przygotowane do założenia pudła Piko.
Zobacz załącznik 665480
A tak wygląda pudło założone na podwozie. Na drugim (rozjaśnionym) zdjęciu widać niezgodność elementów podwozia i fartuchów, ale tak już musi zostać.
Zobacz załącznik 665484
Zobacz załącznik 665485
I gotowy, w zasadzie model. W zasadzie, bo pozostało jeszcze wykombinować mocowanie pudła do podwozia. Oryginalne "pazurki" podwozia Roco oczywiście nie pasują do wycięć w pudle Piko, poza tym te pazurki muszą zaczepić o coś w dolnej części pudła Piko, poniżej wypraski szyb, więc muszę jeszcze pomyśleć nad wklejeniem tam jakichś kawałków tworzywa, o które "pazurki" mogłyby zahaczyć. Ale to kiedyś w przyszłości, na razie jest co jest, a wagon nie rozpada się na kawałki, jeżeli bardzo nim nie potrząsać. Dodałem tylko jeszcze przewody ogrzewania elektrycznego od modelu Roco, bo Piko ich w ogóle nie przewidziało.
Zobacz załącznik 665487
Zobacz załącznik 665488
W zestawieniu z modelem ACME (z prawej) przynajmniej z daleka prezentuje się całkiem nieźle:
Zobacz załącznik 665489
A przy moim drugim wagonie Roco, ta "hybryda" wygląda, moim zdaniem, trochę lepiej:
Zobacz załącznik 665491
Nie mam (jeszcze?
) całego modelu Piko, więc nie mogę go porównać z innymi, ale wygląda na to, że to całkiem dobry model.