• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Deutsche Bundesbahn 1949-1993 - modele i 1:1

Danzig

Ostrzeżony
Reakcje
372 2 1
Jeden z tych ekranów to tzw. EbuLa czyli elektronisches buchfahrplan. Czyli inaczej elektroniczny rozkład jazdy. Ten drugi monitor to wyświetlacz danych technicznych, obrotów silnika, napięcia ciśnienia etc etc.
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.655 65 3
Myślę że Kolega Danzig odpowiedział na temat poruszany w tym wątku kilka stron wcześniej i bez przytoczenia wypowiedzi , której wpis dotyczy staje się pozbawiony sensu. Koniecznie trzeba cytować wypowiedź na którą odpowiadamy jeśli jest ona dość odległa.
 

Hydrus

Aktywny użytkownik
Reakcje
147 0 0
A czy Niemcy mają w Internecie jakąś bazę danych czy forum, gdzie podane są przydziały i daty rewizji modeli taboru wschodnio- i zachodnioniemieckiego?
 

Tigrek

Aktywny użytkownik
Reakcje
234 37 15
"(...) Jako ciekawostkę moge podać fakt że obydwie lokomotywy hamulcowe 217 001 i 002 przez jakiś czas nosiły oznaczenie 753 001 i 002 jako pojazdy do własnych celów kolei jednak otrzymały one z powrotem swoje pierwotne oznaczenie jakieś kilka lat temu. Ok roku 2003-go te lokomotywy otrzymały malowanie kremowo czerwone w stylu TEE według pierwotnego schematu malowania lokomotywy 218 217, krótko po tym kiedy ta lokomotywa niestety została przemalowana na schemat czerwony DB AG.(...)"

Mój najnowszy nabytek od Liliputa :)

DSC05330.JPG
DSC05331.JPG
DSC05332.JPG


Czy kolega może rozwinąć temat tych hamulcowych lokomotyw? Może masz jakieś fotki z takimi składami?
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.655 65 3
Piękny model. Czy można jeszcze prosić o zdjęcie od góry. Z tego co widzę to ten model ma nietypowy dla serii 217 agregat chłodniczy taki jaki był montowany w lokomotywach serii 218.4 czyli z ostatnich serii. Podejrzewam że jako lokomotywa o wyglądzie sprzed kilku(nastu) lat musiała mieć ten element wymieniony w ramach jakiejś większej naprawy.
Co do pracy tych lokomotyw jako lokomotywy hamulcowe to wiem stosunkowo niewiele i chyba trzeba by trochę poszukać w internecie. Z tego co wiem to te lokomotywy sa wyposażone w hamulec hydrodynamiczny stosowany w niektórych lokomotywach z przekładnią hydrauliczną, które pracują na liniach górskich. Ma to na celu hamowanie układem napędowym by ograniczyć zużycie klocków hamulcowych i kół. To rozwiązanie także nadaje się do prowadzenia dynamicznych prób obciążeniowych pojazdów trakcyjnych. Przedtem do tego celu stosowano parowozy wyposażone w hamulec przeciw ciśnieniowy Riggenbacha. Jeśli dobrze pamiętam dość długo do tego celu używano lokomotyw 18.3 , które dzięki temu się zachowały.
 

Tigrek

Aktywny użytkownik
Reakcje
234 37 15
Wagon osobowy 1. klasy Am202 od Roco. Niedawno kupiłem, ładnie wykonany, jeśli ktoś ma fotki oryginału, najlepiej w składach, to proszę zamieścić :)

DSC05327.JPG
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.655 65 3
Tak na szybko ściągnięte z internetu. W dwóch najbardziej znanych schematach malowania. Niestety wagon w nowszym malowaniu kremowo niebieskim morskim występuje rzadziej na dostępnych zdjęciach.
202_Am.jpg
db-Am202-151-34.jpg
Am-202-1040-147-1.jpg
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.655 65 3
Jakiś czas temu zaczałem pisać na temat lokomotyw spalinowych z rodziny V160. Ponieważ temat nie został przedstawiony do końca dlatego dzisiaj przedstawię lokomotywy z serii 215.
Ponieważ koleje DB na przełomie lat 60-70-tych już zdecydowanie wycofywały z eksploatacji lokomotywy parowe konieczne było ich zastąpienie lokomotywami spalinowymi. Ponieważ jeszcze nie uzyskano w pełni zadowalających efektów z lokomotywami wyposażonymi w ogrzewanie elektryczne (seria 217) a planowana seria 218 czekała na realizację z powodu braku silników spalinowych o podwyższonej mocy do ok 2500KM, zdecydowano się na powrót do rozwiązań lokomotywy serii 216 z kotłem ogrzewczym. Pierwsze 10 próbnych lokomotyw wyposażono w celach testowych w silniki o mocy 2500KM, jednak ich eksploatacja nie była zadowalająca dlatego dalsze 140 lokomotyw wyposażono w sprawdzone silniki o mocy 1900KM. W stosunku do lokomotyw serii 216 lokomotywy 215 były dłuższe o 400mm i miały większą prędkość konstrukcyjną 140km/h. Lokomotywy w eksploatacji okazały się bardzo udane i eksploatowano je w ruchu pasażerskim i towarowym. Natomiast po zakończeniu użytkowania ogrzewania parowego lokomotywy te znalazły zatrudnienie w ruchu towarowym i przy pociągach roboczych. Juz pod koniec eksploatacji tych lokomotyw część z nich dostosowano wyłącznie do ruchu towarowego i zdemontowano kotły parowe. Po tej modernizacji lokomotywom nadano nowe oznaczenie serii 225. Jeszcze na początku eksploatacji serii 215 trzy lokomotywy nr 215 030 - 032 otrzymały prądnicę do ogrzewania elektrycznego zamiast kotła. Jednak koszty przebudowy były bardzo wysokie i zrezygnowano z modyfikacji pozostałych lokomotyw.
br215bw.jpg

Lokomotywa 215 009-2 z serii próbnej

8155583408_6e818754e3.jpg

Lokomotywa 215 024-1 z produkcji seryjnej już w malowaniu nowym

die-neu-aufgearbeitete-215-086-634674.jpg

Lokomotywa 215 086-0 zdjęcie współczesne lokomotywy muzealnej w barwach oryginalnych.

Modele lokomotyw serii 215 przez długie lata były produkowane przez firmę Roco zarówno w skali H0 jak też N. Kilka lat temu pojawił się model w wykonaniu firmy ESU a całkiem od niedawna model firmy Fleischmann.
Modele Roco to bardzo stare opracowanie sprzed ok 35 lat. W swoim czasie były to rewelacyjne modele choć nie pozbawione wad. Jedną z nich to wada która mi najwięcej przeszkadza to brak nachylenia ścian bocznych pudła co skutkuje nieco zaburzoną sylwetką. Modele te ok roku 1976-go trafiły tez na polski rynek i były sprzedawane w trzech malowaniach z których prawdziwe były tylko dwa czyli ciemno czerwona z szarym i kremowo niebieska morska. Trzecie malowanie było kremowo wiśniowe wzorowane na lokomotywie 218 217 ale w przypadku lokomotyw serii 215 zupełnie fikcyjne.
Mój model to 215 093 produkcji Roco. Model jest z dostaw do Polski z roku 1976-go ale w nim wymieniłem zniszczoną obudowę (model nabyłem z drugiej ręki w opłakanym stanie) na nową z produkcji z ok 1981 roku. Lokomotywa ma potęzny silnik z kołem zamachowym co na tle ówczesnych modeli dostępnych w naszym kraju było rewelacją a model cechował się wysoką kulturą pracy.
20160607_142410.jpg
20160607_142437.jpg
20160607_142456.jpg
 

Ropu

Znany użytkownik
Reakcje
1.286 25 2
Na stronie 2 i 19 tego wątku szanowni koledzy przedstawili modele łokomotywy BR 103 Roco, Fleischmanna i Piko.
Dzisiaj Märklin 39170/Trix 22932 z nową konstrukcją modelu tej lokomotywy.
Pierwsza uwaga to w końcu lokomotywa o przedłużonej budzie nareszcie w pełnej skali u MäTrixa, XXI wiek :)
Odwzorowali lokomotywę o numerze 103 243-2 na stan z 1978 roku. Odbieraki połówkowe, zgarniacze, malowanie beżowo czerwone typowe dla tamtych czasów.
Märklin/Trix wyposażył lokomotywę w kilka tzw. bajerów - odbieraki prądu podnoszone elektrycznie, oswietlenie przedziału maszynowego oraz figurka maszynisty podnosząca się po stronie lokomotywy zgodnej z kierunkiem jazdy i chowająca się, kiedy zmieniamy kierunek jazdy lokomotywy, a figurka maszynisty wysuwa się na przeciwnym czole lokomotywy. :ROFL: Co ciekawe, figurka maszynisty jak to w H0 i tak jest słabo widoczna, a za to irytuje głośne serwo odpowiedzialne za postawienie maszynisty do pionu. No cóż...
Nowy Märklin/Trix to z pewnoscią nowoczesny model na wysokim poziomie. Napęd na 4 osie z centralnie zamontowanego silnika pracuje bardzo cicho. Właściwosci jezdne na dekoderze Märklina prawie bardzo dobre, lekki tuning pozwala jeszcze na poprawę w niskim przedziale prędkości. Dekoder obsługuje DCC i mfx. Prawie 30 załączalnych funkcji i różnych dźwięków. Malowanie bez zarzutu. Metalowa buda i ciężar prawie 700g! :eek:
Jak to się często zdarza u Märklina, coś musieli niedopracować - pełne zgarniacze do wymiany wśród części do samodzielnego montażu nie są tak naprawdę pełne, bo posiadają centralnie otworek na gniazdo sprzęgu, który pod pełnym zgarniaczem nie zmieściłby się. Piko/Roco albo przekonstruowali kinematykę, albo nakazują ją wyjąć. W Märklinie będzie straszyć dziurka - na szczęście cześciowo zasłonięta przez imitację sprzęgu śrubowego.
Zdjęcia...

IMG_2116.JPG


IMG_2123.JPG


IMG_2119.JPG


FullSizeRender.jpg


FullSizeRender.jpg
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.674 520 30
Wygląda nieźle. Te zgarniacze jak rozumiem, to nie są te pełne, tylko funkcjonalne, tyle, że nie są założone sprzęgi? A ma Kolega zdjęcia z podniesionymi pantografami? I może jeszcze zbliżenie wózka?
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.674 520 30
Faktycznie, to dziura na gniazdo sprzęgu średnio wygląda, choć na szczęście bardzo jej nie widać. A czy sprzęgi wychodzą na boki aż tak daleko, że nie da się założyć tego stopnia przy prawym zderzaku i gniazda ogrzewania przy lewym?

Można jeszcze przyczepić się do pantografów: ich podstawa jest bardzo masywna, co widać zwłaszcza od czoła. Domyślam się, że jest to spowodowane mechanizmem podnoszenia, który jakoś trzeba było ukryć. A druga sprawa, jaka mnie zastanowiła, to górne ramiona pantografów, wyglądające jakby składały się teleskopowo (co oczywiście jest niemożliwe) - są zrobione z elementów o różnej średnicy, a właściwie to chyba na dolną część ramienia nałożona jest dodatkowo rurka. Na żadnym zdjęciu oryginału nie dostrzegłem czegoś takiego, a także inne modele mają to zwykle zrobione z pojedynczego drutu. Ciekawe, dlaczego w modelu Märklina tak to wygląda?
 

Ropu

Znany użytkownik
Reakcje
1.286 25 2
A czy sprzęgi wychodzą na boki aż tak daleko, że nie da się założyć tego stopnia przy prawym zderzaku i gniazda ogrzewania przy lewym?
Na czole dozbroiłem wszystko co było do zamontowania - stopień przewidziany jest z jednej strony, a gniazda są z obydwu stron.
Górne ramiona pantografu to może być próba odwzorowania "najlepiej jak się da", tylko że przeskalowali niemiłosiernie...Dla przykładu zdjęcie znalezione w sieci, na którym różne grubości ramienia pantografu są moim zdaniem dostrzegalne.
qk7zSUPV.jpg
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.674 520 30
Przejrzalem jeszcze trochę fotek i faktycznie, na niektórych (ale na niewielu) zdjęciach widać minimalnie grubszą dolną część, ale to jest prawie niedostrzegalne. Chyba lepiej byłoby to sobie darować. Co do gniazd i stopnia, to chodziło mi o wersję ze zgarniaczem wyciętym pod sprzęg - czy wtedy da się to założyć, czy nie, bo sprzęg za bardzo wychodzi na boki?
 

Ropu

Znany użytkownik
Reakcje
1.286 25 2
Stopień nie koliduje i w swoim założyłem.
Gniazd nie da się założyć od strony niepełnego zgarniacza, ponieważ montowane są do zgarniacza, a otworki do zamontowania są wycięte tylko w pełnym zgarniaczu.
Kombinacje i modyfikacje na niepełnym zgarniaczu, aby je mimo wszystko dokleić, są teoretycznie możliwe, ale będą już kolidować z kinematyką sprzęgu na maksymalnym wychyleniu.