Długość użyteczna torów w Radkowie była bardzo mała. Podobnie jak w Karpaczu, na torze przy peronie mieściła się lokomotywa plus maksymalnie 2 wagony standardu Y. Krawędź peronowa zaczynała się w ukresie rozjazdu prowadzącego pod magazyn, a kończyła na wysokości ukresu ostatniego rozjazdu. Dalej peronu już nie było (nawet "za Niemca"), bo i nie był do niczego potrzebny - znacznik W-4 znajdował się jeszcze przed tym rozjazdem, a tor za rozjazdem służył tylko do oblotu składu.
To "przejście przez tor", o którym pisze
@Andrzej Harassek to dzikie przejście już za końcem tego peronu. A latarnie oświetlały nie tylko peron ale także "wyjście do miasta", które było już odgrodzone płotem od toru.