• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Dach SP45/SU45

Robert Reschka

Znany użytkownik
Reakcje
3.539 350 18
#1
Kumam od paru dni nad tematem i wykumać nie mogę. Chodzi o układ wywietrzników i klap wentylacyjnych na dachu ryflowanych SP/SU45 (nr 177-265).

Co mnie myli: W książce Lokomotywy spalinowe produkcji HCP, na stronie 39 jest narysowana konfiguracja dachu, której na żadnej prawdziwej lokomotywie (ryflowanej) nie zastałem. Posiadam różne fotografie dachu różnych lokomotyw (SP jak i SU), i na żadnej ryflowanej maszynie nie spotkałem tej konfiguracji z rysunku na stronie 39. Też dachy odstawionych maszyn, po których chodziłem tak nie wyglądały.

Wszystkie lokomotywy ryflowane posiadają 6 wywietrzników, zamiast 10. Powodem jest prawdopodobnie, że klapy wentylacyjne w produkcji zostały wykonane większe niż na tym rysunku, i dlatego nie było już miejsca na wszystkie wywietrzniki.

Dochodzę wiec do wniosku, że rysunek dachu ze strony 39 niestety się nie zgadza z ostatecznym wyglądem dachu tych lokomotyw. W tej postaci one chyba nigdy nie egzystowały. Po zabudowie radia i SHP jedynie antena na dachu się pojawiła, a w trakcie przebudowy na SU jedynie usuwano na dachu wywietrzniki kotła parowego do ogrzewania pociągu. Doszedł kominek od podgrzewacza układu chłodzącego silnik spalinowy.

Układ wywietrzników i klap wentylacyjnych nigdy nie był zmieniany i pozostał taki samy od produkcji do kasacji tych maszyn. Tak mi mówili maszyniści i inne osoby które pracowały na lub przy tych lokomotywach.

Jestem ciekaw czy ktoś ma sprzeczne informacje, – w co raczej wątpię. Jeżeli tak, to proszę też o fotografie.

Wiec co fikcja? A co rzeczywistość…?
ryflowana.jpg
 
Ostatnio edytowane:

Acid Rain 1973

Znany użytkownik
FREMO Polska
Reakcje
304 0 0
#2
Zdjęcie trochę przypadkowe ale doda Tobie trochę wątpliwości :)

194.jpg

[DOUBLEPOST=1456911327,1456909847][/DOUBLEPOST]I kolejne, nie pozostawiające już złudzeń.

[018355].jpg


Zdjęcie p. Bogusława Bajko, pochodzące z jego serwisu www .

Aby bardziej zagmatwać sprawę dachów w SU45, to również gładkie nie wszystkie posiadały klapy wentylacyjne a wywietrzniki kotła zaślepiano w różnej formie:

268.jpg


Raz była to okrągła blacha, innym zaś razem to prostokątny panel, niezależnie od tego zawsze widoczny element.
 
OP
OP
Robert Reschka

Robert Reschka

Znany użytkownik
Reakcje
3.539 350 18
#3
Dzięki bardzo za fotografie, ale to nic nie zmienia. Te lokomotywy, które pokazałeś wprawdzie są ryflowane, ale nie mają dodatkowych klap wentylacyjnych. Nadal nie ma ani jednej konfiguracji z dodatkowymi klapami wentylacyjnymi, która by miała 10 wywietrzników.

Te loki na twoich zdjęciach maja dach jak maszyny gładkie. Nie jest wykluczone, że one dostały środkowe sekcie dachowe z gładkich lokomotyw w trakcie napraw. Te fotografie na razie tylko potwierdzają moje zdanie, że 10 wywietrzników razem z dodatkowymi klapami wentylacyjnymi to kompletna fikcja.
 
Ostatnio edytowane:

Acid Rain 1973

Znany użytkownik
FREMO Polska
Reakcje
304 0 0
#4
Bo moim celem nie było udowadnianie czegokolwiek (no może poza wykluczniem zdania:
Wszystkie lokomotywy ryflowane posiadają 6 wywietrzników, zamiast 10
) a jedynie podkreślenie, że sprawa nie jest taka oczywista . Faktem też jest, że większość maszyn ryflowanych spotkanych przeze mnie ma tylko 6 wywietrzników. Niestety o szerokości klap wentylacyjnych nie mogę się wypowiadać bo ich z punktu widzenia przeciętnego obserwatora nie widać. Natomiast z tym dachem z "gładkiej" wersji to teoria chyba naciągana. Bardziej stawiam na to, że miały tak od nowości, po prostu bez klap wentylacyjnych.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
Robert Reschka

Robert Reschka

Znany użytkownik
Reakcje
3.539 350 18
#5
Taki ponoć był ich stan fabryczny. Więc ryflowane SU45 z 10 wywietrznikami się pojawiły z biegiem czasu jak dachy, śliniki i inne części wędrowały z lokomotyw przeznaczone do kasacji na inne maszyny. Wtedy się zaczął miszmasz dachów miedzy gładkimi i ryflowanymi maszynami. Tak mi przynajmniej mówiono. Informacje są z grona osób, które pracowały na i przy tych lokomotywach. Ilość maszyn ryflowanych z – nazwijmy to niestandardowym – dachem jest minimalna.

Nie zmienia to jednak faktu, że: Albo 10 wywietrzników, ALBO klapy wentylacyjne (i 6 wywietrzników). 10 wywietrzników i klapy wentylacyjne to nadal czysta fikcja.
 

Ostatni

Znany użytkownik
Reakcje
195 3 0
#6
....W książce Lokomotywy spalinowe produkcji HCP, na stronie 39 jest narysowana konfiguracja dachu, której na żadnej prawdziwej lokomotywie (ryflowanej) nie zastałem. Posiadam różne fotografie dachu różnych lokomotyw (SP jak i SU), i na żadnej ryflowanej maszynie nie spotkałem tej konfiguracji z rysunku na stronie 39. Też dachy odstawionych maszyn, po których chodziłem tak nie wyglądały.

Wiec co fikcja? A co rzeczywistość…?
Zobacz załącznik 367222
Ciekawe, jaką więc wartość merytoryczną ma ta książka skoro takie buble tam są.
 

Meggido

Znany użytkownik
Reakcje
2.782 12 2
#7
Ciekawe, jaką więc wartość merytoryczną ma ta książka skoro takie buble tam są.
Myślę, że dokładnie taką samą jak modele robione na podstawie zdjęć zamiast dokumentacji fabrycznej. W książce są załączone rysunki lokomotyw bazujące na kompletacji fabrycznej. Różnice mogą wynikać ze zmian wprowadzanych w trakcie budowy kolejnych egzemplarzy lub w wyniku kolejnych napraw lub modernizacji.
 

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.961 122 22
#10
Myślę, że dokładnie taką samą jak modele robione na podstawie zdjęć zamiast dokumentacji fabrycznej.
Całkowicie się nie zgadzam.
Gdyby modele robić tylko na podstawie dokumentacji, to by miały wiele różnych błędów. Analiza fotografii jest nieodzowna. Dokumentacja sobie, a real sobie.
Gdy opracowywano EU07 Piko, to do zaprojektowania budy użyto skanera 3D, dzięki czemu nie ma się do czego przyczepić. Ale skrzynia akumulatorów ma podział idealnie na środku a tak jest w dokumentacji. Czyli od razu widać na podstawie czego ten element projektowano. W realu żadna maszyna tak nie ma.
 
OP
OP
Robert Reschka

Robert Reschka

Znany użytkownik
Reakcje
3.539 350 18
#11
Myślę, że dokładnie taką samą jak modele robione na podstawie zdjęć zamiast dokumentacji fabrycznej. W książce są załączone rysunki lokomotyw bazujące na kompletacji fabrycznej. Różnice mogą wynikać ze zmian wprowadzanych w trakcie budowy kolejnych egzemplarzy lub w wyniku kolejnych napraw lub modernizacji.
Zdjęcia nie kłamią. Szczególnie nie 5000 zdjęć w tym stylu. To są twarde fakty.
window.jpg
Jednak rysunki, przynajmniej te rysowane ręcznie, już przez sam fakt, że są tworzone ręką ludzką dają dużo miejsca na błędy.

Sugerować się modelem tylko (ręcznie rysowaną) dokumentacja fabryczną no gwarancja na to, że model nie będzie zgodnie według oryginału.
Jeżeli byśmy polegali tylko na dokumentacji fabrycznej, to nasza siódemka by miała wiele więcej błędów. Jedyny punkt, gdzie opierałem się na rysunku, to była pozycja magnesów SHP. I już kicha, bo się nie zgadza na 100%.
Dlatego nie wierzyłem ślepo w rysunki z książki, tylko doszedłem własną analizą do tego. Przykro mi mówić, ale ja twierdze, że rysunek na stronie 39 jest błędny.
 

Meggido

Znany użytkownik
Reakcje
2.782 12 2
#12
Całkowicie się nie zgadzam.
Takie Twoje prawo.
Analiza fotografii jest nieodzowna. Dokumentacja sobie, a real sobie.
Analiza owszem, ale nie moga stanowic podstawy.
do zaprojektowania budy użyto skanera 3D, dzięki czemu nie ma się do czego przyczepić
A co ma skaner do fotografii? Nie opowiadaj farmazonow.
Ale skrzynia akumulatorów ma podział idealnie na środku a tak jest w dokumentacji.
Chyba od Pana Kazia z warzywniaka.
[DOUBLEPOST=1457032930][/DOUBLEPOST]
Dlatego nie wierzyłem ślepo w rysunki z książki, tylko doszedłem własną analizą do tego. Przykro mi mówić, ale ja twierdze, że rysunek na stronie 39 jest błędny.
Ja tez w rysunki z ksiazek o eksploatacji lokomotyw nie wierze i z nich nie korzystam.
 
OP
OP
Robert Reschka

Robert Reschka

Znany użytkownik
Reakcje
3.539 350 18
#13
@Meggido, @CoCu ma racie. Model PIKO ma idealnie po środku podzieloną skrzynie akumulatorową a oryginał jest asymetrycznie podzielony. Wiem, bo mierzyłem te pudła wiele razy.

Analiza owszem, ale nie moga stanowic podstawy.
Jedyne podstawy, które ja akceptuje do produkcji modelu z rysunków technicznych, to jest długość, szerokość, wysokość, i odstęp osi. Reszta miarka ręczna lub laserowa. Laser też ma swoje wady, dlatego ja ufam w miarkę i fotografie.

Ja tez w rysunki z ksiazek o eksploatacji lokomotyw nie wierze i z nich nie korzystam.
Ja nawet z oryginalną DTRką EU07 i SU45 byłem bardzo ostrożny. I dobrze, że tak postąpiłem.
 

Meggido

Znany użytkownik
Reakcje
2.782 12 2
#14
Tak, wiem, wszyscy jestescie najmadrzejsi i pozjadaliscie wszystkie rozumy. Przyznaje sie, nie umiem budowac modeli i na dokumentacji fabrycznej bazowac nie powinienem. Tylko miarka i fotografie. Juz sie wiecej nie odzywam. ;)
 
OP
OP
Robert Reschka

Robert Reschka

Znany użytkownik
Reakcje
3.539 350 18
#15
Natomiast z tym dachem z "gładkiej" wersji to teoria chyba naciągana. Bardziej stawiam na to, że miały tak od nowości, po prostu bez klap wentylacyjnych.
Nie jest to naciągane, bo SU45-006, która planuje zrobić, zobaczysz z budą ryflowaną. Fabrycznie miała gładką. Jak widzisz, przeszczepiali cała budę, to co tam za problem taka mała środkowa sekcja dachowa… czy wózki, czy ślinik… na tych etapach wszelkie dokumentacje techniczne wysiadają. Tu wygrywa fotka z miarką.

@Meggido proszę nie unoś się teraz, nikt nie twierdzi, że nie umiesz budować modeli!!! To teraz jest nie fer.

Dokumentacja FABRYCZNA to też inny kaliber, niż DTRka, rysunek z książki, lub z czasopisma. Fabrycznej można najbardziej ufać, przyznaje Ci racie, ale tylko dla modeli w stanie fabrycznym. A ponieważ nie mam fabrycznej dokumentacji ani do EU07, ani do SU45 czy do ET22, te maszyny musiałem ręcznie wymierzyć. A warianty byka mnie do białej gorączki doprowadziły.
 
Ostatnio edytowane:

KoVaL

Znany użytkownik
Reakcje
2.988 57 5
#16
Faktycznie SP45-006 miała przełożone pudło z innej ,może przez sentyment ,bo testowano ją na prędkość 140km/h. Robert co do dachów to jest element wymienny , więc podmianki mogły się zdarzać ,podczas napraw i remontów. Chyba najprościej było by zrobić dach z sześcioma wywietrznikami i dodawać 4 szt. dla "malkontentów" . Można by je zrobić na kołkach i wystarczyło by wywiercić otworki i zamontować ,jest to jakieś wyjście .
 
OP
OP
Robert Reschka

Robert Reschka

Znany użytkownik
Reakcje
3.539 350 18
#17
Nie tak łatwo to nie jest – Tu nie chodzi o to czy jest dziesięć czy sześć wywietrzników. Dodać „malkontentom” cztery wywietrzniki też nie pomorze, bo gdzie je dadzą. Klapy wentylacyjne nie pozwolą na to. Bo są za duże. I o to właśnie chodzi. Zobacz na rysunku. Klapa po prawej trochę inaczej wygląda, bo jest w pozycji otwartej. (Tak w modelu SM one są ruchome…)

Nie ma dachu na SP/SU45, który ma 10 wywietrzników i też klapy wentylacyjne! Na ani jednej lokomotywie.

Te klapy na stronie 39 to są wąskie klapy, jakie były zainstalowane w lokomotywach dla Libanu, Polskie lokomotywy wyglądały jak na tym rysunku. Tak i nie inaczej.

Dachy.png
 

PIKOL

Ostrzeżony
Reakcje
0 0 0
#18
Lokomotywa która wychodzi z fabryki może być różna od wytycznych z dokumentacji. Pytanie czy chcemy mieć model identyczny z lokomotywą czy identyczny z dokumentacją (fikcyjny).
 

SP45-166

Aktywny użytkownik
Reakcje
942 41 3
#19
Faktycznie SP45-006 miała przełożone pudło z innej ,może przez sentyment ,bo testowano ją na prędkość 140km/h. Robert co do dachów to jest element wymienny , więc podmianki mogły się zdarzać ,podczas napraw i remontów. Chyba najprościej było by zrobić dach z sześcioma wywietrznikami i dodawać 4 szt. dla "malkontentów" . Można by je zrobić na kołkach i wystarczyło by wywiercić otworki i zamontować ,jest to jakieś wyjście .
SU45-006 jeżeli już. Zamiana nastąpiła pod koniec lat 90, gdy obie uczestniczące lokomotywy były już przerobione na ogrzewanie elektryczne. Na ile mi wiadomo- nie zamieniano żadnego pudła- to jest po prostu w całości dawna lokomotywa SU45-233 z tylko przeszczepionymi aluminiowymi numerkami. Podobnie było z 097, 135 czy 175. Zamieniano numery na pudle. Po prostu maszyny przeznaczone do kasacji okazywały się być de facto w lepszym stanie niż takie którym przewidziano naprawę główną lub powypadkową. Robiono to prawdopodobnie nieco "po cichu" mimo wydanych papierów. Rozsądek brał górę nad gryzipiórkami. Dziś taki numer by nie przeszedł.

Nie jest to naciągane, bo SU45-006, która planuje zrobić, zobaczysz z budą ryflowaną. Fabrycznie miała gładką. Jak widzisz, przeszczepiali cała budę, to co tam za problem taka mała środkowa sekcja dachowa… czy wózki, czy ślinik… na tych etapach wszelkie dokumentacje techniczne wysiadają. Tu wygrywa fotka z miarką.

@Meggido proszę nie unoś się teraz, nikt nie twierdzi, że nie umiesz budować modeli!!! To teraz jest nie fer.

Dokumentacja FABRYCZNA to też inny kaliber, niż DTRka, rysunek z książki, lub z czasopisma. Fabrycznej można najbardziej ufać, przyznaje Ci racie, ale tylko dla modeli w stanie fabrycznym.
Sam Robert odpowiedziałeś sobie na pytanie- FABRYCZNA, a ta z książki p. Ćwikły i Terczyńskiego to rysunki poglądowe. Więc mogą być np wersją uzbrojenia dachu która ostatecznie nie weszła do produkcji (miało być 10 wywietrzników i duże klapy a de facto wykonywano 6 wywietrzników z dużymi klapami).
 

garou

Znany użytkownik
Reakcje
4.946 447 99
#20
Całkowicie się nie zgadzam.
Gdyby modele robić tylko na podstawie dokumentacji, to by miały wiele różnych błędów. Analiza fotografii jest nieodzowna. Dokumentacja sobie, a real sobie.
Gdy opracowywano EU07 Piko, to do zaprojektowania budy użyto skanera 3D, dzięki czemu nie ma się do czego przyczepić. Ale skrzynia akumulatorów ma podział idealnie na środku a tak jest w dokumentacji. Czyli od razu widać na podstawie czego ten element projektowano. W realu żadna maszyna tak nie ma.
Podobnie jest w książce o ST44 http://www.kolpress.pl/233,lokomotywy-spalinowe-serii-st44.html . Na kilku "rysunkach" na początku wspomnianej książki pokazujących bok lokomotywy ukazano wersje z numerem powyżej 970, gdzie na tychże rysunkach widnieją po dwie kratki wentylacyjne nad główną żaluzją boczną. W realu od 970 w górę zawsze jest jedna, a druga zaślepiona... :) Podobny błąd występuje w modelu ST44-985 od Roco, która winna mieć budę jak ST44-1028 (jedna zaślepiona). Dla wielu z nas to pierdoły, piszę tylko o fakcie. Podobne rysunki pokazujące bok - nawet konkretnie dla wspomnianej ST44-985 - znalazłem w jednym z numerów KMiD poświęconych tej serii lokomotyw. Też na rysunku były dwie, a powinna być jedna. Także rysunki pokazują teorię, bo praktyka żyje własnym życiem.
Przy budowie modeli owszem - należy posiłkować się dokumentacją techniczną - ale zdjęcia konkretnego egzemplarza, a już realny z nim kontakt (jeśli jeszcze istnieje) na pewno są przy tym wisienką na torcie.

Pozdrawiam.
 
Ostatnio edytowane:

Podobne wątki