12 lipca 2023. Ripon, CA.
Ostatnie dni za duzo sie nie dzieje, dzis zupelnie przypadkowo udala sie wycieczka do miesciny Ripon w Kalifornii. W sumie nigdy tam nie bylem, wysadzili mnie z auta przy zdaje sie jakims zakladzie drzewnym, linia jednotorowa, zjazd na tor bocznicowy i wjazd do zakladu, nie krecilem sie tam za bardzo, generalnie w niecale 2 godziny przejechaly 4 sklady. Pechowo pierwszego nie zlapalem, bo nie zdazylem nawet aparatu wyciagnac, potem 2 sklady tez w sumie znienacka. I na koniec, kiedy musialem wracac przejechal ostatni i o ile dobrze widzialem na koncu mial lokomotywe w malowaniu Kansas City Southern. Czyli rarytas. Niestety bylem spakowany i szedlem juz do auta. Pech jak nic, ale "...co sie odwlecze..."
Jest szansa, ze w koncu uda sie wrocic do Portola (Western pacific Railroad Museum), z tego co widzialem maja na warsztacie w szopie jakas stara maszyne Southern Pacific. Jak znam zycie to moze byc dawna maszyna WP ktorej nadadza nowego blasku. Super sprawa. Niestety mojego znajomego auto wysiadlo, a ja mam troche skomplikowany dojazd (nie wiemy czy mu je zrobia szybko, czy to potrwa, jutro sie okaze, ale moj transport jest wczesnie rano wiec daje spokoj i po weekendzie bedziemy probowac) a smaczkiem tej wyprawy ma byc kilka punktow na Feather River z Keddie Wye na czele. Takze licze na sprzyjajace warunki aby wszystko doszlo do skutku.
A tymczasem dwie fotki z dzis.
Z pozdrowieniami.
Maciek "Magic"